BIK: Październikowy odczyt indeksów popytu na kredyty
W październiku 2016 r. BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wyniósł -2,0%, a BIK Indeks – Popytu na Kredyty Konsumpcyjne wyniósł -2,5%.
W październiku 2016 r. BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wyniósł -2,0%, a BIK Indeks – Popytu na Kredyty Konsumpcyjne wyniósł -2,5%.
Bank Millennium znosi prowizję od kredytów hipotecznych. Teraz klienci indywidulani, wnioskujący o Kredyt Hipoteczny, Pożyczkę Hipoteczną lub hipoteczny Kredyt Konsolidacyjny nie zapłacą prowizji za udzielenie kredytu. Co ważne, aby nie zapłacić prowizji nie trzeba spełniać żadnych dodatkowych warunków. Wystarczy złożyć wniosek w okresie obowiązywania promocji tj. do 31 grudnia 2016 r.
Nowe limity cenowe w programie Mieszkanie dla Młodych nie wpłynęły na popularność dopłat. We wrześniu kredytobiorcy złożyli do Banku Gospodarstwa Krajowego wnioski o dofinansowanie na kwotę 18,5 mln zł – policzył Home Broker. Program nadal jest blokowany przez fakt, że dostępne są tylko środki na 2018 rok.
Przez siedem miesięcy tego roku banki zarobiły netto 8,65 mld zł wobec 8,73 mld zł rok wcześniej. Nowy podatek im nie zaszkodził? Znalazły dodatkowe źródła dochodu? Medal jak zwykle ma dwie strony.
Z mec. Jerzym Bańką, wiceprezesem Związku Banków Polskich, rozmawiał Karol Jerzy Mórawski.
Wprowadzające do
dyskusji pytanie
red. Huberta Biskupskiego,
czy
uzasadniony jest zapis w ustawie
prezydenckiej, że „mieszkaniowe
kredyty walutowe nimi nigdy nie
były z prawnego i ekonomicznego
punktu widzenia”, rozpoczęło
ożywioną dyskusję prezesów banków
oraz przedstawicieli NBP,
PTE oraz ZBP.
Prawicowy publicysta oddaje głos Krzysztofowi Pietraszkiewiczowi, prezesowi Związku Banków Polskich. Jak to wytłumaczyć?
Wyniki trzeciego kwartału wyraźnie wskazują na siłę operacyjną naszego biznesu i wyróżniające się zaangażowanie naszych pracowników. W tym okresie kontynuowaliśmy proces restrukturyzacji banku. Jednakże w ciągu ostatnich tygodni te pozytywne wydarzenia zostały przysłonięte przez kwestię negocjacji dotyczących instrumentów opartych o kredyty hipoteczne w Stanach Zjednoczonych. Dlatego Bank pracuje obecnie, aby zamknąć temat ugody w jak najkrótszym możliwym czasie.
Blisko 3 tys. osób ogłosiło upadłość konsumencką w ciągu 9 miesięcy 2016 roku. To ponad dwa razy tyle co w analogicznym okresie ubiegłego roku, choć chętnych jest znacznie więcej. Sądy mają jednak coraz więcej pracy z rozpoczętymi już postępowaniami upadłościowymi, dlatego czas od wpłynięcia nowych wniosków do ich rozpoznania wydłuża się.
W lipcu br. kwota do spłaty kredytów mieszkaniowych wynosiła 401,5 mld zł. Zobowiązanie to należało do 3,583 mln Polaków, którzy posiadali 3,991 mln kredytów mieszkaniowych. Na jednego kredytobiorcę mieszkaniowego przypadało 1,1 kredytu i 112 tys. zł średniej kwoty zadłużenia do spłaty.
Firmy z branży technologii finansowych stają się coraz silniejsze. Niedawno otrzymały swój indeks giełdowy na Wall Street, a kapitalizacja ujętych tam spółek sięgnęła 800 mld dolarów. W ciągu zaledwie jednego miesiąca tylko w jedno z przedsiębiorstw FinTech zdążyło zainwestować 100 inwestorów. Czy już dziś powinniśmy mówić o nadejściu nowej ery i zmierzchu działalności tradycyjnych banków?
Choć liczba mieszkań przeznaczonych na wynajem w Polsce jest nadal stosunkowo niska (niecałe 5 proc. wszystkich zasobów mieszkaniowych), to warto zauważyć, że na przestrzeni ostatnich kilku lat zwiększyła się dwukrotnie. Obecnie koszty najmu w Polsce są na tyle wysokie, że częściej decydujemy się na kupno własnego mieszkania, nawet jeśli oznacza to wieloletnie zobowiązanie wobec banku. Najbliższa dekada ma zmienić tę sytuację. Według danych Fundacji Habitat for Humanity, w ciągu nadchodzących 10 lat ponad 30 proc. mieszkań powinno być przeznaczonych na wynajem na warunkach korzystniejszych niż dotychczas.
Przyczyn zróżnicowania poziomu cen lokali mieszkalnych na terenie Polski jest wiele. Można wymienić szereg czynników wpływających na wzrost cen nieruchomości, nie jest także trudno odnaleźć przyczyny tendencji spadkowych na lokalnych rynkach nieruchomości. Identyfikacja popytowych i podażowych determinantów rozwoju rynku mieszkaniowego pozwala wyodrębnić cztery główne grupy czynników: polityczne, prawno-organizacyjne, społeczne oraz ekonomiczne.
Według ostatniego raportu RE/MAX Europe Housing Report, sytuacja na poszczególnych rynkach nieruchomości jest zróżnicowana. Jednym z najważniejszych wspólnych mianowników są historycznie niskie stopy procentowe, które wpływają na stopniowy wzrost popytu oraz cen na rynku mieszkaniowym w państwach Europy – także w Polsce.
Wartość BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych, wyniosła +1,7% w sierpniu 2016 r. Oznacza to, że w sierpniu 2016 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 1,7% w porównaniu z sierpniem 2015 r. Średnia wartość indeksu od początku 2016 r. pozostaje dodatnia i wynosi +1,7%.
Własne mieszkanie to wciąż dla Polaków synonim stabilizacji, bezpieczeństwa, statusu ekonomicznego i społecznego, dotyczy to także mieszkań zakupionych na kredyt. W Polsce w porównaniu do krajów zachodnich takich jak np. Niemcy mniej osób wynajmuje mieszkanie a 80% właścicieli nieruchomości w Polsce zamieszkuje w swoim mieszkaniu. Biuro Informacji Kredytowej od lat odnotowuje bardzo dobrą jakość obsługi kredytów mieszkaniowych zarówno złotowych jak i walutowych. Dobra jakość portfela mieszkaniowego wynika z rzetelnej spłaty rat kredytowych. Na ponad 2,187 mln obecnie czynnych kredytów mieszkaniowych tylko w przypadku 1,4% występuje opóźnienie w spłacie powyżej 90 dni. Szczególnie wysoką jakością obsługi charakteryzują się kredyty mieszkaniowe zaciągnięte w CHF, nawet w przypadku kredytów zaciągniętych na wysokie kwoty.
Kończące się środki w programie MdM kolejny raz przyczyniły się do osiągnięcia rekordowych wyników na rynku kredytowym. Zarówno liczba, jak i wartość udzielonych kredytów były najwyższe od kilku lat.
Najbliższe miesiące mogą przynieść istotne ożywienie, zarówno na rynku depozytów jak i kredytów – taki wniosek płynie z najnowszej, sierpniowej edycji badania koniunktury w placówkach bankowych. Wprawdzie sierpniowa aktywność zarówno indywidualnych, jak i firmowych klientów banków nie odbiegała od tego, co obserwowaliśmy w dwóch miesiącach poprzedzających, jednak prognozy na pozostałą część roku 2016 dają wyraźne powody do optymizmu. Zdaniem Marcina Idzika z TNS Polska, poprawę sytuacji na rynku bankowym obserwować możemy już dziś – wprawdzie w sierpniu tradycyjnie już ożywienie spowodowane jest wpływem czynników o charakterze sezonowym, to jednak wzrosty obserwowane obecnie wykraczają poza tradycyjnie obserwowane trendy.
Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, w 1 półroczu 2016 r. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, udzielono o 2,2% mniej kredytów konsumpcyjnych, lecz na kwotę wyższą o 1,2%. Wydano o 9,0% mniej kart kredytowych, przy czym zadłużenie na kartach wzrosło o 4% względem poprzedniego roku. W segmencie kredytów mieszkaniowych BIK odnotował zarówno wzrost o 4,1% liczby udzielonych kredytów, jak również ich wartości o 5,8%. W segmencie niskokwotowego finansowania widać rosnący trend do zaciągania pożyczek, udział pożyczek w finansowaniu w kwocie do 1 tys. zł. wynosi już 43%. A wszystko to w bardzo sprzyjającym otoczeniu makroekonomicznym: najniższym od 1991 r poziomie bezrobocia 8,6%, wyższym o 2,5% r./r. przeciętnym wynagrodzeniu brutto; wzroście w II kwartale PKB o 3,1%. wzroście sprzedaży detalicznej r./r o 5%, rekordowo niskim poziomie stóp procentowych oraz relatywnie stabilnych kursach walutowych.
Dziesięcioprocentowy wzrost liczby udzielonych kredytów w porównaniu z wcześniejszym kwartałem i o przeszło 12 proc. wyższa wartość akcji kredytowej na cele mieszkaniowe – takie wyniki przyniosło drugie półrocze 2016 roku. To nie jedyny optymistyczny sygnał, płynący z najnowszej edycji raportu o kredytach mieszkaniowych i cenach transakcyjnych nieruchomości AMRON-SARFiN.
Walutowe kredyty hipoteczne nie generują obecnie ryzyka dla stabilności polskiego stabilności polskiego systemu finansowego – twierdzi prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Komitetu Stabilności Finansowej w zakresie nadzoru makroostrożnościowego prof. dr hab. Adam Glapiński.
Ryzyko występowało, występuje i będzie występować w życiu codziennym każdego człowieka, a spektrum jego definicji jest bardzo szeroki. Odnosząc się do ryzyka, zwykle przyjmuje się jego negatywny wydźwięk, choć niepewność przyszłości, której skutkiem jest ryzyko, może przynosić wydarzenia zarówno korzystne, jak i niekorzystne. Również działalność gospodarcza, także ta prowadzona przez banki, nie jest wolna od ryzyka, które występuje w związku z każdą przeprowadzaną transakcją bankową. Nieprzewidziane okoliczności (a w przypadku ryzyka transakcji bankowych również przyjmujemy, że będą to raczej wydarzenia negatywne) mające wpływ na przebieg tej transakcji mogą wystąpić w każdym momencie jej trwania, narażając na negatywne konsekwencje zarówno bank, jak i klientów. W dodatku nabierają one szczególnego znaczenia, gdy mamy do czynienia z możliwością ich wystąpienia w długim okresie czasu, jak ma to miejsce w przypadku kredytów hipotecznych.
Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, wyczerpanie się puli środków w programie MdM miało znaczący wpływ na rynek nieruchomości w czerwcu. Osoby zainteresowane skorzystaniem z preferencyjnego finansowania muszą poczekać do stycznia kolejnego roku, kiedy udostępnione zostanie kolejne 373 mln zł. Dużym zainteresowaniem cieszyły się nieruchomości położone w atrakcyjnych nadmorskich lokalizacjach. Na rynku kredytów hipotecznych nie doszło do istotnych zmian, zarówno marże kredytów, jak i ich dostępność pozostała na poziomie podobnym do ubiegłego miesiąca.
Wartość BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych, wyniosła -6,6% w czerwcu 2016 r. Oznacza to, że w czerwcu 2016 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 6,6% w porównaniu z czerwcem 2015 r. Średnia wartość indeksu od początku 2016 r. nadal jest jednak dodatnia i wynosi +3,5%.
Decyzja Brytyjczyków z 23 czerwca 2016 roku o opuszczeniu Unii Europejskiej wywołała panikę na rynkach kapitałowych i gwałtowny spadek wartości funta brytyjskiego. Inwestorzy przenieśli kapitał na bezpieczniejsze dolary, franki szwajcarskie i złoto, dlatego ich kursy gwałtownie wzrosły. Kredytobiorcy frankowi z niepokojem spoglądali na notowania kursu franka szwajcarskiego, który 24 czerwca poszybował do 4,23 zł, co było najwyższym kursem od stycznia 2015 roku, czyli od „uwolnienia” kursu franka przez tamtejszy bank centralny, jednak dużo niższym niż prognozy na wypadek Brexitu, które oscylowały w granicach 4,40 – 4,70 zł. W kolejnych dniach sytuacja się ustabilizowała i aktualnie kurs waha się w zakresie 4,05 – 4,10 zł.
Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej obecnie co drugi dorosły Polak posiada czynny kredyt. Ponad piętnaście milionów Polaków (15,1 mln) ma do spłaty łącznie 548,81 mld zł, z czego 71,3% (391,4 mld) stanowi kwota do spłaty wynikająca z zaciągniętych kredytów mieszkaniowych. Najwyższa średnia kwota do spłaty z tytułu posiadanego kredytu mieszkaniowego przypada na województwo mazowieckie 173,3 tys. zł, zaś najniższa średnia wartość – na województwo podkarpackie 74,5 tys. zł.
Rozsądne zarządzanie budżetem domowym to nie lada wyzwanie. W końcu na nasze konto wpływa miesięcznie zazwyczaj tylko jedno wynagrodzenie, z którego musimy opłacić wszystkie zobowiązania, a także sfinansować nasze potrzeby. Zatem, czy spłata kredytu jest dla nas ważniejsza niż rachunek za czynsz? Które zobowiązania spłacamy w pierwszej kolejności? Firma Lindorff SA sprawdziła to w swoim najnowszym badaniu „Finansowe zwyczaje Polaków”1. Oto wyniki.
Banki i instytucje finansowe aktualnie nie udzielają kredytów hipotecznych, które w całości pokrywają wartość inwestycji. W zależności od banku, w którym zdecydowaliśmy się „wziąć kredyt”, wysokość wkładu własnego waha się od dziesięciu do dwudziestu procent wartości nieruchomości. Jak ma poradzić sobie z tym wyzwaniem młody człowiek? Mając na uwadze fakt, że wysokość wkładu własnego to nie jedyny koszt kredytu hipotecznego, musimy zastanowić się co zrobić, gdy nie stać nas na sfinansowanie wkładu własnego z wolnych środków finansowych.
Zgodnie z nowelizacją rekomendacji S z 2013 r., dotyczącej udzielania przez banki kredytów hipotecznych walutowych, indeksowanych lub denominowanych w walutach obcych, kredyty te stały się produktem oferowanym wyłącznie klientom uzyskującym stałe dochody w walucie w jakiej jest udzielany kredyt. Wymóg regulacyjny był jedną z bezpośrednich przyczyn zmiany struktury udzielanych w Polsce kredytów mieszkaniowych. W 2015 r. niemal wszystkie kredyty mieszkaniowe (99 proc.) udzielane przez banki to kredyty w polskim złotym.
Znalezienie wymarzonego lokum nie jest łatwe. Poszukiwania nierzadko trwają bardzo długo, w końcu wybieramy miejsce, które będziemy nazywać domem przez wiele lat. Gdy już znajdziemy idealne mieszkanie, okazuje się, że nie jesteśmy jedynymi zainteresowanymi zakupem. Jak najszybciej podpisujemy umowę przedwstępną i wtedy zaczyna się wyścig z czasem.