Prezes VeloBanku o nowym inwestorze
Tworzyliśmy VeloBank, jego markę i naszą kilkuletnią strategię po to, żeby go prowadzić i rozwijać. W związku z tym teraz najważniejsze jest pozyskanie inwestora. Uważamy, że z punktu widzenia klientów, pracowników i całego sektora finansowego nasza obecność na rynku jest korzystna.
Schodząc piętro niżej, dla nas dobrze by było, gdyby wskutek takiej transakcji bank był w stanie funkcjonować w takiej strukturze, jak obecnie i rosnąć zarówno organicznie, jak i poprzez różnego rodzaju dodatkowe akwizycje. Z tym zespołem, z tym potencjałem, ze strategią, którą realizujemy. A jeśli jeszcze uda się utrzymać samą markę, to będzie pełen sukces.
Dobry moment na zakup banku
Wszystkie nasze działania pokazują, że potrafimy bardzo skutecznie realizować strategię. Określiliśmy ją ambitnie, a dziś przekraczamy założone cele.
Zbudowaliśmy fajny zespół, nasi klienci są coraz bardziej aktywni, zaczynają mocniej wiązać się z marką, traktować nasze usługi i produkty jako bezpieczne, stabilne i odpowiadające na ich potrzeby.
To bardzo dobry moment dla potencjalnego inwestora, bo bank właśnie nabiera dużego rozpędu. I robimy wszystko, żeby być jeszcze bardziej atrakcyjnym aktywem.
Otoczenie makroekonomiczne i sytuacja sektora bankowego
Inwestorzy biorą pod uwagę nie tylko sytuację banku, ale też sytuację makroekonomiczną i sektorową. Makroekonomiczna sytuacja nam sprzyja.
Natomiast jako sektor mamy pewne problemy, choćby naturalne obciążenia fiskalne czy kwestie reputacyjne, które skumulowały się przez ostatnie lata. To niekorzystny trend i jedno z wyzwań, które będziemy musieli zaadresować w najbliższym czasie.
Myślę, że potencjalny inwestor też będzie miał świadomość, że to będzie rzutowało na potencjalną przyszłość i zwrot z inwestycji. Tymczasem sam proces sprzedaży jest realizowany zgodnie z harmonogramem i jesteśmy pozytywnie nastawieni.
Pełna treść wywiadu w Miesięczniku Finansowym BANK