Banki przechodzą na podpisy elektroniczne. Parafowanie umów w sposób tradycyjny może być zabronione?
– Jesteśmy w fazie transformacji cyfrowej, dokumenty papierowe nadal są często używane, natomiast już widać kolejne zmiany w prawie i myślę, że doczekamy się takiego momentu, kiedy będzie wręcz zabronione podpisywanie umów papierowych, trzeba będzie podpisywać je elektronicznie, chociażby ze względu na ochronę środowiska i bezpieczeństwo – podkreśla Przemysław Sołdacki, wiceprezes Astrafox. – Zmiana Kodeksu cywilnego z 2016 roku pozwoliła podpisywać umowy w postaci tzw. dokumentowej, czyli elektronicznie. W tym roku ruszyły się banki, są już pierwsze inwestycje w obszarze podpisów elektronicznych.
Potencjał cyfrowej dokumentacji
Potencjał cyfrowej dokumentacji docenili m.in. menedżerowie Alior Banku, BNP Paribas oraz PKO BP, którzy zainwestowali w rozwój fintechu Autenti, specjalizującego się w systemach do zarządzania cyfrową dokumentacją. Zadaniem inżynierów Autenti będzie opracowanie narzędzia do podpisywania dokumentów za pośrednictwem e-podpisu przy wykorzystaniu urządzeń mobilnych oraz komputerów osobistych. Nowa platforma pozwoli podpisywać dokumenty za pośrednictwem internetu, ograniczy zużycie papieru, a także poprawi bezpieczeństwo klientów np. poprzez wdrożenie zdalnej kontroli transakcji. Dzięki niej członkowie rodziny mogliby śledzić operacje dokonywane na kontach osób starszych, aby szybciej wykryć podejrzane transakcje.
Czytaj także: W BGŻ BNP Paribas umowę kredytową będzie można podpisać online >>>
W rozwiązania z zakresu usprawniania przepływu dokumentacji inwestuje także firma eDokumenty. Produkuje ona wyspecjalizowane narzędzia do obsługi systemów cyfrowego fakturowania, kontroli wniosków oraz cyfrowej korespondencji. Platforma eDokumenty umożliwia wdrożenie cyfrowego, w pełni zinformatyzowanego środowiska pracy.
– Elektroniczny obieg dokumentów oszczędza czas i pieniądze. Dużo łatwiej jest przygotować dokument, przesłać go, podpisać, archiwizować czy wyszukiwać. Dokumenty papierowe to przeżytek, ich przechowywanie zajmuje miejsce, a w przypadku pożarów bądź innych katastrof dużo trudniej je zabezpieczać, a robienie kopii cyfrowych jest bardzo łatwe – tłumaczy ekspert.
Szereg rozwiązań z zakresu digitalizacji procesu obiegu dokumentów przygotowała także firma Astrafox. Za pośrednictwem autorskiego narzędzia Alteryx firmy mogą budować modele predykcyjne czy drzewa decyzyjne, chmurowa hurtownia danych Snowflake umożliwi analizowanie dużych zasobów danych w czasie rzeczywistym, a Tableau zautomatyzuje proces tworzenia raportów, statystyk i prognoz.
Digitalizacja administracji publicznej
Również przedstawiciele administracji publicznej rozwijają rozwiązania z zakresu digitalizacji dokumentów. Dobrym przykładem takiego działania są prace nad aplikacją mObywatel, która za pośrednictwem profilu mTożsamość uwierzytelnia najważniejsze rejestry, takie jak imiona, nazwiska, daty urodzenia, zdjęcia czy numer PESEL w celu składania dokumentów za pośrednictwem internetu. Dzięki temu może posłużyć do rejestracji usług, odbierania paczek poleconych czy uwierzytelniania tożsamości na potrzeby głosowania w wyborach. Sprawdzi się także w roli cyfrowego prawa jazdy, legitymacji studenckiej czy nośnika eRecept.
Czytaj także: Podpis elektroniczny coraz popularniejszy. Nie tylko w sektorze bankowym >>>
Z kolei w ramach unijnego Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka polski rząd powołał do życia platformę OBYWATEL.GOV.PL, która ma umożliwić złożenie urzędowych wniosków bez wychodzenia z domu, drogą cyfrową. Platformę przystosowano m.in. do zdalnego wnioskowania o wydanie dowodu osobistego, zarejestrowanie samochodu czy zgłoszenie dziecka do żłobka.
– W tej chwili nikt nie myśli o tym, żeby robić zdjęcie na kliszy. Podobnie jest z dokumentami. Technologia musi być dopracowana – tak jak aparat cyfrowy zapewnia lepszą jakość zdjęć niż nawet na kliszy, tak im technologie obiegu elektronicznych dokumentów będą lepsze, coraz bardziej bezpieczne, tym coraz powszechniej będą używane – mówi Przemysław Sołdacki.
Według analityków z firmy Mordor Intelligence wartość globalnego rynku systemów DMS (ang. system zarządzania dokumentami) w 2019 roku wyniosła 3,88 mld dol. Przewiduje się, że do 2025 roku wzrośnie do 7,68 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 12 proc.