Wzrost PKB w III kw. wyhamował; przed polską gospodarką trudny czas

Wzrost PKB w III kw. wyhamował; przed polską gospodarką trudny czas
Fot. stock.adobe.com/ABC Vector
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
PKB Polski w III kw. 2022 r. wzrósł o 3,5 proc. rdr po wzroście o 5,8 proc. w II kw. - wynika z szybkiego szacunku GUS. Spowolniło zarówno tempo wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych, jak i inwestycji - oceniają ekonomiści. Perspektywy na kolejne miesiące są negatywne.

„PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 3,5% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego” – czytamy w komunikacie.

Konsensus rynkowy na III kw. wynosił 3,3% wzrostu w ujęciu niewyrównanym sezonowo.

„W III kwartale 2022 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) wzrósł realnie o 0,9% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 4,4%” – czytamy dalej.

Czytaj także: Realizuje się scenariusz „miękkiego lądowania” dla polskiej gospodarki >>>

Dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji, zgodnie z polityką rewizji stosowaną w kwartalnych rachunkach narodowych, w momencie opracowania pierwszego regularnego szacunku PKB za III kwartał 2022 r., który zostanie opublikowany 30 listopada 2022 r., podano także.

Wzrost gospodarczy Polski
Źródło: PAP Biznes

Wzrost PKB wyhamował m.in. za sprawą wolniejszej konsumpcji

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

„Tempo wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale br., po wyraźnych oznakach już w drugim kwartale, uległo dalszemu wyhamowaniu. Na szczegółowe dane trzeba jeszcze kilka dni poczekać, niemniej jednak na bazie danych miesięcznych można szacować, że spowolniło zarówno tempo wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych, jak i inwestycji. Zapewne obniżył się także wkład zapasów we wzrost PKB. Przyspieszeniu natomiast mogła ulec w trzecim kwartale dynamika eksportu, ale jednocześnie import zapewne także przyspieszył (m.in. ze względu na wzrost cen ropy naftowej i innych surowców energetycznych), co ostatecznie przełożyło się na ujemny wkład salda zagranicznego do PKB.

Polska gospodarka, jak wiele innych na świecie, znajduje się aktualnie na ścieżce spowalniania.

Ma to związek z trwającą wojną w Ukrainie, szerokim wzrostem cen towarów i usług oraz zacieśnianiem polityki monetarnej przez wiele banków centralnych. Kurczy się popyt, zarówno konsumpcyjny, jak i inwestycyjny. Maleją zamówienia eksportowe. Najbliższe miesiące oraz najbliższy rok nie będą łatwe. Dynamika PKB podążać będzie w kierunku zera, a w pierwszym kwartale 2023 r. najprawdopodobniej będzie ujemna. Szanse na poprawę sytuacji i wychodzenie z 'dołka’ widzę w drugiej połowie przyszłego roku, przy czym wiele zależy od tego czy np. uruchomione zostaną inwestycje finansowane przez środki unijne. Bez nich będzie na pewno dużo trudniej.

Tempo wzrostu PKB w 2022 r., ze względu na silne (i ostatnio jeszcze zrewidowane w górę) pierwsze półrocze, nawet mimo słabszego drugiego półrocza, osiągnie około 4,3 proc. W 2023 r. wyzwaniem może okazać się utrzymanie dynamiki PKB w okolicach 1,0 proc.”.

ING BANK ŚLĄSKI:

„Niższy wzrost w ujęciu rocznym to konsekwencja wysokiej bazy odniesienia z ubiegłego roku oraz wygasania cyklu odbudowy zapasów, która mocno podbijała wzrost w pierwszej połowie 2022 r. Dane oczyszczone z wpływu czynników sezonowych wskazują, że wybuch wojny w Ukrainie miał silne negatywne przełożenie na aktywność gospodarczą w II kw. (spadek PKB o 2,3 proc. kdk), jednak III kw. przyniósł wyraźne odbicie (0,9 proc. kdk), a gospodarka uniknęła technicznej recesji.

Nie znamy jeszcze danych o strukturze wzrostu gospodarczego, jednak dane wysokiej częstotliwości sugerują, że w dalszym ciągu dobrze radził sobie przemysł. To bardzo jasny punkt polskiej gospodarki, pozytywnie wyróżnia Polskę na tle regionu, a w III kw. 2022 r. dodatkowym wsparciem była poprawa w łańcuchach dostaw (w tym półprzewodników), która przyniosła solidny wzrost produkcji w Polsce, ale również u naszych partnerów handlowych. Saldo wymiany handlowej z zagranicą miało najprawdopodobniej pozytywny wkład do wzrostu gospodarczego, natomiast wyraźnie mniejszy pozytywny wpływ na roczne tempo wzrostu miała konsumpcja i inwestycje, które rosły wyraźnie wolniej niż w poprzednich dwóch kwartałach. Szacujemy, że w całym roku wzrost będzie bliżej 5 proc. niż 4 proc. (ok. 4,8 proc.).

Perspektywy gospodarcze kształtują się niekorzystnie z uwagi na pogorszającą się koniunkturę na rynkach zagranicznych (możliwa recesja w Niemczech) oraz zacieśnienie warunków finansowych w Polsce i na świecie (wzrost stóp procentowych). Dodatkowo, wysoka inflacja powoduje, że następuje erozja siły nabywczej gospodarstw domowych, gdyż wzrost płac nie nadąża za wzrostem cen. Towarzyszą temu niekorzystne nastroje konsumentów, co przekłada się na ograniczanie wydatków na dobra trwałego użytku. Słabnący popyt zagraniczny i wzrost kosztów finansowania będą także negatywnie odbijały się na aktywności inwestycyjnej. Dodatkowym źródłem w zakresie inwestycji publicznej jest wstrzymanie funduszy w ramach Krajowego Funduszu Odbudowy. Wysoka baza odniesienia z pierwszej połowy 2022 r. powoduje, że na początku 2023 możemy być świadkiem spadku PKB w ujęciu rocznym.

W całym 2023 prognozujemy wzrost PKB o 1,5 proc., przy czym oceniamy, że rozkład ryzyk jest asymetrycznie skrzywiony w kierunku niższego wzrostu gospodarczego.

Negatywne perspektywy dla koniunktury gospodarczej na 2023 są jednym z głównych powodów, dlaczego RPP zdecydowała się na pauzę, a de facto zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych. RPP wybiera taką strategię pomimo wydłużającego się okresu podwyższonej inflacji i ryzyka utrwalenia się jej na wysokim poziome w nadchodzących kwartałach”.

BANK MILLENNIUM:

„Pomimo pozytywnej niespodzianki w danych za III kw. perspektywy na kolejne kwartały pozostają niekorzystne. Wskaźniki wyprzedzające koniunktury sugerują dalsze hamowanie aktywności ekonomicznej. Wysoka inflacja i stopy procentowe negatywnie wpływają na dochody realne gospodarstw domowych oraz nastroje konsumentów, co będzie negatywnie wpływało na konsumpcję gospodarstw domowych. Wysoka niepewność co do perspektyw otoczenia zewnętrznego, słabszy popyt, w połączeniu z wysokim kosztem finansowania oraz wysoką inflacją dóbr kapitałowych będą ograniczały natomiast inwestycje. W najbliższych kwartałach negatywny wkład do PKB będą miały także zapasy, które były akumulowane w poprzednich kwartałach. Pozytywny impuls może natomiast pochodzić z eksportu netto.

Biorąc pod uwagę wyniki za III kw., tegoroczny wzrost PKB może sięgnąć 4,8 proc. Kolejne kwartały przynosić będą jednak wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego. W pierwszych miesiącach przyszłego roku roczna dynamika PKB będzie wręcz ujemna, niemniej w całym roku wzrost gospodarczy powinien być dodatni, jednak nie przekroczy 1 proc.”.

PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO:

„Możemy tylko pospekulować na temat struktury wzrostu w III kwartale (poznamy ją za dwa tygodnie). W naszej prognozie zakładaliśmy wyhamowanie konsumpcji prywatnej po bardzo dobrej pierwszej połowie roku (do 3,4 proc. rdr) i nieco słabszy wynik inwestycji (4,5 proc. rdr) a także zamianę ról w eksporcie netto i zmianie zapasów. Ta druga miała mieć ujemny wkład do wzrostu, ta pierwsza – dodatni. Oczywistym kandydatem na źródło zaskoczenia w świetle nadspodziewanie dobrych danych o bilansie płatniczym za wrzesień (publikowanych wczoraj) jest właśnie eksport netto.

Najciekawszy wniosek dotyczy dynamiki kdk, a nie rdr. Wzrost o 0,9 proc. w tym pierwszym ujęciu oznacza, że wg obecnego stanu wiedzy Polska uniknęła technicznej recesji. Zważywszy jednak na dużą zmienność szacunków odsezonowanego PKB kw/kw, nie przywiązywalibyśmy się bardzo do tego wyniku. W najbliższych kwartałach czeka nas dalsze hamowanie, które sprowadzi dynamikę roczną PKB poniżej zera w I kwartale b.r. Czy będzie to oznaczało 'prawdziwą’ recesję? Naszym zdaniem spadek aktywności w większości sektorów i pogorszenie sytuacji na rynku pracy spełniają jej definicję. Głębokość i dotkliwość tejże recesji nie musi być jednak duża”.

JAKUB RYBACKI, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY:

„Polska gospodarka wzrosła w III kwartale o 3,5 proc. Spodziewamy się umiarkowanego wzrostu wydatków gospodarstw domowych. Szybciej rosną wydatki publiczne oraz prawdopodobnie inwestycje. To efekt nakładów firm przemysłowych, które pomagają redukować zużycie energii. Na wynikach negatywnie ciążyć będzie saldo handlu zagranicznego.

Perspektywy dalej są negatywne. Spodziewamy się, że w IV kwartale wzrost spowolni do około 1,0-1,5 proc.

Aktywność przedsiębiorstw przemysłowych będzie słabsza z uwagi na niższy popyt zagraniczny oraz problemy sektorów energochłonnych. Zdecydowanie spowalnia również aktywność na rynku budowlanym – to konsekwencja podwyżek stóp procentowych przez RPP.

W całym 2023 r. wzrost gospodarczy oscylować będzie w okolicach 1,5 proc. Druga połowa roku powinna przynieść ożywienie wydatków konsumpcyjnych oraz wciąż przyzwoite nakłady inwestycyjne. Głównym ryzykiem jest stan koniunktury w Europie Zachodniej – dotychczasowe prognozy wskazują na odbicie w wakacje. Polska odczuje przedłużające się spowolnienie w państwach UE”.

Źródło: Główny Urząd Statystyczny / GUS, ISBnews, PAP BIZNES