Polacy coraz rzadziej mieszkają w przeludnionych mieszkaniach
Przeludnienie domów i lokali stanowi jeden z największych problemów rodzimej „mieszkaniówki”. Na tle innych państw członkowskich Unii Europejskiej, nasz kraj nadal prezentuje się słabo. Pewnym pocieszeniem jest systematyczny spadek wskaźnika przeludnienia polskich mieszkań obliczanego przez Eurostat. Na podstawie najnowszych danych, eksperci RynekPierwotny.pl sprawdzili, jak ten wskaźnik zmniejszył się w 2018 r.
Wskaźnik przeludnienia mówi nam o tym, jaka część populacji danego kraju musi zasiedlać przeludnione mieszkanie. Wedle założeń Eurostatu, dom lub lokal nie będzie przeludniony, jeżeli spełnia wszystkie poniższe warunki:
- jeden pokój dla każdej pary w gospodarstwie domowym
- jeden pokój dla każdej samotnej osoby w wieku przynajmniej 18 lat
- samodzielny pokój dla każdego gospodarstwa domowego
- jeden pokój dla dwojga osób tej samej płci w wieku 12 lat – 17 lat
- samodzielny pokój dla osoby w wieku 12 lat – 17 lat (jeśli nie może ona mieszkać z osobą o tej samej płci)
- jeden pokój dla dwojga dzieci w wieku do 12 lat
Długookresowe zmiany wskaźnika przeludnienia mieszkań
Dane Europejskiego Urzędu Statystycznego wskazują, że w 2018 r. wskaźnik przeludnienia mieszkań obliczony dla Polski po raz pierwszy spadł poniżej 40%. Długookresowe zmiany wspomnianego wskaźnika przedstawiają się następująco:
- 2005 r. – 54,1%
- 2006 r. – 54,1%
- 2007 r. – 52,3%
- 2008 r. – 50,8%
- 2009 r. – 49,1%
- 2010 r. – 47,5%
- 2011 r. – 47,2%
- 2012 r. – 46,3%
- 2013 r. – 44,8%
- 2014 r. – 44,2%
- 2015 r. – 43,4%
- 2016 r. – 40,7%
- 2017 r. – 40,5%
- 2018 r. – 39,2%
Kolejny spadek odsetka Polaków zasiedlających przeludnione mieszkania na pewno może cieszyć. Trzeba jednak pamiętać, że wynik Polski nadal jest znacznie wyższy od unijnej średniej wynoszącej ok. 15%.