Prezes BIK o kredytach walutowych po wyroku TSUE w sprawie C-520/21
Prezes BIK, odnosząc się do naszego pytania – co może zmienić się w rejestrach Biura w kilka miesięcy po ogłoszonym 15.06.2023 r. wyroku TSUE przypomniał, że indeks jakości kredytów, w tym mieszkaniowych od kilku miesięcy dosyć mocno idzie do góry.
Indeks pokazuje wartość kredytów, które pierwszy raz weszły w opóźnienie 90 dni plus. W tej chwili indeks znajduje się już na poziomie kilku procent.
„Wartość nowych przeterminowanych kredytów, które się pojawiały do tej pory, to było w granicach 200 do 300 milionów złotych, ale mieliśmy już miesiące w tym roku, że było to 700 – 800 milionów złotych.”
Dlaczego psują się kredyty walutowe?
Jak zaznaczył Mariusz Cholewa – kredyty walutowe to tylko 16% w całości portfela kredytowego, natomiast stanowią one znaczącą część kredytów złej jakości. Tymczasem jeszcze kilkanaście miesięcy temu kredyty walutowe były lepiej spłacane niż kredyty złotowe.
W jego opinii wysokie przeterminowania w kredytach walutowych to skutek złej sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, wynikającej z inflacji, ale także efekt tego, że klienci przestają spłacać raty nie dlatego, że ich nie stać, ale dlatego, że liczą na większe korzyści w przypadku wejścia w spór bankiem na drodze sądowej.
Najlepszym rozwiązaniem ugody lub rozstrzygnięcie ustawowe
Na pytanie – czy ta strategia nie niesie za sobą dla klientów zagrożenia w postaci pogorszenia ich historii kredytowej, prezes BIK powiedział:
„Jesteśmy swego rodzaju notariuszem sytuacji, relacji klientów z bankami. My odzwierciedlamy każdą sytuację, czyli jeżeli jest spór prawny, jeżeli są wakacje kredytowe, to widać w naszych rejestrach. Ale w momencie kiedy klient zawiesza spłatę kredytu i będzie miał wyrok sądu, który będzie mówił o tym, że te opóźnienia nie mają być raportowane, to nie będą one przez nas raportowane.
Natomiast jeżeli zaprzestanie spłaty bez decyzji sądu, czy bez ugody z bankiem, to te opóźnienia oczywiście będą widoczne.”
Jak zauważył – jest jeszcze wiele znaków zapytania. Nie wiadomo, jak będą traktowane sytuacje, w których klient wygra sprawę przed sądem, ale będzie jeszcze pozew sądowy ze strony banku wobec klienta o np. rekompensatę z tytułu utraty wartości pieniądza w czasie.
Jego zdaniem najlepiej by było, aby problem kredytów walutowych był rozwiązany w drodze ugód klientów z bankami lub na podstawie rozstrzygnięcia ustawowego.