Składki na ZUS: wiemy, ile zapłacą przedsiębiorcy w 2020 roku. Takiego wzrostu nie było od 11 lat

Składki na ZUS: wiemy, ile zapłacą przedsiębiorcy w 2020 roku. Takiego wzrostu nie było od 11 lat
Fot. stock.adobe.com/johan10
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne dla przedsiębiorców w 2020 roku w ujęciu kwotowym wzrosną najwięcej od 11 lat. Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o przeciętnym wynagrodzeniu w IV kw. 2019 r. - które pozwalają na obliczenie wysokości składek w oparciu o obowiązujący algorytm. 1431,48 zł - tyle wyniesie łączna kwota składek, które już od lutego będą płacić indywidualni przedsiębiorcy niekorzystający z preferencji, takich jak "ulga na start" lub "mały ZUS+", podały Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).
#Składki przedsiębiorców na #ZUS wzrosną do 1431,48 zł w tym roku #SkładkiZUS @Federacja_PL

„Wzrost składek, jaki następuje na początku bieżącego roku, jest najwyższy w ujęciu kwotowym od 2009 r. oraz najwyższy w ujęciu procentowym od 2012 r., kiedy podniesiono składkę rentową. W teorii tempo wzrostu składek powinno być ściśle powiązane z tempem wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce” – czytamy w komunikacie.

Tak jednak nie jest, gdyż składki w części dotyczącej ubezpieczeń społecznych ustalane są na podstawie wielkości prognozowanych w projekcie ustawy budżetowej, które nie zawsze okazują się trafne. W konsekwencji płace w 2020 r. mają wzrosnąć o 6%, lecz składki pójdą w górę o 8,7%, podkreślono. 

Wzrost składek w okresie pogorszenia koniunktury gospodarczej

„Wszystko wskazuje na to, że największy od wielu lat wzrost składek płaconych przez przedsiębiorców nastąpi w okresie pogorszenia koniunktury gospodarczej, kiedy firmom trudniej będzie generować dodatkowe przychody w celu pokrycia rosnących kosztów. Sytuacja ta powinna pobudzić dyskusję na temat potrzebnych zmian w obowiązującym systemie. Składki przedsiębiorców powinny być ustalane w proporcji do ich dochodów. Takie rozwiązanie działałoby jako automatyczny stabilizator koniunktury, elastycznie dostosowując obciążenia do bieżącej sytuacji firmy” – uważa główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, ekspert Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Łukasz Kozłowski, cytowany w komunikacie. 

Ulga na start i mały ZUS

Przedsiębiorcy korzystający z 6-miesięcznej „ulgi na start” zapłacą od lutego 362,34 zł miesięcznie, a beneficjenci 2-letniego okresu preferencyjnych składek na ubezpieczenia społeczne 609,14 zł miesięcznie. Preferencyjne składki wzrosną o 9,6%, co ma związek ze znaczną podwyżką płacy minimalnej w 2020 r., z którą powiązana jest podstawa ich wymiaru, wyliczono.

Kwota preferencyjnych składek wyznacza również minimalną kwotę płaconą przez przedsiębiorców korzystających z wchodzącego w życie od lutego tzw. „małego ZUS+”. 

Czytaj także: ZUS Plus: ile można dzięki niemu zaoszczędzić i kto skorzysta z nowej ulgi?

„Rozwiązanie to wiąże podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z 50% dochodów uzyskanych w poprzednim roku przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą. Jego mankamentem są jednak liczne warunki wyłączające stosowanie tej reguły – maksymalna kwota przychodu odpowiadająca 10 tys. zł miesięcznie oraz maksymalny okres 36 miesięcy. W praktyce z tego rozwiązania skorzysta – w najlepszym wypadku – co piąty przedsiębiorca” – czytamy także. 

Federacja Przedsiębiorców Polskich opracowała założenia systemowej reformy, która wprowadzałaby proporcjonalność składek płaconych przez przedsiębiorców do ich dochodów jako generalną zasadę systemu ubezpieczeń społecznych, a nie wyjątek od ogólnych reguł, podsumowano. 

Źródło: ISBnews