Rok 2024 – game changer dla samorządów?
W jego ocenie 2024 r. był rokiem, w którym perspektywy dla JST się poprawiły. Jak stwierdził, nowa ustawa o dochodach JST to rzeczywiście „game changer” dla samorządów.
Przede wszystkim powraca się do systemu dochodów własnych, jako dominującego źródła finansowania zadań publicznych. Zwłaszcza zadań bieżących, bo dotychczas 55% transferów z budżetu centralnego do samorządów oparte było na subwencjach, a tylko 45% na ich dochodach własnych, zwłaszcza z podatków CIT i PIT.
Te proporcje się zmienią i będzie to 80% z CIT i PIT, a niecałe 20% z subwencji. To oznacza możliwość samodzielnego decydowania o swoich wydatkach. To jest idea samorządności.
Przy porównaniu prognoz dla 2025 r. według starego i nowego systemu dochodowego samorządów okazuje się, że po zmianach wprowadzonych ustawą o dochodach JST w samorządach będzie o 24 mld zł więcej.
To stabilizuje sytuację budżetową JST na kolejne lata. Jak podał, na koniec trzeciego kwartału zadłużenie samorządów wynosiło niecałe 102 mld zł (planowane 116 mld zł).
Panel Dyskusyjny: Czy nowa ustawa to „game changer” dla polskich JST?
W debacie uczestniczyli: Magdalena Czarzyńska-Jachim, skarbnik Związku Miast Polskich, prezydent Miasta Sopotu, Mateusz Walewski, główny ekonomista BGK, Michał Krawczyk, przewodniczący Sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, Hanna Majszczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Krzysztof Mączkowski, przewodniczący Komisji Skarbników Unii Metropolii Polskich, skarbnik Miasta Łodzi, Mirosław Skiba, prezes zarządu Banku SGB i Robert Sochacki, wiceprezes zarządu Banku Pekao SA. Moderował ją dr Tadeusz Białek, prezes ZBP.
Dr Tadeusz Białek przypomniał, że zgodnie z deklaracją projektodawcy nowej Ustawy, ma ona służyć wprowadzeniu do porządku prawnego regulacji zapewniających stabilny systemem finansowania jednostek samorządu terytorialnego.
Hanna Majszczyk zwróciła uwagę, że system dochodów samorządu terytorialnego jest nowy i trzeba będzie obserwować, jak w rzeczywistości funkcjonuje.
Podkreśliła, że do ustawy wpisano współpracę resortu z samorządem. Rok 2025 r. będzie bazą do porównywania każdej jednostki samorządu terytorialnego i będzie wyznacznikiem do ewentualnego zasilenia tej jednostki subwencją ogólną w kolejnych latach.
Obiektywna ocena Ustawy ma zostać przeprowadzona w 2027 r. gdy nie będzie już tzw. okresów przejściowych.
Michał Krawczyk podkreślił, że w poprzednich latach finanse samorządów zostały zdemolowane. Ograniczano samorządność, a politycy rozdzielali środki dla JST wg własnego uznania.
Prace nad ustawą o dochodach JST trwały wiele miesięcy. Ustawa wprowadziła bardzo ważne postulaty dotyczące samorządów, chociażby te zgłoszone przez samorządowców jak stworzenie nowej kategorii samorządów, czyli miast na prawach powiatu. Jak stwierdził, nie da się wyrównać gigantycznych strat samorządów w minionych latach. Naprawa stanu finansów JST będzie trwała kilka lat.
Przewidywalność sytuacji finansowej JST także ważna dla banków
Krzysztof Mączkowski stwierdził, że ustawę o dochodach JST wprowadzono w ostatniej chwili. Dzięki niej samorządu uzyskały możliwość stworzenia realistycznych budżetów i wieloletnich prognoz finansowych.
Ustawa w obecnym kształcie to pierwszy etap reformy finansów JST. Krzysztof Mączkowski zwrócił uwagę na potrzebę zbudowania bazy do wyliczenia potrzeb finansowania oświaty. W chwili obecnej wydatki na oświatę stanowią 30 – 50% wydatków budżetowych samorządów. Samorządy postulowały, żeby środki na oświatę były ustalone na poziomie 3% PKB.
Jak stwierdziła Magdalena Czarzyńska-Jachim obecna Ustawa wprowadza bardzo duże zmiany i uniezależnia dochodów JST od zmian podatkowych. Zwróciła uwagę, że wskaźniki, na podstawie których są wyliczane zapotrzebowania, to często wskaźniki historyczne dotyczące, chociażby dochodów z PIT.
Jeśli chodzi o szkolnictwo to problemem dla JST jest możliwość powstawania szkół niepublicznych w ciągu roku co powoduje konieczność zapewnienia na nie środków z budżetu samorządu. Są to wydarzenia nieprzewidywalne.
Zaznaczyła, że rozmawiając o finansach samorządów, należy patrzeć nie tylko na pieniądze, ale także na zadania i oczekiwania społeczne, które JST muszą realizować.
Mirosław Skiba podkreślił, że dzięki temu, iż większa przewidywalność finansów JST, to dla banków dobra wiadomość.
Niestabilność finansowa samorządów utrudniała bankom, nie tylko spółdzielczym, zarządzanie ryzykiem kredytowym i dopasowywaniem oferty finansowej do potrzeb samorządów.
JST są potrzebne środki na wkład własny, bo to pozwoli na pełne wykorzystanie środków z KPO i funduszy unijnych.
Wspomniał o możliwości emisji obligacji komunalnych dla JST przez banki spółdzielcze.
Robert Sochacki ocenił, że przewidywalność jest ważna, ale jeśli nie ma znacząco większych środków w JST, to należy je umiejętnie pozyskać. Przy dość skromnie rosnących dochodach, nawet przewidywalnych, konieczne jest kreatywne podejście do finansowania i realizowania zadań samorządów.
Bank Pekao finansuje dużo projektów infrastrukturalnych takich jak spalarnie śmieci, stadiony i lotniska. Wprowadza takie innowacyjne rozwiązania finansowe jak np. obligacje zielone dla miasta Łodzi.
Wspomniał o niewykorzystanym potencjale obligacji samorządowych. To może być naturalne połączenie inwestorów, którzy są mieszkańcami z samorządami i ich projektami, które działają również na rzecz tych mieszkańców.
W ocenie Mateusza Walewskiego reforma finansowania JST wpłynie na zróżnicowanie wewnątrz podstawowych grup samorządów (miejskie, wiejsko-miejskie, miasta itp.). Dlatego ważne jest aby na podstawie analiz korygować poszczególne parametry zapisane w Ustawie.
„Często zapominamy o tym, że Polska jest bardzo zróżnicowanym krajem i to, co jest dobre dla jednych, nieraz nie jest dobre dla drugich. Chcemy, żeby cała Polska rozwijała się w zrównoważony sposób i taka jest wizja BGK” – mowił.
W trakcie dyskusji przedstawiciele strony rządowej podkreślali, ze celem zmian w ustawie o dochodach JST jest wzrost dochodów samorządów, i zwiększenie ich decyzyjności w kwestii posiadanych przez nie środków.
Samorządowcy podkreślili, że okres wydatkowania pieniędzy z KPO jest bardzo krótki i potrzebne jest też wsparcie JST w budowaniu ich wkładu własnego.
Krajową Platformę Przyspieszonych Płatności i związaną z tym współpracę JST, banków i biznesu przedstawił Rafał Chrobot, prezes firmy Finteq.
Jak stwierdził, inicjatywa powołania krajowej platformy przyśpieszonych płatności swoim zasięgiem oraz realnym wpływem na gospodarkę przeniesie nasz kraj do grupy absolutnych liderów innowacji finansowych na świecie.
Zwrócił uwagę na problemy takie jak zatory płatnicze i koszty obsługi zadłużenia JST. Przeanalizował typowy schemat finansowania kontraktu z udziałem jednostki samorządu terytorialnego.
Przedstawił bezpośrednie korzyści ekonomiczne z wdrożenia KPPP. Dla JST i banków to 2,5 mld zł / rok, a dla biznesu 12,1 mld zł dodatkowej płynności w gospodarce i zdecydowane ograniczenie zatorów płatniczych.