Pierwszy w Polsce raport badający ESG w kontekście polskich TFI
Raport stanowi istotny krok w kierunku zrozumienia aktualnego położenia polskich funduszy inwestycyjnych na mapie zrównoważonych finansów. Jednocześnie wskazuje na potencjalne kierunki rozwoju, które mogą pomóc w przyspieszeniu transformacji polskiego rynku w kierunku bardziej zrównoważonego i odpowiedzialnego inwestowania.
– 94 proc. badanych TFI przyznaje, że ma udokumentowaną strategię ESG, zgodną z rozporządzeniem PE z 2019 roku.
– Blisko 40 proc. zarządów nie zdefiniowało kierunków rozwoju TFI w oparciu o aspekty ESG.
– Blisko co trzecie TFI ocenia ryzyko reputacyjne na niskim poziomie w przypadku nieuwzględniania czynników zrównoważonego rozwoju w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych.
– Limity inwestycyjne, selekcja negatywna oraz wskaźniki ESG to najpopularniejsze metody przy uwzględnianiu czynników oraz ryzyk dla zrównoważonego rozwoju.
– Ponad połowa TFI odrzuciła możliwość inwestycji w akcje lub instrument dłużny ze względu na niedostatki w podejściu emitenta do zarządzania kwestiami ESG.
– 44 proc. TFI przyznaje, że uczestnicy ich funduszy oczekują tylko w niewielkim stopniu uwzględniania czynników zrównoważonego rozwoju w procesie inwestycyjnym, a 28 proc. towarzystw w ogóle nie ma żadnej wiedzy na temat preferencji swoich klientów.
Raport Pragmatyzm czy ideały? ESG w polskich funduszach inwestycyjnych to pierwsze w Polsce badanie, wnikliwie badające polski, „zrównoważony” krajobraz branży inwestycyjnej. Przy wsparciu Izby Zarządzającej Funduszami i Aktywami udało się przeanalizować strategie czynników środowiskowych, społecznych i korporacyjnych podmiotów zarządzających aktywami o wartości co najmniej 100 mld zł.
Czytaj także: ESG coraz bardziej obecne w strategiach firm, część wyprzedza nawet unijne regulacje
Znaczenie czynników ESG rośnie, ale czeka nas jeszcze długa i wyboista droga
Polskie TFI rozpoczęły już włączanie aspektów ESG do swoich procesów i polityk zarówno na poziomie organizacji, jak i zarządzanych funduszy. Jest to jednak stosunkowo wczesny etap tego procesu, a zakres i rodzaj uwzględnianych czynników oraz stosowane podejście zależą często od indywidualnej polityki inwestycyjnej konkretnego funduszu bądź towarzystwa.
Oferta zrównoważonych, czyli zgodnych z unijnym rozporządzeniem SFDR (przepisy dotyczące ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych) funduszy inwestycyjnych jest wciąż uboga i stanowi niewielką część oferowanej liczby funduszy w Polsce. Mowa tutaj o skromnych trzech procentach.
Zdecydowanie lepiej natomiast wygląda uwzględnianie aspektów ESG w procesach inwestycyjnych. W tym kontekście wszystkie badane podmioty stosują metodyki, niestety zazwyczaj uproszczone, pozwalające na integrację ESG w swoich strategiach inwestycyjnych.
– Liczymy, że liczba funduszy „zielonych” w naszym kraju wzrośnie w najbliższej przyszłości. W Polsce mamy 58 funduszy ESG, a ich wartość to 6,5 mld zł. Oferta funduszy zagranicznych znajdujących się w sprzedaży na naszym rynku jest znacznie wyższa (około 300 funduszy spełniających kryteria ESG). Na świecie szacuje się, że wartość aktywów funduszy ESG to ponad 2,7 biliona dolarów – wylicza Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Zarządzającej Funduszami i Aktywami.
Polski rynek inwestycyjny wciąż ma wiele do zrobienia – polskim podmiotom brakuje przede wszystkim kompleksowych danych, odpowiednich narzędzi oraz sprofesjonalizowanej i jednolitej praktyki rynkowej.
– Zbudowanie dobrych metodologii, łączących nowe i tradycyjne (finansowe) dane stanowi spore wyzwanie, także ze względu na ograniczony dostęp do części danych niefinansowych. Jednak w perspektywie 2–3 lat ze względu na wymogi dyrektywy CSRD dostęp do danych będzie łatwiejszy, a TFI z pewnością nauczą się je lepiej interpretować i porównywać – dodaje Krzysztof Kamiński, przewodniczący Komitetu ESG w CFA Society Poland oraz członek zarządu, Millennium TFI.
Wczesny etap rozwoju polskiego rynku pod kątem zrównoważonych strategii podkreśla również fakt, że główną motywacją dla polskich TFI do wdrażania strategii ESG pozostaje obecnie konieczność dostosowania się do regulacji prawnych. Mówimy zatem o motywacji stricte zewnętrznej, która kształtuje raczej czysto pragmatyczne podejście do tematu. ESG wpisane w strategię rozwoju bądź osiąganie celów środowiskowych zostaje daleko w tyle wśród motywacyjnych priorytetów większości polskich TFI.
Czytaj także: EFL z EBI mają ofertę zielonego finansowania dla MŚP
TFI niezbyt przejmują się ryzykiem reputacyjnym, a klienci – zrównoważonymi produktami
Brak klientocentryczności to jedna z najważniejszych kwestii ujętych w raporcie Pragmatyzm czy ideały. Blisko 40 proc. polskich TFI uważa ryzyko reputacyjne związane z nieuwzględnianiem czynników zrównoważonego rozwoju w procesie inwestycyjnym za niskie.
Są to zatem te towarzystwa, które nie dostrzegają oczekiwań w zakresie zrównoważonych strategii inwestycyjnych po stronie klientów, i które nie traktują ESG jako ważnego aspektu, mającego wpływ na ich wizerunek i markę.
TFI w większości nie planują tworzyć nowych funduszy w zielonych barwach, a raczej przekształcać te istniejące z uwagi na wcześniej opisane motywacje.
Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że w Polsce ESG to wciąż nisza, którą paradoksalnie – zdaniem TFI – nie interesują się również specjalnie klienci. Pomimo że oczekiwania inwestorów detalicznych i instytucjonalnych, dotyczące czynników zrównoważonego rozwoju w procesie inwestycyjnym oscylują wokół 50 proc., to większość z nich interesuje się nimi w stopniu raczej nikłym.
Oliwy do ognia dolewa fakt, że aż 28 proc. z badanych TFI nie posiada wiedzy lub danych o preferencjach inwestorów w tym zakresie. Brakuje zatem dialogu pomiędzy podmiotami zarządzającymi aktywami a odbiorcami usług tych podmiotów.
– Jednym z najciekawszych dla nas wniosków jest przeświadczenie, że klienci w Polsce wcale nie domagają się „zielonych” produktów. Zarządzający zwracają uwagę na obowiązki regulacyjne oraz wewnętrzne strategie firm, które reprezentują, ale ciągle brakuje nam czynnika klienckiego.
Naturalnie można oczekiwać, że branża sama dojdzie do momentu, w którym większość portfeli jest zgodna z normami ESG, ale bez presji ze strony klientów będzie to proces bardzo powolny. Tak jak w codziennym życiu kierujemy się energochłonnością urządzeń RTV i AGD albo zwracamy uwagę na zgodność samochodów, którymi jeździmy z normami środowiskowymi, tak przydałoby się, żebyśmy też pytali, jak nasze inwestycje wpływają na nasze otoczenie.
Jak zwykle w kwestiach inwestycyjnych w Polsce branża powinna wykonać dodatkowy wysiłek, żeby przekonać klientów, że jest to dla nich ważny czynnik.
Zwłaszcza, że zwracanie uwagi na przykład na długofalowe kwestie środowiskowe, koresponduje z wydłużaniem okresu inwestycyjnego, a co za tym idzie z większą tolerancją na zmienność – podsumowuje Bartosz Pawłowski, opiekujący się Komitetem ds. ESG z ramienia Zarządu CFA Society Poland oraz jej wiceprezes, na co dzień Chief Investment Officer i wiceprezes zarządu w mTFI.
Pełna wersja raportu Pragmatyzm czy ideały? ESG w polskich funduszach inwestycyjnych