Właściciele hoteli już myślą o tym, jak szybko odzyskać klientów, także zagranicznych

Właściciele hoteli już myślą o tym, jak szybko odzyskać klientów, także zagranicznych
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Pojawienie się szczepionki to szansa na to, żeby w 2021 roku do hoteli zaczęli wracać goście, a branża powoli zaczęła odbudowywać to, co na skutek pandemii straciła. Mimo że do normalności jeszcze daleka droga, to prowadzone są już działania, których celem jest przyciągnięcie do miasta nie tylko turystów, ale i ważnych, międzynarodowych wydarzeń, na czas kiedy tylko będzie to możliwe - pisze Joanna Ostrowska, zarządzająca rodzinną siecią Osti-hotele w Krakowie.

Komfort i bezpieczeństwo naszych gości jest dla nas priorytetem. Od samego początku pandemii koronawirusa działamy w zaostrzonym reżimie sanitarnym.

Coraz więcej klientów myśli o powrocie do hoteli

Jesteśmy gotowi na to, aby otworzyć się w każdym momencie. Hotel Kossak już od połowy stycznia otrzymuje coraz więcej zapytań dotyczących noclegu dla pracowników firm w ramach spotkań z klientami i prowadzonej działalności gospodarczej.

Jednocześnie coraz więcej przedsiębiorców sygnalizuje potrzebę spotkań, konferencji i szkoleń z cateringiem, nawet przy bardzo ograniczonej liczbie osób. Także i w tym obszarze widać duże oczekiwania związane ze zmniejszeniem ograniczeń.

Branża turystyczna i kongresowa są jednymi z tych, które najmocniej odczuwają skutki pandemii koronawirusa.

W 2020 roku – wobec wprowadzanych na skalę globalną obostrzeń: lockdownu i uziemienia komunikacji lotniczej – Kraków mógł liczyć niemal wyłącznie na krajowego turystę.

Kraków czeka na zagranicznych gości

Według Małopolskiej Organizacji Turystycznej w zeszłym roku królewskie miasto odwiedziło 8 mln gości, przy czym aż 90 proc. z nich stanowili rodacy.

Dla porównania w 2019 roku liczby te wynosiły odpowiednio: 14 mln 50 tys. przyjezdnych ogółem, z czego 10 mln 750 tys. odwiedzin przypadało na kraj, a  3 mln 300 tys. na zagranicę – to dane Małopolskiej Organizacji Turystycznej, które opublikowane zostały na stronie Miasta Krakowa.

Wszyscy czekamy na to, kiedy znów zostaną otwarte hotele, a w centrach biznesowych będą mogły odbywać się kongresy i targi. Pandemia cały czas trwa, ale już teraz myśli się także o nowej, popandemicznej rzeczywistości.

Informacja o wynalezieniu szczepionki i rozpoczęciu masowych szczepień jest iskierką nadziei na to, że znów będziemy mogli podróżować, a ruch turystyczo-biznesowy stopniowo i konsekwentnie będzie się zwiększał.

Myślę, że dla osób szczególnie spragnionych podróżowania, możliwość, jak najszybszego zaszczepienia się, będzie miała szczególne znaczenie, a jednocześnie spowoduje swego rodzaju psychiczne odblokowanie się i zmniejszy obawę przed wyjazdami.

Niecierpliwi Brytyjczycy

Chociaż większość dużych wydarzeń już teraz została przeniesionych na 2022 rok, a te, które figurują między wrześniem a listopadem, stoją pod dużym znakiem zapytania, to część naszych stałych gości indywidualnych z Wielkiej Brytanii, którzy mają zarezerwowany pobyt na wiosnę, nie odwołuje ich.

“Mamy zaplanowane szczepienie na luty, tak więc mamy nadzieję, że w kwietniu będziemy mogli przyjechać” – słyszymy.

Czy tak rzeczywiście będzie, jest oczywiście uzależnione od decyzji administracyjnych, przepływu lotniczego i możliwości podróżowania, przynajmniej na poziomie europejskim.

Na różnego rodzaju usługi turystyczne w 2020 roku turyści wydali ponad 50 proc. mniej niż rok wcześniej, a ceny noclegów spadły o dwie trzecie

Proces powrotu do ruchu turystycznego i kongresowego z okresu sprzed pandemii będzie mozolny i długofalowy.

Tylko w przypadku Krakowa możemy mówić o spadku przychodów do poziomu z 2010 roku.

Na różnego rodzaju usługi turystyczne w 2020 roku turyści wydali  ponad 50 proc. mniej niż rok wcześniej. Ceny noclegów spadły o dwie trzecie.

Tylko te liczby pokazują, jak długa czeka nas wszystkich droga, bo przecież w podobnej sytuacji jak stolica Małopolski są także inne miasta.

Już teraz pewnym jest, że duże wydarzenia na pewno nie odbędą się w tym roku, ponieważ globalne marki konsekwentnie ograniczają podróże swoich pracowników do minimum i ograniczają się do komunikacji online.

-Mimo, że do normalności jeszcze daleka droga to trwają już działania, których celem jest przyciągnięcie do miasta ważnych, międzynarodowych wydarzeń.

Proaktywne na tym polu są podmioty zgromadzone wokół Centrum Kongresowego ICE Kraków, które w ramach inicjatywy Kraków First opracowują dostosowane do nowej rzeczywistości umowy, warunki współpracy i standardy.

Ważnym ich elementem jest m.in. wspólne zarządzanie ryzykiem, tak aby było ono dzielone pomiędzy klientów i dostawców.

To ważne, bo chodzi nie tylko o zachęcenie do powrotu turystów, ale także świata biznesu. Warto przypomnieć, że wpływ przemysłu spotkań na PKB szacowany jest na poziomie 1,5%, co jest równe około 35 miliardom złotych.

Tylko ICE Kraków co roku odwiedzało 250 000 osób i odbywało się w nim ponad 200 wydarzeń.

Zmieni się turystyka, ale także forma biznesowych spotkań. Już teraz w ramach „transformacji globalnych wydarzeń” organizowane są one nie tylko w formie online i hybrydowej, ale i hubowej.

Właśnie w tej ostatniej formule odbył się zeszłoroczny kongres ICCA, który jest jednym z najważniejszych wydarzeń w branży przemysłu spotkań. Wzięła w nim udział rekordowa liczba 1500 delegatów z całego świata, w tym 220 prelegentów i 200 przedstawicieli stowarzyszeń międzynarodowych.

W celu umożliwienia członkom zlokalizowanym w ponad 100 krajach łatwiejszego dostępu oprócz Kaohsiung na Tajwanie, które było gospodarzem ICCA, wydarzenie odbyło się także w sześciu innych destynacjach (hubach) na czterech kontynentach, gdzie w wydarzeniu można było wziąć fizycznie, natomiast wszyscy uczestnicy mogli łączyć się ze sobą online.

Zamiast „more” jest „better”

Jedną z konkluzji z tego wydarzenia jest przekonanie, że idea „more”, która powszechnie obowiązywała od zakończenia II wojny światowej i według której zarówno przedsiębiorstwa, jak i my sami dążyliśmy do tego, aby posiadać coraz więcej, już się skończyła.

Teraz obowiązuje idea „better”, nie chcemy mieć już więcej dóbr, ale chcemy, żeby to, co posiadamy i robimy było „lepsze”.

Będziemy również chcieli podróżować „lepiej”, a nie „więcej” i brać udział w lepszych konferencjach, a nie w większej ich liczbie.

W słowie lepiej kryje się również bezpieczeństwo, bo ten czynnik będzie miał duże znaczenie przy wyborze noclegu i będzie ważniejszy niż lokalizacja obiektu.

***

Joanna Ostrowska zarządza Osti-hotele. To rodzinna, krakowska sieć hoteli i restauracji, które mieszczą się w samym sercu Krakowa. W jej skład wchodzą takie obiekty jak: Hotel Senacki, Hotel Kossak oraz pięciogwiazdkowy Hotel Nobilium, którego otwarcie jest planowane. Joanna Ostrowska należy do inicjatywy Kraków Network organizowanej przez Krakowskie Biuro Festiwalowe.

Źródło: Osti-hotele