Polaków stać na coraz mniejsze mieszkania. Co zrobić, aby kupić większy lokal?
Wielkość mieszkania, na jakie możemy sobie pozwolić zależy nie tylko od jego ceny. Duże znaczenie ma to, jakie oszczędności udało nam się zgromadzić i tego jakie mamy dochody. Znaczenie ma również to w jakim banku będziemy zaciągać kredyt. Dostępna kwota kredytu jest bowiem bardzo różna w zależności od banku. Dla przykładu wspomniana 3-osobowa rodzina z dochodem na poziomie 5000 zł netto może liczyć na 340 000 zł w Pekao i tylko na 261 000 zł w PKO BP.
W naszych wyliczeniach nie opieraliśmy się jednak na maksymalnej dostępnej kwocie kredytu. Przyjęliśmy natomiast, że wielkość mieszkania powinna być na takim poziomie, aby nawet w sytuacji wzrostu oprocentowania kredytu do 8%, rata nie przekroczyła 40% dochodu rodziny. Opierając się na takim założeniu, mieszkanie będzie nieco mniejsze niż w sytuacji wykorzystania maksymalnej kwoty kredytu jaką udzieliłby nam bank. Z drugiej jednak strony można spać spokojniej, nie obawiając się nawet mniej więcej 2-krotnego wzrostu oprocentowania kredytu.
Czytaj także: Klienci deweloperów narzekają na wysokie ceny nowych mieszkań >>>
Na jakie mieszkanie mnie stać?
Przyjmując powyższe założenia i posiadanie 10% wkładu własnego, nasza przykładowa rodzina może kupić od 33 m2 w Warszawie do 57 m2 w Kielcach. Różnica jest więc ogromna, ale trzeba dodać, że w stolicy mieliby oni szansę na znacznie wyższe zarobki niż w Kielcach. Rosnące ceny mieszkań sprawiły, że dostępny metraż skurczył się średnio o 6 m2 w porównaniu do poziomu sprzed roku. Największy spadek miał miejsce w Zielonej Górze (o 13 m2), a najmniejsza zmiana miała miejsce w Warszawie (-1 m2). Dodajmy jednak, że dotyczy to sytuacji, gdy poziom dochodów rodziny się w tym czasie nie zmienił.
Podwyższenie wkładu własnego
Jeśli ktoś marzy o większym metrażu niż ten, jaki wynika z naszych wyliczeń, to może oczywiście skorzystać z maksymalnej kwoty kredytu, jaką przyzna mu bank. To jednak oznacza większe ryzyko w sytuacji, gdyby w przyszłości wzrosły stopy procentowe. Zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest zebranie wysokiego wkładu własnego. Posiadając tylko 10% wkładu, nasza przykładowa rodzina kupi w Kielcach 71 m2, ale jeśli zbierze 20%, to metraż wzrośnie aż o 9 m2. To rozwiązanie ma też niestety wadę. Ceny mieszkań rosną obecnie na tyle szybko, że zanim zbiorą dodatkowe oszczędności, to cena mieszkania może wzrosnąć na tyle, że metraż i tak się nie zmieni. Dużo zależy więc też od tego, jak długo zajmie zebranie oszczędności na wyższy wkład. Jeśli podwyższenie wkładu z 10% do 20% miałoby trwać rok lub dłużej, to opisany sposób nie zadziała, gdyż w tym czasie cena mieszkania również może wzrosnąć o 10% i dostępny metraż się nie zmieni.
Czytaj także: Kredyty hipoteczne: bez 20 – 30 tysięcy na wkład własny i opłaty ani rusz?
Na jakie mieszkanie cię stać przy 10% wkładzie własnym
Na jakie mieszkanie cię stać przy 20% wkładzie własnym