Ustawa o kredycie hipotecznym wydłużyła czas oczekiwania na decyzję kredytową

Ustawa o kredycie hipotecznym wydłużyła czas oczekiwania na decyzję kredytową
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
O nieoczekiwanych skutkach wejścia w życie ustawy o kredycie hipotecznym mówi Edyta Bieńkowska, Kierownik Działu Doradztwa Kredytowego w Dom Development S.A.

#EdytaBieńkowska #DomDevelopment: Ustawa o kredycie hipotecznym wniosła wiele chaosu do naszego rynku. #KredytyHipoteczne #Ustawy @DomDevelopment

Robert Lidke, aleBank.pl: Czy w Polsce osoby ubiegające się o kredyt hipoteczny mogą uzyskać obiektywną, dobrą poradę od pośrednika?

Edyta Bieńkowska, Dom Development S.A.: Z całą pewnością mogą liczyć na dobre, fachowe, profesjonalne doradztwo. Właściwie nie doradztwo, bowiem w tej chwili to termin zabroniony – informację, która jest kompletna i uwzględnia potrzeby klienta. Staramy się jako pośrednicy dbać o interes klienta.

Zobacz i posłuchaj rozmowy na naszym kanale aleBankTV na YouTube albo na końcu artykułu

Państwa interesem jest sprzedanie mieszkania, a nie to, że klient wybierze ten, czy inny kredyt oferowany przez ten, czy inny bank.

W oczach klienta uwiarygadnia nas to, że dbamy głównie o jego finanse. Jego zadowolenie wynika z tego, że wspieramy go w procesie zakupu mieszkania – to jest dla nas najważniejszy element transakcji. Staram się zapewniać klientowi montaż finansowy adekwatnie do jego potrzeb, sytuacji.

Mamy ustawę o kredycie hipotecznym, która obowiązuje od czterech miesięcy. Wprowadzono tam zasadę, że w ciągu 21 dni klient powinien otrzymać informację o kredycie – czy będzie przyznany, czy nie. Czy rzeczywiście tak jest, że okres oczekiwania na informację o tym czy kredyt będzie udzielony skrócił się po wejściu w życie tej ustawy, czy się wydłużył?

Te 21 dni sprawia wiele kłopotu całemu rynkowi – klientom, pośrednikom i bankom. Nikt dokładnie nie powiedział, jaki jest początek liczenia tego okresu. Niby mówi o tym ustawa, natomiast interpretacje pozostawiły pewne pole do interpretacji i sprawiły, że 21 dni w przypadku różnych instytucji biegnie według ich opinii od różnego momentu.

To nie jest moment faktycznego złożenia pierwszego wniosku, jest jeszcze pre-wniosek, mamy też moment uzupełnienia dokumentacji przez klienta oraz wykonanie wyceny nieruchomości. Każdy z tych momentów może być początkiem wyznaczającym dzień, od którego liczy się wymienione w ustawie 21 dni. Gdyby ktoś zapytał, w jakim terminie wydawane są decyzje, możemy mówić, że w 21 dni, ale różny jest moment początku liczenia tych 21 dni.

Czy po wejściu tej ustawy mają państwo więcej pracy, czy mniej? Czy proces pisania wniosku kredytowego trwa krócej, czy dłużej?

Jest odwrotnie niż chcielibyśmy, żeby było. Czas spisywania wniosków z klientem z racji ilości dokumentów, czas przekazywania informacji także się wydłużył, ponieważ są pewne wymogi informacyjne nałożone przez ustawę – pośrednicy muszą też im sprostać. Okres spędzony z klientem na prezentowaniu wymaganych informacji, omawianiu ich, wyjaśnianiu, uzupełnianiu, de facto stał się dłuższy.

Z pani punktu widzenia, gdyby ustawa miała spełnić swoją rolę – z jednej strony skrócić czas wydawania decyzji o kredycie hipotecznym, z drugiej zwiększać bezpieczeństwo klienta dając mu możliwość wybrania najlepszej oferty – to te jak przepisy powinny być sformułowane? Co powinno być w ustawie zmienione?

Ustawa pozostawia bardzo duży obszar uznaniowy, niedoprecyzowany. Gdyby na etapie wdrażania legislacji ustawy przyjmowano uwagi podmiotów działających na rynku finansowym, także pośredników, to moglibyśmy dołożyć drobne zapisy, dzięki którym nie byłoby wątpliwości, co należy i w którym momencie robić.

Jakie zmiany, nawet drobne, należałoby wprowadzić, aby usprawnić proces udzielania kredytu?

Są to zmiany, który dotyczyłyby wydawanie klientowi formularza informacyjnego dotyczącego kredytu hipotecznego – zupełnie na samym początku procesu kredytowego, czyli faktycznie przed złożeniem wniosku.

Należałoby sprecyzować, co określamy wnioskiem kredytowym – aby nie było nieporozumień, że są dokumenty, które mogą go zastąpić. Tym samym bank może wykonać pewne prace jeszcze przed złożeniem właściwego wniosku kredytowego, w ten sposób ma pewien okres, który w żaden sposób nie jest mierzony, ani weryfikowany.

Okres 21 dni wymaga precyzyjnego określenia. Kiedy dokładnie jest jego początek, a kiedy koniec? Odpowiedzialność za wydawane dokumenty powinna być rozdzielona, – co powinien kredytodawca, a co pośrednik, aby było wiadomo, które z wymogów ustawowych musi spełnić, który uczestnik rynku.

Z państwa punktu widzenia ważne jest ustalenie czy termin 21 dni płynie od momentu, kiedy w biurze pośrednika pojawia się klient, czy od momentu, w którym wniosek kredytowy od pośrednika trafia do banku?

Czy też na przykład od momentu, kiedy klient złożył ostatni uzupełniający dokument, bo podczas weryfikacji złożonych dokumentów doszedł do wniosku, że czegoś istotnego zabrakło.

Z naszej rozmowy wynika, że w ustawie o kredycie hipotecznym jest dużo bałaganu.

Można powiedzieć, że ustawa o kredycie hipotecznym rzeczywiście wniosła wiele chaosu do naszego rynku.