Stabilny złoty, słaby dolar
Słabe dane gospodarcze z USA oraz obawy dotyczące możliwości zaostrzenia warunków udzielania kredytów w Chinach, przyczyniły się do zwiększenia napięcia na rynkach walutowych w zeszłym tygodniu. To połączenie wywołało zwyżki na walutach uważanych za bezpieczne przystanie, takich jak - frank szwajcarski oraz jen, podczas gdy tak zwane waluty surowcowe doznały pewnych spadków.
Ponadto słabsze niż oczekiwano dane z USA, wpłynęły na mieszane odczucia dotyczące planów zawężenia polityki QE, a wręcz mówi się o przesunięciu programu aż do marca następnego roku. To pobudziło sprzedaż dolara, który zanotował 2-letnie minima w stosunku do euro i franka szwajcarskiego, a także 9-miesięczne minima względem funta.
W Polsce wyniki sprzedaży detalicznej okazały się niższe niż oczekiwano, w przeciwieństwie do stopy bezrobocia, która utrzymała się na stabilnym poziomie 13%. Dane miały bardzo niewielki wpływ na lokalną walutę, która raczej pozostawała pod wpływem zagranicznych nastrojów. Ogólna słabość dolara pozwoliła złotemu wspiąć się wobec niego na 2-letnie szczyty.
Patrząc na nasz lokalny kalendarz, wygląda na to, że czeka nas kolejny spokojny tydzień. Badanie koniunktury w przemyśle powinno ukazać się pod koniec tygodnia, co będzie ostatnim drogowskazem przed spotkaniem NBP zapowiadanym na szóstego listopada. Powszechnie oczekuje się, że Bank pozostawi stopy procentowe na obecnym poziomie aż do końca tego roku. Patrząc na rynek zagraniczny, zapowiadane spotkanie FOMC pod koniec miesiąca może powstrzymać inwestorów przed ryzykownym handlem, a w efekcie ograniczyć potencjał wzrostowy złotego.
Agnieszka Durlej,
Client Group Manager,
Western Union Business Solutions Polska