FTBS 2020: trwały nośnik to już codzienna praktyka bankowości spółdzielczej
Jarosław Grochowski, prezes zarządu Centrum Rozwoju Usług Zrzeszenia (CRUZ) BPS, przypomniał, iż rozwiązanie wypracowane dla tej grupy bazuje na technologii WORM, jest zatem w pełni zgodne z rekomendacjami UOKiK.
Funkcję zaufanej trzeciej strony pełni w tym przypadku CRUZ, który stanowi podmiot niezależny zarówno od banku zrzeszającego, jak też i instytucji finansowych przynależnych do grupy.
W ubiegłym roku udało się zintegrować dwa rozwiązania oparte o WORM, a efekt tych prac obecnie testowany jest przez sześć lokalnych instytucji finansowych: Bank Spółdzielczy w Namysłowie, Bank Spółdzielczy w Szczytnie, Bank Spółdzielczy w Wyszkowie, Bank Spółdzielczy w Miliczu, Bank Spółdzielczy w Białej Rawskiej a także Krakowski Bank Spółdzielczy.
Obecność tego ostatniego podmiotu, który formalnie pozostaje bankiem niezależnym, a jedynie współpracuje ze zrzeszeniem BPS dobitnie potwierdza, jak duży sens ma tworzenie wspólnych przedsięwzięć w obszarze IT.
Reprezentant CRUZ wskazał, że prace nad trwałym nośnikiem stanowiły drugie wspólne przedsięwzięcie zakrojone na tak szeroką skalę – pierwszym było wprowadzenie w obydwu grupach lokalnych instytucji finansowych możliwości składania wniosków o wypłaty świadczeń w ramach rządowych programów 500+ i 300+.
Cały system pozostaje oczywiście zintegrowany z bankowością elektroniczną, tak, by zapewnić klientowi wygodę obsługi i łatwy dostęp do wszystkich dokumentów. Zgodnie z wymogami wskazanymi przez regulatora, zasoby te dostępne są także po ustaniu obowiązywania umowy, przez taki czas, jaki jest potrzebny dla ewentualnego dochodzenia roszczeń przez strony.
Dla samych banków trwały nośnik oznacza przede wszystkim niemałą redukcję ponoszonych wydatków. Wyniki analiz, przeprowadzonych przez CRUZ nie pozostawiają wątpliwości.
– Oszczędności sięgają minimum 50%. To ogromna kwota w skali zarówno całego zrzeszenia, jak i poszczególnych banków – dodał Jarosław Grochowski. Stosownym instrumentem, pozwalającym na bezpieczne i zgodne z regulacjami przechowywanie dokumentów i udostępniania ich klientom dysponuje także i drugie ze zrzeszeń.
Bartosz Mantaj, główny specjalista ds. bankomatów i kart płatniczych w SGB-Banku, omówił szczegółowo Moje Dokumenty SGB, bo pod taką nazwą grupa ta wdrożyła rozwiązanie bazujące na trwałym nośniku. Dostęp do serwisu możliwy jest po uzyskaniu hasła i loginu, niemniej powiadomienia o kolejnych dokumentach, takich jak choćby aneksy do umów, przekazywane są klientowi na jego numer telefonu komórkowego.
Wszystko wskazuje, że rozwiązanie to zdobyło sobie popularność wśród spółdzielców, Bartosz Mantaj wspomniał bowiem, iż większość przedstawicieli banków zadeklarowało chęć wdrożenia przygotowanego systemu.
Trwały nośnik to nie tylko bankowość
W dalszej części webinarium głos mieli dostawcy usług IT. Dr Mariusz Sudoł, reprezentujący firmę Hitachi, skoncentrował się w swej prezentacji na regulacyjnych aspektach współdziałania pomiędzy bankiem a firmą technologiczną w obszarze trwałego nośnika.
Wskazał on chociażby, że korzystanie z zaufanej trzeciej strony jako swoistego pośrednika pomiędzy bankiem a klientem.
– Taki wymóg nie został wyspecyfikowany, w związku z tym informacje nadal mogą pozostawać w ramach organizacji, natomiast oczywiście muszą być wprowadzone stosowne zabezpieczenia, by te dane pozostawały niezmieniane i był do nich stosowny dostęp dla klienta przez odpowiedni czas – zauważył reprezentant Hitachi.
Przypomniał on również, że potrzeba stosowania trwałego nośnika w nadchodzących latach będzie coraz większa. Obowiązek jego stosowania pojawia się bowiem w innych aktach prawnych, na przykład w uchwalonej w związku z implementacją dyrektywy IDD ustawie o dystrybucji ubezpieczeń.
– Wszędzie tam, gdzie pojawia się sprzedaż polis w kanałach elektronicznych także powinniśmy posługiwać się trwałym nośnikiem. Wskazuje na to art. 9 ust. 3 ustawy o dystrybucji ubezpieczeń – dodał Mariusz Sudoł.
Obowiązek ten spoczywa też na dystrybutorach, a zatem i na bankach spółdzielczych, które angażują się w kanale bancassurance. Być może już od przyszłego roku obowiązek stosowania trwałego nośnika będzie dotyczyć nie tylko sprzedaży konsumenckiej.
Przedstawiciel Hitachi przypomniał bowiem, że z dniem 1 stycznia 2021 r. wchodzi w życie nowelizacja ustawy o ochronie konsumentów, przyznająca pewne przywileje konsumenckie także i indywidualnym przedsiębiorcom.
Kolejne punkty Forum stanowiły prezentacje Daniela Sadkowskiego, prezesa zarządu spółki Basement oraz Tadeusza Woszczyńskiego, reprezentującego Hitachi Europe. Omówili oni szczegółowo wdrażanie rozwiązania zrzeszeniowego, bazującego na macierzy WORM i aplikacji HCPublikator.
Własne rozwiązanie w zakresie trwałego nośnika posiada też Krajowa Izba Rozliczeniowa, a o jego funkcjonalnościach i możliwości zastosowania w grupach banków spółdzielczych mówił Michał Pierzgalski, ekspert obszaru rozwoju systemów i sektora publicznego KIR.
Oszczędnie, bezpiecznie, ekologicznie
Podczas dyskusji o wdrażaniu nowych technologii w sektorze spółdzielczym nie mogło zabraknąć jego reprezentantów. W tej roli wystąpili Roland Węgrzynowski, kierownik zespołu IT w Gospodarczym Banku Spółdzielczym w Barlinku i Michał Ziemek, kierownik Wydziału Produktów Bankowych z Banku Spółdzielczym we Wschowie.
W przypadku GBS rozwiązanie znane jest już od pewnego czasu pod nazwą Platforma Publikator. Za pośrednictwem tego narzędzia prowadzona jest nie tylko wymiana dokumentów z klientami, ale także korespondencja z udziałowcami banku, choćby w postaci wysyłki zaproszeń na zebrania grup członkowskich.
Roland Węgrzynowski wskazał, że oszczędności wynikające z elektronicznej formy są pokaźne, bowiem analogiczny kolportaż dokumentów za pośrednictwem poczty kosztowałby blisko 100 tysięcy złotych.
– Zmniejszyło się również zaangażowanie pracowników w dystrybucję dokumentów – wskazał reprezentant banku, dodając, iż zadanie to co do zasady obciążało zespoły, ulokowane w centrali banku.
Podobne doświadczenia były również udziałem wschowskiego banku. Obok niebagatelnych oszczędności, trwały nośnik pozwala ograniczyć obieg dokumentacji papierowej, co dziś, w dobie koncentracji na środowiskowym aspekcie funkcjonowania gospodarki, ma duże znaczenie.
Przede wszystkim jednak trwały nośnik jest znacznie korzystniejszy dla przeciętnego użytkownika, pozwala bowiem zachować dostęp do dokumentu przez długi czas, a także odebrać go w dowolnym miejscu i o dowolnej porze, bez konieczności fatygowania się na pocztę po list polecony. Jeśli dodać do tego optymalizację wykorzystania kapitału ludzkiego, to wniosek nasuwa się jeden.
– Gdybyśmy mieli jeszcze raz podjąć decyzję, czy korzystać z trwałego nośnika czy nie, to byłaby ona pozytywna – zauważył Michał Ziemek.
Tsunami nie ustąpi, czas współpracować w obszarze regulacji
Po kolejnych dwóch prezentacjach dostawców technologii – Grzegorza Prajznera, Business Development Managera w firmie ATENDE
i Agnieszki Szopa-Maziukiewicz, dyrektora zarządzającego obszarem IT w Biurze Informacji Kredytowej – przyszedł czas na podsumowanie obrad.
Tym razem zadanie to przypadło w udziale niezależnemu ekspertowi, Piotrowi Puczyńskiemu. Już w pierwszych słowach rozwiał on nadzieje na złagodzenie trendu ciągłych zmian regulacyjnych, dodając, iż określenie „tsunami” jest wielce niewłaściwe. W przeciwieństwie bowiem do katastrofalnej fali, która prędzej czy później ustępuje i odsłania ląd, wzmożona aktywność legislacyjna zdaje się być stałym elementem rynku finansowego.
Co więcej, nie dla wszystkich firm nowe przepisy stanowią tylko kłopotliwe wyzwanie, już dziś bowiem można wskazać podmioty określane jako RegTech, które doskonale odnajdują się w nowych uwarunkowaniach prawnych. Należy też pamiętać o tym, że głównym motywem regulatorów, zarówno tych na szczeblu unijnym, jak i krajowym, jest chęć zapewnienia jak najpełniejszej ochrony klienta, zwłaszcza indywidualnego.
Koncentrując się na bezpieczeństwie, nie można jednak pominąć aspektu wygody i komfortu, który dla wielu konsumentów ma znaczenie pierwszoplanowe.
‒ Moduły dostępowe przykrywają złożoność ukrywających się pod nimi technologii, której klienci nie chcą zrozumieć. Front musi być ładnie dopracowany, by był wygodny dla klienta, wtedy on chętnie przejdzie na formy cyfrowe – dodał Piotr Puczyński.
Wspomniał też o konieczności tworzenia wspólnych rozwiązań sektorowych dodając, że samodzielnie tworzone aplikacje mogą być dopracowane, niemniej zawsze będą mniej efektywne niż te powstałe w ramach zespołów międzybankowych.
‒ W obszarze spełniania regulacji nie będziemy konkurować i nie dotyczy to wyłącznie trwałego nośnika. Blockchain to technologia współpracy, jego wdrażanie bez wielu zaangażowanych podmiotów nie ma najmniejszego sensu – zaznaczył Piotr Puczyński.