Rosjanie inwestują w Elblągu, m.in. w nieruchomości

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

120707.nowaczyk.250x140Kaliningrad zacieśnia współpracę z Elblągiem. Zainteresowani są m.in. zakupem obiecujących pod względem biznesowym nieruchomości czy korzystaniem z polskich doświadczeń związanych z organizacją Euro 2012 przed MŚ w Piłce Nożnej, które w 2020 r. odbędą się w Rosji. Obszarem spornym jest energetyka. - Mamy tu odmienne strategie - tłumaczy Grzegorz Nowaczyk, prezydenta Elbląga.

– Rosjanie podziwiali Strefę Kibica, którą stworzyliśmy jako jedyni w województwie. Mówię to bez ironii dlatego, że w roku 2018 w Rosji odbędą się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, a Kaliningrad ma być jednym z miejsc rozgrywania meczów – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Grzegorz Nowaczyk. – Przy takich okazjach staramy się rozmawiać z sąsiadami na temat ich oczekiwań inwestycyjnych.

Okazuje się, że ich zainteresowania koncentrują się głównie wokół rynku nieruchomości.

– Zależy im nie tylko na kupnie mieszkań, ale także na zainwestowaniu w takie nieruchomości, na których możne powstać dobry projekt biznesowy – zdradza Nowaczyk. – Wschodni sąsiedzi są także zainteresowani wszelkimi przedsięwzięciami związanymi z branżą IT. Natomiast o gazie łupkowym nie rozmawiamy.

Polska strategia zakłada poszukiwanie gazu łupkowego, także po to, by uniezależnić się od rosyjskiego gazowego potentata Gazpromu. Rosjanie z kolei oczekują, że będziemy coraz więcej od nich kupować tego cennego źródła energii.

– Rosjanie chcieliby, żebyśmy odbierali od nich energię, która ma być produkowana niedaleko Kaliningradu. Takie rozmowy odbywały się już półtora roku temu – dodaje prezydent Elbląga.

Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego przeprowadzone zostały pierwsze odwierty stwierdzające, że na tych terenach jest gaz łupkowy. Nie wiadomo jeszcze, jak drogie będzie jego wydobycie i dystrybucja.

Grzegorz Nowaczyk zwraca uwagę, że przeszkodą w rozwijaniu współpracy gospodarczej z Rosjanami jest coś jeszcze.

– Elbląg ma swój port morski, który paradoksalnie jest chyba jedynym w Unii Europejskiej, niemającym swobodnego dostępu do morza. Staramy się rozbudować kanał żeglugowy, aby ułatwić połączenie z Bałtykiem, a przede wszystkim z Europą Zachodnią – informuje prezydent miasta.

W porcie morskim przeładowuje się około 100-150 tysięcy towarów rocznie, mimo że mógłby to być nawet milion ton. Żeby tak się stało należałoby zmniejszyć ograniczenia administracyjne obowiązujące w kontaktach międzynarodowych.

– Wtedy na pewno łatwiej będzie skusić przedsiębiorców operujących na morzu do tego, aby zawitali do Elbląga – uważa prezydent miasta.

Krokiem do tego stała się umowa między Polską a Rosją o małym ruchu granicznym, która wejdzie w życie pod koniec lipca.

– Dzięki temu Polacy mieszkający m.in. w Elblągu i okolicach oraz Rosjanie z Obwodu Kaliningradzkiego będą mogli swobodniej, szybciej przekraczać granice, kupować towary, inwestować, odwiedzać się nawzajem – wyjaśnia Grzegorz Nowaczyk.

Włodarze Elbląga liczą, że to przyczyni się do większego napływu rosyjskich inwestorów.

– Rosyjscy przedsiębiorcy potrzebują przede wszystkim informacji, gdzie mogą zainwestować i jakie korzyści osiągną z lokaty kapitału w Polsce – tłumaczy prezydent.

Miejsc inwestycyjnych w Elblągu i okolicach nie brakuje. Jednym z nich jest Warmińsko-Mazurska Specjalna Strefa Ekonomiczna, w skład której wchodzi elbląska podstrefa.

– Na inwestorów czekają 32 hektary ziemi, gdzie są znacznie lepsze warunki do prowadzenia biznesu niż w innych strefach ekonomicznych w naszym kraju, tzn. ulgi podatkowe wynoszące nawet do 70 proc. i zwolnienie do roku 2020. A jest szansa na to, że już w tym roku Ministerstwo Gospodarki podejmie decyzję o przedłużeniu tego czasu do roku 2026 – zaznacza prezydent miasta.

Oprócz SSE, Rosjanie mogą rozwijać swoje firmy współpracując z Elbląskim Parkiem Technologicznym. O tych możliwościach władze Elbląga chcą informować firmy z sąsiedniego Obwodu. W tym celu we wrześniu zostanie otwarty punkt informacyjny w konsulacie polskim w Kaliningradzie.

Jak podkreśla Grzegorz Nowaczyk, równie ważne, co współpraca z przedsiębiorcami i inwestorami, są również relacje z władzami Kaliningradu. W ubiegłym tygodniu prezydent Elbląga i mer Kaliningradu Aleksander Jaroszuk odnowili porozumienie z 1994 roku o współpracy między miastami. Dokument zakłada szeroką współpracę dwustronną m.in. w dziedzinie gospodarki miejskiej, biznesu, ochrony środowiska, samorządu, bezpieczeństwa i turystyki.

Aby zobaczyć wypowiedź Grezgorza Nowaczyka kliknij tutaj.

Źródło: www.newseria.pl