Raport Specjalny | Horyzonty Bankowości 2023 | Kolejna odsłona frankowego serialu

Raport Specjalny | Horyzonty Bankowości 2023 | Kolejna odsłona frankowego serialu
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
"Wiadomość o mojej śmierci była mocno przesadzona" - stwierdził swego czasu Mark Twain. Podobnie i dziś oczekiwania kredytobiorców, związane z lutową opinią Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej są mocno przesadzone, a do tego przedwczesne. Rzecz w tym, że komentarze w tej sprawie podgrzały i tak napiętą atmosferę wokół kredytów frankowych, co wybitnie nie służy polskiej gospodarce, zwłaszcza w kryzysowych czasach.

W przypadku unieważnienia umowy o kredyt hipoteczny, denominowany lub indeksowany do szwajcarskiej waluty, kredytobiorca może domagać się od banku wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, za to instytucja finansowa nie ma prawa żądać od konsumenta innych świadczeń niż zwrot kapitału i odsetki ustawowe za opóźnienie, naliczane od chwili wezwania klienta do zapłaty – taki przekaz pojawił się w mediach niezwłocznie po ogłoszeniu stanowiska Rzecznika Generalnego TSUE w sprawie o sygnaturze C-520/21.

Interpretacja ta ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Stanowisko Rzecznika Generalnego nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w orzeczeniach unijnego sądu. Z rozbieżnościami mieliśmy do czynienia w niedawno wydanych wyrokach, dotyczących rynku finansowego. „Tak było choćby w sprawie tzw. „małego TSUE” (C-383/18), czyli w sprawie, która dotyczyła rozliczenia kosztów kredytu konsumenckiego w razie jego przedterminowej spłaty, gdy TSUE nie podzielił opinii Rzecznika Generalnego. Podobną sytuację odnotowaliśmy również ostatnio w sprawie C-555/21, gdzie Trybunał w wyroku z 9 lutego 2023 r. wydał orzeczenie mniej prokonsumenckie, niż proponował Rzecznik Generalny” – podkreślono w komentarzu, wydanym przez ZBP po ogłoszeniu opinii w sprawie C-520/21.

Propozycja niesprawiedliwa i nieuczciwa wobec złotówkowiczów

To nie jedyna nieścisłość, jaka pojawiła się w przestrzeni medialnej. Powielane sugestie, jakoby stanowisko Rzecznika Generalnego umożliwiło frankowiczom dochodzenie wynagrodzenia za korzystanie z ich środków, stanowi nadinterpretację, jeśli nie manipulację. W motywie 55 wydanej opinii znajdziemy zapis, iż „do sądu krajowego należy ustalenie, w świetle prawa krajowego, czy konsumenci mają prawo dochodzić tego rodzaju roszczeń, oraz, jeżeli tak jest, rozstrzygnięcie o ich zasadności”. Jednak polskie przepisy nie uwzględniają takiej możliwości, na co zwróciła uwagę m.in. prof. Ewa Łętowska, była Rzecznik Praw Obywatelskich, w sporze frankowym konsekwentnie zajmująca stanowisko kredytobiorców.

Warto wspomnieć, iż klient, dysponując środkami powierzonymi przez bank, uzyskał korzyść w postaci zakupu nieruchomości, której używał na potrzeby własne lub wynajmował, czerpiąc zyski, a której wartość – biorąc pod uwagę hossę na rynku mieszkaniowym – istotnie wzrosła od czasu nabycia. Choćby z uwagi na zasady współżycia społecznego nie sposób twierdzić, jakoby klient miał przesłanki dochodzenia dodatkowych świadczeń od banku.

Dr Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich, nie ma wątpliwości. – Przyznam, że tak absurdalnego stanowiska, dotyczącego możliwości uwzględnienia jakiegokolwiek dodatkowego roszczenia po stronie konsumenta, nikt nie przewidywał. To tak jakby bank miał dodatkowo zapłacić klientowi za to, że kupił za pieniądze banku mieszkanie lub dom – zaznacza.

I dodał, iż treść opinii rzecznika była zaskoczeniem nawet dla kredytobiorców. – Wydaje się, że są szanse na to, żeby trybunał nieco bardziej zdroworozsądkowo spojrzał na ten temat – nawet jeśli nie będzie się zagłębiał w dramatyczne koszty dla gospodarki i sektora finansowego, to choćby z uwagi na względy sprawiedliwości społecznej. Ta propozycja jest po prostu niesprawiedliwa, nieuczciwa względem pozostałych grup kredytobiorców, przede wszystkim złotowych, którzy sumiennie spłacają raty. Gdyby jedna grupa kredytobiorców miała być traktowana priorytetowo względem drugiej, mielibyśmy do czynienia wręcz z jaskrawą dyskryminacją przez TSUE jednej grupy kredytobiorców względem drugiej – podkreśla wiceprezes ZBP.

Przeliczenia kursów to standardowa praktyka rynkowa na całym świecie

Inaczej w tym kontekście wygląda sytuacja instytucji finansowych, o czym nie omieszkał wspomnieć Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w komunikacie wydanym po ogłoszeniu opinii przez Rzecznika Generalnego TSUE. „Zasada skuteczności dyrektywy 93/13 nie sprzeciwia się wynagrodzeniu należnemu bankowi za korzystanie z udostępnionego kredytobiorcy kapitał...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK