Wkroczyliśmy w fazę koniunktury, która najbardziej sprzyja inwestowaniu w fundusze dłużne
Źródeł takiego optymizmu wśród inwestorów należy doszukiwać się przede wszystkim w obniżających się cenach surowców rolnych i energetycznych, a przede wszystkim cenach gazu w Europie i cenach frachtu na świecie, a także pogarszających się wskaźnikach wyprzedzających koniunktury, w szczególności w USA, co może zapowiadać recesję, a przynajmniej dekoniunkturę w największych światowych gospodarkach.
Z kolei cena gazu w Europie notowanego na giełdzie TTF spadła ze swoich szczytów obserwowanych latem ub. r. na poziomie ponad 300 euro za MWh, do nieco ponad 50 eur notowanych obecnie.
Czytaj także: Bankowość i Finanse | Gospodarka | Polska gospodarka musi być jak hydra
Łagodna ścieżkę zacieśniania monetarnego
Uwzględniając w/w czynniki gracze rynkowi zakładają bardziej łagodną ścieżkę zacieśniania monetarnego w USA i Europie niż wynikałoby to z przekazu przedstawicieli tych banków.
Przykładowo rynek instrumentów pochodnych w USA wycenia pierwszą obniżkę stóp procentowych już na początku 2024 roku, a w Polsce do pierwszych obniżek stóp mogłoby dojść już pod koniec 2023 roku.
Czytaj także: Goldman Sachs prognozuje brak zmian stóp procentowych w Polsce w 2023 roku
Globalna gospodarka na krawędzi recesji?
Wymienione powyżej zjawiska, a więc obniżająca się presja inflacyjna (dezinflacja), spadek tempa wzrostu gospodarczego oraz oczekiwane obniżki stóp procentowych tylko potwierdzają, że światowe gospodarki albo zmierzają, albo już znalazły się na krawędzi recesji.
Podtrzymujemy zatem nasze stanowisko, że wkroczyliśmy w fazę koniunktury, która najbardziej sprzyja inwestowaniu w fundusze dłużne, o czym wspominaliśmy już w poprzednich komentarzach.
Rynki obligacji albo znajdują się blisko dołka cenowego (to jest szczytu rentowności) albo już ten dołek mają za sobą. Ponadto, portfele dłużne większości funduszy charakteryzują się na tyle wysoką rentownością, która w istotny sposób zabezpiecza inwestycje przed potencjalną stratą, nawet w przypadku realizacji negatywnego scenariusza dla obligacji.
Czynnikami ryzyka dla rynku długu pozostają niezmiennie eskalacja wojny za naszą wschodnią granicą oraz potencjalne postpandemiczne otwarcie chińskiej gospodarki. Oba te czynniki mogą przełożyć się na wzrost cen surowców energetycznych i rolnych, co prawdopodobnie odwróci tendencje dezinflacyjne w Europie.
Waldemar Rutkowski,
Dyrektor Departamentu Sprzedaży i Marketingu BPS TFI.