PMI w grudniu: najgorsze już za nami?
Wskaźnik PMI uzyskał w grudni najwyższy poziom od maja 2022 roku, ale nadal znajduje się poniżej progu 50,0 pkt ósmy miesiąc z rzędu. Wskazania powyżej 50 pkt. uznawane są za korzystne dla gospodarki.
Rok 2022 zakończył się mało optymistycznie dla polskiego przemysłu. Warunki gospodarcze w sektorze wytwórczym po raz kolejny znacznie się pogorszyły. Spadły zarówno produkcja jak i nowe zamówienia. Zatrudnienie oraz aktywność zakupowa w dalszym ciągu ulegały zmniejszeniu. Grudniowe tempa spadków były jednak łagodniejsze niż te odnotowane w listopadzie, a inflacja kosztów wzrosła w zauważalnie mniejszym stopniu” – napisano w komentarzu do badania.
Najbardziej dotkliwe załamanie koniunktury jest już za nami?
„Siódmy raz z rzędu w grudniu firmy obniżyły poziom zatrudnienia oraz zakupów w celu optymalizacji posiadanych zasobów. W efekcie spadły zapasy pozycji zakupionych spadły w największym stopniu od lipca. Producentom udało się też nadrobić zaległości produkcyjne (siódmy spadek z rzędu)” – napisano.
„W grudniu polski sektor wytwórczy ponownie się skurczył, kończąc rok w recesji. Firmy, co zrozumiałe, w obliczu dalszego spadku popytu i produkcji, przy ogólnie niepewnych i nieprzewidywalnych warunkach rynkowych, kontynuowały optymalizację swoich zasobów, dokonując nawet kolejnych redukcji zarówno zakupów, jak i zatrudnienia. Można było jednak zauważyć pewne pozytywne sygnały. Tempo spadku generalnie zwolniło i choć przed nami długa droga, przemysł powoli wraca do stabilności. Co więcej, tempo inflacji też łagodnieje – koszty produkcji wzrosły w najwolniejszym tempie od 29 miesięcy – co zwiększa nadzieje, że najbardziej dotkliwe załamanie koniunktury jest już za nami” – powiedział, komentując najnowsze wyniki badań, ekonomista S&P Global Market Intelligence Paul Smith.
Nie ma obaw o stan rynku pracy
Tymczasem Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan odnosząc się poziomu PMI w grudniu twierdzi, że pomimo jego wzrostu nie ma jeszcze powodów do zadowolenia.
„Nastroje nadal psuje inflacja. Przemysł dobrze wie, że czas gdy można było przenosić podwyższone koszty działalności na konsumentów dobiega końca. To z kolei może oznaczać poważniejsze zaciskanie pasa na początku roku” pisze ekspert Konfederacji Lewiatan, jednak co pocieszające zauważa:
„Firmy zaczynają również redukować koszty, poprzez zwolnienia. Nie wygląda jednak to na tyle poważnie, że można zacząć się martwić globalnie o nasz rynek pracy. Ten wydaje się, że wchodzi w nowy rok, zważywszy na okoliczności, w bardzo dobrej kondycji.”
PMI z grudnia argumentem dla RPP za pozostawieniem stóp bez zmian?
Ekonomiści Banku Millennium w swoim komentarzu oceniają, że przemysł nie będzie istotnie pomagał wzrostowi PKB w Polsce w 2023 roku, jednak polski sektor wytwórczy powinien radzić sobie lepiej niż w innych gospodarkach. Między innymi z powodu niższych cen energii w naszym kraju.
Odnosząc się do najbliższego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej napisali:
„Pomimo spodziewanego wzrostu inflacji CPI w styczniu i lutym 2023 r. m.in. z powodu wygaśnięcia Tarczy Antyinflacyjnej większość członków Rady będzie najpewniej optować za stabilizacją stóp procentowych na posiedzeniu w tym tygodniu wskazując, że dokonane do tej pory zacieśnienie polityki pieniężnej wygasiło presję popytową, co w średnim okresie pozwoli na realizację celu inflacyjnego”.
W kwestii stóp procentowych ekonomiści Banku Credit Agricole wyrażają podobną opinię w swoim dzisiejszym komentarzu MAKRO MAPA i przewidują, że RPP w tym tygodniu utrzyma niezmieniony poziom stóp procentowych.
W odniesieniu do danych o PMI w swoim komentarzu zatytułowanym „Restrukturyzacja w polskim przetwórstwie przemysłowym postępuje” piszą na jego końcu:
„Dzisiejsze dane o koniunkturze w przetwórstwie przemysłowym w grudniu wspierają nasz scenariusz, zgodnie z którym tempo wzrostu gospodarczego spowolni do 1,1% r/r w IV kw. z 3,6% w III kw. Dzisiejsze dane są naszym zdaniem lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.”