XIII KFNM 2016: Czy doczekamy się kas oszczędnościowo-budowlanych?

XIII KFNM 2016: Czy doczekamy się kas oszczędnościowo-budowlanych?
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych inicjatyw legislacyjnych rządu na przestrzeni minionego roku była nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Nowe przepisy, w istotnym stopniu ograniczające obrót ziemią uprawną, wygenerowały sporo problemów nie tylko indywidualnym właścicielom. Również banki oraz firmy deweloperskie muszą zmagać się z szeregiem niespójności zawartych w nowych przepisach.
Artykuły dot. XIII Kongresu Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych 2016:

  1. XIII Kongres Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych 2016 rozpoczęty
  2. XIII KFNM 2016: Właściwe wycenianie zabezpieczenia
  3. XIII KFNM 2016: Jak wycenić widok za oknem?
  4. XIII KFNM 2016: Rewolucji nie będzie
  5. XIII KFNM 2016: Czy doczekamy się kas oszczędnościowo-budowlanych?

Strona internetowa IT@BANK:

Poprawę sytuacja w tym obszarze miała przynieść lipcowa nowelizacja przepisów, określająca odrębne zasady określania wartości nieruchomości rolnych będących przedmiotem zastawu hipotecznego. Czy zmiana prawa faktycznie rozwiązała problemy w tym obszarze? Jakich jeszcze korekt należałoby dokonać w zasadach obrotu gruntami rolnymi, by nie blokowały one rynku nieruchomości? Na ten temat dyskutowano podczas kolejnego panelu Kongresu Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych. Moderatorem sesji była Agnieszka Krawczyk – dyrektor Departamentu Produktów Bankowości Hipotecznej w PKO BP S.A., a w debacie uczestniczyli: Zbigniew Abramowicz – zastępca dyrektora Departamentu Gospodarki Ziemią w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Jerzy Bańka – wiceprezes zarządu Związku Banków Polskich, Marek Bolek – prezes zarządu Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań oraz Konrad Płochocki – dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

161126.kfnm.foto.01

W debacie poświęconej nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego uczestniczyli (od lewej): Agnieszka Krawczyk, Zbigniew Abramowicz, Jerzy Bańka, Marek Bolek i Konrad Płochocki (fot. ZBP / M. Stokłosa)

Wiceprezes ZBP przypomniał, iż pierwotna wersja ustawy powstawała wśród emocji politycznych – nie było zatem klimatu ku temu, by przeanalizować dogłębnie skutki każdej regulacji. Efekty takowego procedowania nowego prawa były nietrudne do przewidzenia. – Zmiana w ustawie o księgach wieczystych i hipotece, która tak radykalnie zmieniła zasady zabezpieczania wierzytelności banku, zablokowała kredytowanie inwestycji związanych z nieruchomościami rolnymi – podkreślił Jerzy Bańka. Podziękował urzędnikom resortu rolnictwa za to, że dostrzegli niekorzystne tendencje po wprowadzeniu nowych regulacji i – wznosząc się nad podziały polityczne – doprowadzili do uchylenia najbardziej nieżyciowych przepisów. Bardziej krytyczny stosunek do lipcowych zmian wyraził Konrad Płochocki. W jego opinii istnieje wciąż szereg sytuacji, w których nowe zasady obrotu ziemią sprowadzają ad absurdum to, co jeszcze rok temu było oczywiste. Przykładem może być zakup przez dewelopera działki rolnej, położonej niedaleko realizowanej inwestycji mieszkaniowej, z przeznaczeniem na park lub plac zabaw. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami deweloper nie może odprzedać tego obszaru wspólnocie – i to pomimo udzielonej uprzednio promesy. W odpowiedzi na ten przykład przedstawiciel resortu rolnictwa wyraził opinię, iż pola uprawne z założenia nie powinny być zajmowane pod zabudowę mieszkaniową tudzież infrastrukturę towarzyszącą. – Ta ziemia musi najpierw zostać odrolniona i wtedy nie ma problemu – zastrzegł Zbigniew Abramowicz.

Jednym z pożądanych kierunków uregulowania statusu gruntów na terenie miast – według przytoczonych w dyskusji danych, aż 47% terenu Krakowa stanowią obszary rolne – byłoby upowszechnienie planów zagospodarowania przestrzennego. W praktyce sprawa nie jest prosta. – Liczba planów przyrasta o ok. 1% rocznie, do tego ten przyrost cały czas zwalnia – podkreślił Konrad Płochocki. Przyczyną nie jest bynajmniej brak możliwości wykonania planu przez samorząd, ale kwestie finansowe. Jeżeli plan zakładałby, na przykład, wywłaszczenie nieruchomości pod drogi, wówczas odszkodowania dla wywłaszczonych muszą być wypłacone od razu. Natomiast opłat z tzw. renty planistycznej, wnoszonych na rzecz gminy przez posiadaczy nieruchomości, których wartość wzrosła po uchwaleniu planu można łatwo uniknąć – wystarczy wstrzymać się ze sprzedażą gruntu na pięć lat.

Jerzy Bańka omówił jeszcze jeden, niezwykle niekorzystny dla banków skutek wejścia w życie nowych regulacji. Ograniczenie kręgu nabywców nieruchomości rolnych dotyczy również przypadków, kiedy ta nieruchomość została przejęta przez bank w drodze egzekucji. – Tak rygorystyczne podejście jest całkowicie nieracjonalne i powinny być zmienione – powiedział wiceprezes ZBP, przypominając, iż resort rolnictwa obiecał przedstawienie odpowiednich poprawek jeszcze w październiku tego roku. Termin ten nie został jednak dotrzymany. – Liczymy, że to zobowiązanie będzie zrealizowane – zaapelował do przedstawiciela resortu rolnictwa.

161126.kfnm.foto.02

Debata poświęcona kreowaniu potrzeby długoterminowego oszczędzania. Od lewej: Jacek Furga, Jan Jeníček, Norbert Konarzewski, Stanisław Kudroń oraz Piotr Jacek Szpunar
(fot. ZBP / M. Stokłosa)

Ostatnia sesja tegorocznego Kongresu, której gospodarzem był prezes Centrum AMRON dr Jacek Furga, poświęcona była kreowaniu w polskim społeczeństwie potrzeby długoterminowego oszczędzania, bynajmniej nie tylko na cele mieszkaniowe. Panel rozpoczął Jan Jeníček, prezes European Federation of Building Societes. który w 15-minutowym wystąpieniu omówił zasady funkcjonowania systemu kas oszczędnościowo-budowlanych w Czechach. Kraj ten jest niekwestionowanym liderem jeśli chodzi o tę formę oszczędzania – aż 3,5 mln spośród 10 mln Czechów gromadzi pieniądze w tego rodzaju placówkach. To lepszy wynik aniżeli w Niemczech, uważanych za jedną z ojczyzn kas oszczędnościowo-budowlanych. Nie oznacza to bynajmniej, iż wprowadzanie nowych instrumentów u naszych południowych sąsiadów przebiegało bezstresowo – przykładowo, uruchomienie dopłat na poziomie 2% było projektem trudnym do zaakceptowania nawet przez socjaldemokratów. – Do dziś toczą się dyskusje czy ten system jest korzystny dla państwa i obywateli. My uważamy, że wydatki powracają do budżetu w formie podatków – podkreślił Jan Jeníček.

Norbert Konarzewski, dyrektor ds. programowych Fundacji Kronenberga omówił wyniki badania obejmującego postawy Polaków wobec oszczędzania. Obydwie prezentacje były wstępem do debaty eksperckiej, w której wzięli udział: dr Jacek Furga, Jan Jeníček, Norbert Konarzewski, Stanisław Kudroń – dyrektor Departamentu Mieszkalnictwa w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa oraz dr Piotr Jacek Szpunar – zastępca dyrektora Departamentu Stabilności Finansowej NBP. W trakcie panelu rozmawiano między innymi o tym, czy i w jakim stopniu zwolnienie z podatku Belki mogłoby wpłynąć na zwiększenie skłonności do oszczędzania. – Dwa lata temu PKO BP chwalił się nowym typem książeczek mieszkaniowych, zachętą do oszczędzania miało być zwolnienie z tzw. podatku Belki. Podobno to wystarczało, żeby zachęcić ludzi do gromadzenia środków – podkreślił Jacek Furga. Odmienny pogląd w tym obszarze miał Piotr Szpunar. Według niego zwiększenie stóp procentowych od oszczędności mieszkaniowych poprzez dopłaty, czy też cofnięcie podatku Belki przyniesie efekt, jednak będzie on znacznie mniejszy aniżeli spodziewany. W toku dalszej dyskusji poruszano między innymi temat oszczędzania na inne cele preferowane, jak emerytura czy edukacja.

Karol Jerzy Mórawski