Prezes PKO BP o inicjatywach i pomysłach dla polskiego sektora bankowego
Paweł Minkina: Jakie inne wyzwania stojące przed polską bankowością, oprócz optymalizacji wyników, mają dziś szczególne znaczenie?
Szymon Midera: Największym wyzwaniem jest wciąż brak systemowych, ustawowych rozwiązań dotyczących relacji między klientem indywidualnym a bankiem w kontekście zaciągania zobowiązań, np. kredytów hipotecznych.
Nierozwiązany problem kredytów frankowych wchodzi w kolejną fazę szkodliwego wpływu na kondycję polskiej gospodarki, w którym wyspecjalizowane firmy poszukują kolejnych pretekstów, by zburzyć stabilność fundamentalnych relacji społecznych, łączących klienta z bankiem. Mam tu na myśli m.in. korzystanie chociażby z sankcji darmowego kredytu.
Potrzebujemy silnego państwa, które wprowadzi standardy, co pozwoli odzyskać perspektywę prowadzenia stabilnej, długoterminowej działalności instytucji finansowych, napędzających przecież rozwój Polski.
Czy zatem koncepcja jednolitej umowy kredytowej w kontekście finansowania mieszkań stanowi właściwy kierunek?
– Rozwiązania, które gwarantują stabilność i przewidywalność przepisów prawa, są na polskim rynku bardzo pożądane.
Na ile istnieje szansa, że te rozwiązania staną się powszechne?
– Chcemy prowadzić działalność w sposób przewidywalny, ostrożny i bezpieczny. Mam tu na myśli cały sektor finansowy, bo prowadzimy dobry dialog.
Nazywajmy rzeczy po imieniu: dla polskiego państwa i gospodarki dewastujące było, że łącznie kilkadziesiąt miliardów złotych odpisów frankowych obniżyło nasze kapitały, bo to wprost zmniejszyło możliwości finansowania gospodarki przez banki. To ma i będzie jeszcze długo miało wpływ na rozwój gospodarki, a w konsekwencji na dobrobyt Polaków.
Obecnie Polska istotnie odbiega od średniej europejskiej, jeżeli chodzi o udział sektora finansowego w relacji do PKB. Tymczasem potrzeby naszej gospodarki są ogromne. Szczególnie w kontekście absorpcji środków z KPO i kolejnej fazy wzrostowej.
Powinniśmy jako biznes, władze publiczne i regulatorzy po 30 latach transformacji gospodarczej już nie tylko szybko nadrabiać dystans do krajów Europy Zachodniej, ale wręcz zbudować nowocześniejszą i efektywniejszą gospodarkę od wielu krajów EU.
Zapraszam cały sektor do budowy nowej gospodarki, w tym nowej bankowości. Wszystkie atuty są w naszych rękach.
Jeśli będziemy patrzyli szerzej niż tylko na interes sektora i nie zawahamy się zmieniać modeli biznesowych, odchodzić od koncentracji na typowych usługach i produktach finansowych, to gwarantuję, że podobnie nasze wdrożenia będą wzorcem dla wielu europejskich rynków – podobnie jak było to kilkanaście lat temu w oparciu o modele bankowości internetowej.
Do odpisów związanych z kredytami walutowymi dochodzi również gorset podatkowy. Według niektórych analiz, jesteśmy jednym z najbardziej obciążonych sektorów w Europie i na świecie od strony fiskalnej. Jakie działania powinno się podjąć, aby zapotrzebowanie na kapitał związane z rynkiem mieszkaniowym, transformacją energetyczną i cyfrową mogło być zaspokajane przez banki?
– Warto o tym rozmawiać z decydentami, uświadamiać i zaznaczać, że obecne, wysokie wyniki banków są pochodną środowiska wysokich stóp procentowych i są nie do utrzymania w dłuższej perspektywie. Kwestię tę prezentujemy, patrząc całościowo na potrzeby finansowania polskiej gospodarki w ten proces. Na pewno taka dyskusja jest ważna i będziemy w niej uczestniczyć.
Podatek bankowy powinien być pierwszym wątkiem tej dyskusji?
– Dziś priorytetem jest dyskusja na temat metodologii jego liczenia, to ważny temat dla wszystkich chcących szukać rozwiązań napędzających, a nie hamujących wzrost i rozwój polskiej gospodarki.
Ale zdecydowanie proponuję, żeby dialogu o wyzwaniach i perspektywach dla instytucji finansowych nie sprowadzać jedynie do aspektu regulacyjnego czy fiskalnego. Czas również na to, byśmy skoncentrowali się na poszukiwaniu innowacji, na dostarczaniu atrakcyjnych, cyfrowych produktów dla naszych klientów. Stawiając uczciwie sprawy: od lat na polskim rynku, poza BLIKIEM, nie wydarzyło się nic prawdziwie innowacyjnego.
Nie jesteśmy już innowacyjnym sektorem, do którego goście z całego świata przyjeżdżali i pytali, jak nam się udało zbudować bezpieczną, stabilną, a jednocześnie bardzo nowoczesną i zaawansowaną technologicznie bankowość. Dziś nie kreujemy już innowacji, nie jesteśmy liderem. Czas to zmienić.
Chciałbym wrócić do tej dyskusji i nie tylko pokazać, że jest bardzo dużo do zrobienia tu i teraz – ale zainicjować zdrową, silną konkurencję o uwagę, czas i pieniądze cyfrowego klienta.
Mamy także wiele do zrobienia w zakresie wartości, postrzegania nas przez klientów. Czy nasi klienci lubią korzystać z naszych usług i produktów? Firmy technologiczne, fintechy czy marketplace’y – a wymienię tylko dwa przykłady: Allegro i InPost – robią to po prostu lepiej.
Gdzie zatem należy szukać wspólnych inicjatyw i pomysłów dla sektora?
– First things first, czyli najpierw we wszystkich obszarach, które zwiększają bezpieczeństwo sektora. Przykładem może być inicjatywa ZBP i KIR w kwestii AML, czy też systemowa biometria. To na tyle istotne zagadnienia, że jako PKO Bank Polski postanowiliśmy włączyć się w te procesy jako ich lider.
Wszędzie tam, gdzie mówimy o wspólnym interesie związanym z bezpieczeństwem, ze stabilnością, z przepływem informacji, cały sektor mówi i powinien mówić jednym głosem.
Wiele działań jest skoordynowanych na poziomie Związku Banków Polskich czy Komisji Nadzoru Finansowego. Podnosimy poziom bezpieczeństwa także z uwagi na szeroko rozumiane konsekwencje konfliktu zbrojnego w Ukrainie i ataki hybrydowe.
Pełna treść wywiadu w czerwcowym numerze Miesięcznika Finansowego BANK