Obniżka stóp tak, ale…
Zdaniem Łukasza Tarnawy, głównego ekonomisty Banku Ochrony Środowiska przy obecnym układzie głosów w Radzie Polityki Pieniężnej, jeśli prezes Adam Glapiński złoży wniosek o obniżenie stóp procentowych banku centralnego, to taka obniżka zostanie przegłosowana.
Czytaj także: Prezes NBP za obniżką stóp procentowych
Ważniejsza polityka fiskalna
Na pytanie aleBank.pl czy obniżka stóp NBP jest potrzebna Łukasz Tarnawa odpowiedział:
– Tego typu szok z jakim mamy do czynienia to nie jest szok, z którym się walczy stopami procentowymi. To jest w dużej mierze szok podażowo-popytowy. W czasie kwarantanny z oczywistych powodów spada popyt, ale jednak przede wszystkim jest to szok podażowy.
W takich sytuacjach przede wszystkim reaguje się instrumentami polityki fiskalnej. Np. zwiększeniem wydatków publicznych, odroczeniem płatności różnego rodzaju danin, wsparciem finansowym przedsiębiorstw.
W jego opinii obniżki stóp procentowych można potraktować jako element komplementarny, wspierający, ale nie główny, w oddziaływaniu na gospodarkę.
Problem dla frankowiczów
Główny ekonomista BOŚ Banku zauważa, że w przypadku obniżenia stóp procentowych o 50 pkt bazowych, co zakładają ekonomiści banku w swoim scenariuszu bazowym, taki ruch może nie poprawi znacznie sytuacji spłacających kredyty przedsiębiorców i konsumentów, ale da im pewną ulgę. Ta uwaga dotyczy spłacających kredyty w złotych.
Więcej informacji na temat koronawirusa i gospodarki>>>
Zupełnie inna jest sytuacja osób spłacających kredyty frankowe. W ich przypadku, jeśli w wyniku obniżenia stóp procentowych złoty by się osłabił, ich miesięczne raty kredytowe wzrosną, co będzie dla nich dodatkowym obciążeniem.
Więcej informacji na temat kredytów frankowych>>>
Jest miejsce na obniżkę o 50 pkt bazowych
Jednak w opinii Łukasza Tarnawy stan polskiej gospodarki jest na tyle dobry, że obniżenie stóp o 50 pkt. bazowych nie powinno wyraźnie wpłynąć na kurs złotego.
Przyznaje jednak, że zbyt głębokie cięcie stóp procentowych mogłoby zaowocować gwałtownym obniżeniem kursu naszej waluty, co w efekcie oznaczałoby, że ruch ze stopami procentowymi byłby kontrproduktywny, bowiem znacząca część gospodarstw domowych jest zadłużona w walutach obcych.
Czytaj także: Obniżka stóp NBP szkodliwa, potrzebne są inne działania?
Problem dla banków spółdzielczych
Drugie niebezpieczeństwo związane z obniżeniem stóp procentowych dotyczy sektora bankowego, szczególnie małych banków, takich jak banki spółdzielcze – zauważa główny ekonomista BOŚ Banku i dodaje:
– Jak wynika z raportów NBP część małych banków działa na bardzo niskiej marży, przestrzeń dla tych banków do obniżenia marży odsetkowej jest znikoma i redukcja stóp będzie dla nich wielkim wyzwaniem.
Tę okoliczność zapewne będzie brał pod uwagę NBP. To jest drugi czynnik, który naszym zdaniem będzie ograniczał głębokość obniżki stóp procentowych banku centralnego.
Gdyby kryzys się przedłużał – zauważa Łukasz Tarnawa – to wtedy należałoby wziąć pod uwagę kopiowanie pewnych rozwiązań stosowanych w strefie euro w postaci dostarczania długotrwałej taniej płynności dla sektora bankowego. To działanie zabezpieczałoby banki przed problemami.
Najważniejsza jest jego zdaniem stymulacja fiskalna. Jak mówi:
– Nie musimy się bić o zrównoważony budżet, to jest już przeszłość. Biorąc pod uwagę fakt, że startujemy ze stanu niemal zrównoważonego budżetu, możemy sobie pozwolić na poluzowanie polityki fiskalnej i na pakiet stymulacyjny.