Tylko co 10. student może liczyć na pokój w akademiku
– Zmiany demograficzne, z którymi mamy aktualnie do czynienia, wpływają na bardzo wiele obszarów. Spadająca w ostatnich latach, a teraz będąca we względnej stabilizacji, liczba studentów powoduje, że zmienia się m.in. zapotrzebowanie na mieszkania na wynajem czy akademiki. W przypadku tych drugich popyt jest tym większy, że nadal jest ich zdecydowanie za mało.
W roku akademickim 2020-2021 studiowało w Polsce 1,215 mln osób. Dla młodych ludzi głównymi ośrodkami akademickimi są Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Trójmiasto, Łódź, Lublin i Katowice.
W tych miastach dostępnych jest 81,8 tys. miejsc w akademikach, co oznacza, że mniej niż co dziesiąty student może liczyć na taką opcję zakwaterowania – mówi Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w CBRE.
Czytaj także: Zasoby PRS w Polsce mogą wzrosnąć do ok. 19,3 tys. mieszkań do końca 2023 roku
Liczba studentów w Polsce
W latach 2005-2020 liczba osób w wieku studenckim zmalała w Polsce o 39,6 proc. Zgodnie z prognozami, etap dynamicznych spadków został już zakończony, a w najbliższych latach będziemy mieli do czynienia z względną stabilizacją.
Przewiduje się nawet, że populacja 18-latków, a więc osób wkrótce zasilających grupę studentów, wzrośnie o 11 proc. w latach 2020-2030. Oznacza to, że w 2030 roku w Polsce będzie żyło prawie 39 tys. więcej 18-latków niż w 2020 roku. Jednak już w 2040 roku liczba ta wróci niemal do wyjściowego poziomu z 2020 roku.
Patrząc na liczbę studentów w Polsce nie można pominąć stałego i niezahamowanego nawet przez pandemię, wzrostu liczby studentów zagranicznych na polskich uczelniach. W 2022 roku studiowało ich w Polsce ponad 89 tys. W ogólnej liczbie studentów ich udział dotychczas nie przekraczał 8 proc., ale grupa ta ma duże znaczenie dla uczelni wyższych.
Czytaj także: Spada atrakcyjność Niemiec dla utalentowanych imigrantów, ale Polska jest znacznie mniej atrakcyjna
Rośnie zapotrzebowanie na dobrej jakości akademiki
Zmiany w liczbie młodzieży w wieku studenckim będą nierównomiernie rozłożone. W 2040 roku osoby w wieku 20-24 lata będą miały największy udział w lokalizacjach oddalonych od głównych ośrodków akademickich.
Jednak prognozy wskazują, że uniwersytety o ugruntowanej pozycji, które znajdują się w największych miastach, będą nadal przyciągać młodzież z całej Polski. Spowoduje to wewnętrzne migracje i rosnące zapotrzebowanie na mieszkania studenckie i akademiki.
– Liczba studentów pozostanie znacznie poniżej historycznego maksimum, ale za to ich wymagania co do jakości zakwaterowania będą systematycznie rosły.
W sektorze prywatnych akademików istotnym źródłem popytu pozostaną studenci zagraniczni, choć oczekiwana jest również popularyzacja tego segmentu wśród studentów krajowych – podsumowuje Agnieszka Mikulska.