Płace i zatrudnienie w styczniu 2020 r. w górę rdr. Przeciętne wynagrodzenie wyniosło 5282,8 zł
W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie spadło o 5,7% i wyniosło 5 282,8 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,7% i wyniosło 6 440,9 tys. osób, podano w komunikacie.
Czytaj także: Wyższa płaca minimalna podbiła dynamikę wynagrodzeń >>>
Przeciętne miesięczne #wynagrodzenie (brutto) w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2020 r. wyniosło 5282,80 zł (wzrost o 7,1% r/r).
— GUS (@GUS_STAT) February 19, 2020
Więcej: https://t.co/rv2xpkPs6C#GUS #statystyki #gospodarka #przedsiębiorstwa #praca #wynagrodzenia #RynekPracy @MRPiPS_GOV_PL pic.twitter.com/YKE9MYG1Ew
Konsensus rynkowy to 6,7% wzrostu r/r w przypadku płac i 2% wzrostu r/r w przypadku zatrudnienia.
Czytaj także: Płace rosną szybko, zatrudnienie wolniej >>>
W styczniu br. przeciętne miesięczne wynagrodzenie, w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, wzrosło we wszystkich sekcjach PKD od 1,5% w sekcji 'Górnictwo i wydobywanie’ do 11,6% w sekcji 'Pozostała działalność usługowa’, co dało ogółem wzrost w sektorze przedsiębiorstw o 7,1%” – czytamy w komunikacie.
Analitycy: wzrost płac utrzyma się w granicach 6-8 proc. w tym roku
Styczniowe dane dotyczące wzrostu płac znalazły się powyżej konsensusu, na co duży wpływ miała podwyżka płacy minimalnej (o 15,6%). Zdaniem ekonomistów, przy słabszej dynamice zatrudnienia wzrost płac utrzyma się na poziomie 6-8% w br.
Ekonomiści wskazują, że niezależnie od metodologicznych kwestii, słabsza dynamika zatrudnienia w styczniu przedstawia gorszą sytuację w zakresie zatrudnienia niż wskazywałby na to dane za 2019 r.
Analitycy oceniają, że ryzykiem dla rynku pracy w 2020 roku pozostaje wraz ze spowalniającą aktywnością gospodarczą, spadek dynamiki zatrudnienia, którego efektem będzie niższy wzrost funduszu płac w gospodarce. Zdaniem niektórych ekonomistów, może to skutkować pewnym ograniczeniem dynamiki spożycia gospodarstw domowych w kolejnych kwartałach. Prognozy konsumpcji na rok bieżący mogą zostać zrewidowane w dół.
„Uwagę zwraca przede wszystkim spadek dynamiki zatrudnienia. W naszej ocenie może on wynikać z ograniczenia etatów w podmiotach mniejszych, które najmocniej odczuły wpływ skokowego wzrostu wynagrodzenia minimalnego” – ocenia starszy ekonomista ING Banku Śląskiego Piotr Popławski.
„Jednocześnie na wciąż wysokim poziomie utrzymywać się będzie (w granicach 6-8%r/r) dynamika płac, na co wpływać będzie wspomniana wcześniej podwyżka płacy minimalnej, ograniczenia w dostępie do pracowników w niektórych branżach, a także rosnące oczekiwania płacowe w związku z przyspieszającą inflacją” – uważa główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek.
„Niezmiennie sądzimy, że mamy obecnie do czynienia ze stopniową stagnacją zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, a w średnim terminie oczekujemy stabilizacji liczby etatów stopniowo przechodzącej w umiarkowany trend spadkowy wraz ze słabnącym popytem na pracę” – podsumowuje starszy ekonomista Banku Pekao Piotr Piękoś.