W tym roku dwie obniżki stóp procentowych?

W tym roku dwie obniżki stóp procentowych?
Fot. stock.adobe.com / Aga Rad
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ton wypowiedzi prezesa NBP podczas piątkowej konferencji sugeruje, że RPP nie tylko jest gotowa, lecz wręcz chce obniżyć stopy procentowe po wakacjach - oceniają ekonomiści Citi Handlowego. Ekonomiści spodziewają się w 2023 r. dwóch obniżek po 25 pb. - w październiku i listopadzie.

„Łagodny ton wypowiedzi przewodniczącego RPP w sytuacji, gdy projekcja pokazuje wyraźne przestrzelenie celu powinien być traktowany jako ważny sygnał. Sugeruje on, że Rada nie tylko jest gotowa, lecz wręcz chce obniżyć stopy po wakacjach. Biorąc to pod uwagę oczekujemy, że cykl obniżek stóp procentowych zacznie się wcześniej niż dotychczas zakładaliśmy. Obecnie spodziewamy się w tym roku dwóch obniżek po 25 pb. – w październiku i listopadzie (we wrześniu RPP będzie dysponować danymi o sierpniowej inflacji, która wciąż powinna być powyżej 10 proc.)” – napisano w raporcie Citi.

„Jednocześnie warto podkreślić, że wcześniejszy początek cyklu obniżek może ograniczyć przestrzeń do obniżek w 2024 roku. W szczególności nie wykluczamy, że po listopadowym posiedzeniu RPP mogłaby stać się mniej gołębia niż obecnie” – dodano.

Pierwsza obniżka już we wrześniu

Podczas piątkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński poinformował, że Rada Polityki Pieniężnej formalnie zakończyła cykl podwyżek stóp procentowych, a kolejnymi ruchami, po spełnieniu warunków, będą w 2023 r. ich obniżki, w stopniowych krokach po 25 pb. Jak wskazał, w odpowiednich okolicznościach obniżka mogłaby nastąpić już we wrześniu.

W opublikowanej w poniedziałek najnowszej projekcji DAE NBP wynika, że wskaźnik CPI w Polsce osiąga górne pasmo odchyleń od celu w III kw. 2025 r. – prognoza na ten okres wynosi 3,5 proc. Według projekcji, inflacja w IV kw. 2025 r. obniży się do 3,3 proc.

Za wcześnie na obniżki?

Jak podkreślają ekonomiści Citi, prezes NBP zasygnalizował obniżki w sytuacji, gdy projekcja NBP sugeruje raczej ostrożność.

„Ogólnie ton wypowiedzi szefa NBP można uznać za bardziej łagodny niż w poprzednich miesiącach. Co istotne, prezes Glapiński zasygnalizował obniżki w sytuacji, gdy projekcja NBP sugeruje raczej ostrożność. Projekcja pokazała bowiem, że przy utrzymaniu stóp procentowych na obecnym poziomie, inflacja pod koniec 2024 roku (a więc w momencie, gdy polityka pieniężna ma na nią największy wpływ) byłaby o ponad 2 punkty procentowe wyższa od celu inflacyjnego, a nawet na koniec 2025 r. różnica ta wyniosłaby 0,8 punktu” – napisano.

„Jest to o tyle istotne, że jeżeli Rada rzeczywiście przystąpi do obniżek, powrót do celu stanie się jeszcze trudniejszy” – dodano.

Źródło: PAP BIZNES