Członek zarządu ds. inwestycyjnych PFR TFI o nakładach na inwestycje greenfield
Wydatki na inwestycje greenfield rosną, a wzrost jest napędzany w głównej mierze przez megaprojekty ogłaszane w sektorach strategicznych, takich jak wydobycie surowców oraz sektory produkcyjne, w tym w szczególności w produkcji akumulatorów i półprzewodników, a także energetyce odnawialnej.
Widzimy zatem, że postępująca transformacja energetyczna oraz cyfryzacja światowej gospodarki zwiększają zapotrzebowanie na duże, kapitałochłonne projekty. Jest to o tyle istotne, że megaprojekty mają duży wpływ na rozwój gospodarczy w całym łańcuchu wartości.
Na historycznie wysokim poziomie są też łączne nakłady na inwestycje zagraniczne typu greenfield, które w 2023 roku wyniosły 1 332,3 mld dolarów. Patrząc na dane od początku lat dwutysięcznych, widzimy, że na przestrzeni dwóch dekad obserwowano wzrost wydatków na inwestycje typu greenfield w projektach zagranicznych – w 2003 łączne nakłady wynosiły 771,15 mld dolarów (najniższą wartość odnotowano w 2005 roku, kiedy inwestorzy przeznaczyli na projekty greenfield 634,6 mld dolarów).
Czytaj także: Forum Bankowe 2024: wyzwania dla sektora bankowego w warunkach poprawiającej się koniunktury i spodziewanych zmian w polityce gospodarczej
Korzyści z inwestycji typu greenfield
Wzrost znaczenia inwestycji zagranicznych typu greenfield stanowi istotny wskaźnik dynamizmu i elastyczności globalnej gospodarki.
W ostatnich latach obserwujemy coraz większe zainteresowanie firm inwestycjami greenfield, które oferują szereg korzyści dla gospodarki lokalnej i globalnej. Projekty greenfield generują nowe miejsca pracy, transfer technologii, stymulują wzrost gospodarczy, a także sprzyjają kreowaniu innowacji.
Choć inwestycje typu greenfield pod wieloma względami mogą być bardziej złożone i czasochłonne niż przejęcia, wiele firm uznaje je za atrakcyjną opcję ze względu na możliwość dopasowania rozmiarów i struktury inwestycji do potrzeb przedsiębiorstwa, a także adaptacji do jego wymogów technicznych czy ekonomicznych.
Dzięki pełnej kontroli nad procesem inwestycyjnym, firmy mogą efektywnie dostosować swoją strategię biznesową do lokalnych warunków, co sprzyja budowaniu trwałych relacji z rynkiem docelowym.
Wzrost inwestycji greenfield wskazuje na rosnącą pewność siebie firm w globalnym środowisku biznesowym oraz na zwiększone możliwości ekspansji na nowe, obiecujące rynki.
Czytaj także: Waldemar Pawlak: Polska może stać się Doliną Krzemową dla Europy
Koszty inwestycji zagranicznch typu greenfield
To naturalne, że inwestycje zagraniczne typu greenfield zazwyczaj wymagają znaczących nakładów finansowych na wstępie, gdyż polegają na uruchomieniu nowej działalności przez firmę w obcym kraju.
Większe zapotrzebowanie na kapitał wynika z różnorodnych czynników, takich jak koszty nabycia ziemi, budowa infrastruktury i obiektów, szkolenia pracowników, a także zakup oraz konserwacja kosztownych, najnowocześniejszych maszyn niezbędnych do procesów produkcyjnych.
Średni koszt projektu greenfield w sektorze wydobywczym szacowany był na 787 mln dolarów, co oznacza spadek z rekordowego poziomu 1,7 mld USD odnotowanego w 2022 roku. Wysoki koszt inwestycji w tym sektorze wynika w dużej mierze ze znacznych kosztów sprzętu i infrastruktury. Wiele lokalizacji znajduje się w odległych, niezabudowanych obszarach, więc inwestycjom towarzyszy nierzadko rozbudowa infrastruktury – dróg, mostów, rurociągów czy obiektów do transportu i przetwarzania wydobywanych zasobów.
W sektorze produkcyjnym średnie nakłady inwestycyjne na projekt wyniosły 238 mln dolarów, co także jest jednym z najwyższych wyników w historii (jedynie w 2022 r. odnotowano wyższą wartość: 268 mln dolarów).
Na liście top 10 projektów o najwyższych zadeklarowanych nakładach inwestycyjnych aż cztery dotyczą produkcji akumulatorów – są to inwestycje Volkswagen i Northvolt w Kanadzie, Tata w Wielkiej Brytanii oraz Prologium we Francji. W sumie wartość tych czterech projektów szacowana jest na 20,8 mld dolarów.
Natomiast numerem jeden pod względem wartości był projekt tajwańskiej firmy TSMC związany z budową fabryki półprzewodników w Dreźnie. Koszt tego projektu jest szacowany na 10,74 mld dolarów.
W zestawieniu znalazła się też inwestycja Intela w budowę zakładu integracji i testowania półprzewodników w okolicach Wrocławia. Spodziewany koszt inwestycji ma wynieść 4,6 mld dolarów.
Mówiąc o najbardziej kapitałochłonnych projektach, nie możemy też pominąć inwestycji norweskiego koncernu Equinor polegającej na zagospodarowaniu podmorskiego złoża gazu w Brazylii. Inwestor wraz ze swoimi partnerami ma zainwestować w to przedsięwzięcie około 9 mld dolarów.
Dziesiątkę najbardziej kosztownych projektów typu greenfield zamykają inwestycje: BP w Niemczech związana z morską energetyką wiatrową (7,3 mld dolarów), Amazon w Malezji (6 mld dolarów) i australijskiego koncernu wydobywczego BHP w Kanadzie (4,9 mld dolarów).
Oczy inwestorów i analityków rynku BIZ zwrócone są w kierunku sektorów strategicznych, jednak również wiele innych branż odnotowało wzrost nakładów inwestycyjnych w ogłoszonych projektach typu greenfield.
Najwyższy w historii wynik zanotował sektor farmaceutyczny, gdzie średnie nakłady kapitałowe na projekt wyniosły 61,9 mln dolarów.
Inne sektory o szczególnie wysokiej kapitałochłonności BIZ w 2023 roku to przemysł chemiczny (143 mln USD), komunikacyjny (126 mln USD), ceramiczny i szklany (106 mln USD), materiałów budowlanych (99,6 mln USD) i gumy (95,9 mln USD).
Wstępne dane za pierwszy miesiąc 2024 r. wskazują, że w tym roku także możemy spodziewać się, że średnie nakłady inwestycyjne również pozostaną na wysokim poziomie.
Czytaj także: Czy banki mogą sprostać zapotrzebowaniu polskiej gospodarki na kredyt?
Piotr Kuba,
członek zarządu ds. inwestycyjnych PFR TFI.