RPP zdecydowała o utrzymaniu stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie
Poniżej zamieszczamy informacje o decyzjach RPP.
W dniach 3-4 grudnia 2024 roku odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Rada ustaliła stopy procentowe NBP na następującym poziomie:
stopa referencyjna 5,75% w skali rocznej;
stopa lombardowa 6,25% w skali rocznej;
stopa depozytowa 5,25% w skali rocznej;
stopa redyskontowa weksli 5,80% w skali rocznej;
stopa dyskontowa weksli 5,85% w skali rocznej.
Czytaj także: RPP utrzymała stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, listopad ’24
RPP nt. decyzji o utrzymaniu stóp procentowych
Wg RPP w najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP. W średnim okresie – przy obecnym poziomie stóp proc. i stopniowym spadku dynamiki płac – inflacja powinna powrócić do celu.
RPP podtrzymuje, że presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają relatywnie niskie.
Podtrzymuje także, że dalsze decyzje będą zależne od napływających informacji dot. CPI i PKB.
Wg RPP czynnikiem niepewności dla horyzontu powrotu inflacji do celu są ceny energii i ich wpływ na oczekiwania inflacyjne.
RPP podtrzymuje, że presję inflacyjną ogranicza wcześniejsze umocnienie PLN, NBP może stosować interwencje FX.
„W najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP, do czego przyczynią się efekty wcześniejszego wzrostu cen energii, a także zaplanowane wzrosty stawek akcyzy i cen usług administrowanych. W średnim okresie – przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP oraz w warunkach oczekiwanego stopniowego obniżania się dynamiki płac – inflacja powinna powrócić do celu NBP. Czynnikiem niepewności dotyczącym oczekiwanego horyzontu powrotu inflacji do celu pozostaje jednak kształtowanie się cen energii ze względu na ich prawdopodobne odmrożenie w II połowie 2025 r., a także wpływ podwyższonej dynamiki cen energii na oczekiwania inflacyjne”- czytamy w komunikacie.
RPP zwróciła uwagę, że na kształtowanie się inflacji w średnim okresie będą miały także wpływ dalsze działania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej, tempo oczekiwanego ożywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacja na rynku pracy.
„W ocenie Rady, inflacja jest obecnie istotnie podwyższana przez wzrost cen nośników energii, a także inne czynniki regulacyjne. W kierunku wyższej presji cenowej w krajowej gospodarce oddziałuje również wyraźny wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym” – czytamy dalej.
Podtrzymano, że presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają relatywnie niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i niższej presji inflacyjnej za granicą ogranicza krajową presję inflacyjną.
W tym samym kierunku oddziałuje także wcześniejsze umocnienie kursu złotego, podał bank centralny.
„Koniunktura w otoczeniu polskiej gospodarki pozostaje osłabiona. W III kw. 2024 r. roczna dynamika PKB w strefie euro – mimo pewnego przyspieszenia – była umiarkowana, a w Niemczech ujemna. W Stanach Zjednoczonych roczne tempo wzrostu aktywności gospodarczej pozostało natomiast relatywnie wysokie. Utrzymuje się niepewność dotycząca perspektyw aktywności w największych gospodarkach” – napisano także.
Czytaj także: Inflacja w celu NBP w 2026 roku
Komentarz Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Lewiatana
Tegoroczne posiedzenia RPP nie wzbudzają większych emocji. Nawet konferencje prezesa NBP Adama Glapińskiego straciły na animuszu. Na ostatnim posiedzeniu Rady w tym roku, zapadła decyzja, aby pozostawić stopy na dotychczasowym poziomie. Dla przypomnienia niezmiennym od października 2023 r.
W tej chwili dużo bardziej interesującym tematem jest odpowiedź na pytanie, kiedy RPP zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych. O ile nasza prognoza nadal zakłada niewielką obniżkę w połowie roku, to ostatnie dane makroekonomiczne mogą sugerować, że albo jej skala będzie wyższa albo redukcja będzie mieć miejsce nieco wcześniej, w pierwszej połowie roku.
Argumentów gołębiom w RPP dodała zapowiedź rządu o kolejnym mrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych. To skutecznie zatrzyma wzrost kosztów utrzymania domu/mieszkania dla konsumentów.
Niepewności dodała wygrana w wyborach w USA Donalda Trumpa. Gdyby nowy prezydent zdecydował o realizacji postulatów odbudowy gospodarki kosztem partnerów handlowych, to wszystkie banki centralne będą stały przed wyzwaniem zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej swojego kraju.