Dobre wyniki nie oznaczają braku problemów
Rozmowa z Krzysztofem Pietraszkiewiczem - Prezesem Związku Banków Polskich
Krzysztof Pietraszkiewicz: Dlaczego dobre otwarcie roku? Ponieważ mamy zwiększone zainteresowanie kredytami konsumenckimi. Mamy do czynienia z nieco większym optymizmem, a niżeli w poprzednich latach wśród klientów indywidualnych. Dobre otwarcie roku, bowiem mamy poprawę jakości w wielu segmentach portfela kredytowego. Dobre otwarcie roku, bo to był kolejny rok gdzie sektor bankowy osiągnął niezłe rezultaty. Dobre otwarcie roku także dlatego, że tysiące małych i średnich przedsiębiorstw w ubiegłych kwartałach, po wejściu programów de minimis, skorzystało z kredytowania i jest nadzieja, że także bezrobocie w kolejnych miesiącach będzie nieco spadać. Z tym, że to dobre otwarcie roku nie oznacza bynajmniej hura optymizmu. Na rynkach międzynarodowych mamy nadal do czynienia z dużym poziomem niestabilności. Mamy także niestabilność polityczną w obszarach naszych sąsiadów – to także rzutuje na atmosferę i możliwości rozwijania, podejmowania decyzji o bardziej ryzykownym charakterze. Możemy powiedzieć, że mamy w sektorze bankowym potwierdzone oznaki pewnego ożywienia, ale przy zachowaniu pewnej rozwagi, roztropności i stosowaniu zasady odpowiedzialnego postępowania.
Maciej Małek: Co władza publiczna może zrobić, aby umocnić przy świadomości zewnętrznych zagrożeń dobre tendencje, które są w znacznej mierze zasługą sektora i racjonalnych zachowań klientów?
KP: Na kolejne lata potrzebne są rozwiązania stabilizujące: budowanie systemu skłonności do długoterminowego oszczędzania, prowadzenie systemu oszczędzania na cele mieszkaniowe, ale także na cele emerytalne. Władza publiczna powinna także mocno prezentować pewne krajowe i regionalne programy rozwojowe – tutaj Rząd i Minister Infrastruktury i Rozwoju będą prezentować programy wspólnie z marszałkami poszczególnych województw. Myślę, że w kolejnych kwartałach pojawią się pewne projekty związane z wdrażaniem nowych instrumentów wspierających export polskich, szczególnie średnich przedsiębiorstw. Mam nadzieję, że również bardzo zostanie ustabilizowany system poręczeń i gwarancji dla rozwoju, dla finansowania małych i średnich przedsiębiorstw. Takie stabilizatory są nam wszystkim potrzebne – one orientują część aktywności przedsiębiorstw na programach, projektach bardziej stabilnych, prorozwojowych. Wierzę, że to będzie następować. W czasach niestabilności pewne programy długofalowe właśnie tak mogą działać.
Wolisz oglądać i słuchać zamiast czytać? Kliknij tutaj.