Sprawdź, co masz na komputerze. Może nie trzeba kupować aplikacji do zdalnej komunikacji?
Antoni Pomykała, T-Systems: Wybór technologii do komunikacji to jest zupełnie inne wyzwanie. I jak spojrzymy na to, jak przesiadając się błyskawicznie do pracy zdalnej musieliśmy sięgnąć po różne rozwiązania – właściwie mamy gąszcz możliwości i jedyne co się dzieje to ból głowy: co wybrać? Co dopasować? Jak to wdrożyć? Ile zapłacić?
Jest to obszar, który wygenerował całe mnóstwo ‒ nazwałbym bym to nawet odważnie ‒ nonsensów, gdzie właśnie w tym gąszczu rozwiązań zostały wybierane rozwiązania powtarzające funkcjonalność.
Nie warto dublować funkcjonalności
Pokażę to na przykładzie środowiska Microsoft Office 365. To co często spotykamy na rynku to klienci, którzy zainwestowali już w platformę 365.
To są również klienci, którzy zainwestowali w najróżniejsze rozwiązania do bezpiecznego komunikowania się z klientami, z pracownikami. Na przykład multi-factor authentication czyli dwuskładnikowe weryfikowanie tożsamości.
Ile dzisiaj kosztuje taka dedykowana platforma typu Cisco Duo, która wymaga zakupienia, wdrożenia i uruchomienia dla wszystkich użytkowników?
Ta platforma pozwala w formie aplikacji lub SMS-a potwierdzać tożsamość przy każdym logowaniu, co jest szczególnie ważne przy pracy zdalnej.
Zacznijmy od tego co już mamy
I teraz pytanie ‒ posiadając Office 365, płacąc subskrypcję ‒ ile kosztuje to samo? ‒ odpowiedź brzmi: zero.
Dlatego, że wystarczy w panelu administracyjnym włączyć jeden checkbox i od tego momentu kolejne logowanie użytkownika wymusi na nim podanie numeru telefonu albo pobranie aplikacji i dwuskładnikowe logowanie jest gotowe.
Takich „nonsensów” jest dużo więcej. Bo są klienci, którzy płacą za Office 365 i mają Teamsy, ale kupują do pracy grupowej Slate, kupują do wideo-połączeń dodatkowo Zooma.
I to są może nieduże wydatki, ale budujące bardzo skomplikowane środowisko, gdzie właściwie nie pamiętamy o tym, że w tym środowisku, które już mamy, za które już płacimy, które już posiadamy, używamy ‒ mamy te opcje.
Dlatego zdecydowana rekomendacja przy wyborze ‒ zacznijmy od tego, co mamy.