Na rynku mieszkaniowym historyczne rekordy. Budujemy najwięcej od lat 80.

Na rynku mieszkaniowym historyczne rekordy. Budujemy najwięcej od lat 80.
Fot. Pixabay.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
180,6 tys. lokali mieszkalnych oddano do użytkowania w Polsce w ostatnich 12 miesiącach. To najwyższy wynik, odkąd istnieje w naszym kraju wolny rynek. Branża budowlana ma się świetnie i na razie niewiele wskazuje na to, by zamierzała zwolnić tempo.

#HomeBroker: 180,6 tys. lokali mieszkalnych oddano do użytkowania w Polsce w ostatnich 12 miesiącach. To najwyższy wynik, odkąd istnieje w naszym kraju wolny rynek #mieszkania #budownictwo #nieruchomości @HomeBrokerPL

Z opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny danych wynika, że w lutym do użytkowania oddano 16 015 lokali, z czego 9 460 było wybudowanych przez deweloperów. W tym samym okresie ruszyło 13 851 budów (8 978 to mieszkania na sprzedaż lub wynajem), a na kolejnych 20 671 wydano pozwolenie  lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym.

Warto jednak na dane GUS-u spoglądać z dłuższej perspektywy, gdyż pozwala to unikać sezonowych zmian.

Budownictwo mieszkaniowe w okresie marzec 2017 – luty 2018 r.

 LiczbaZmiana r/r
Oddane mieszkania180 576+9,5%
Rozpoczęte budowy210 674+18,1%
Wydane pozwolenia na budowę255 047+14,4%

Źródło: obliczenia Home Broker, na podst. danych GUS

W okresie od marca 2017 do lutego 2018 r. oddano w Polsce do użytkowania 180,6 tys. mieszkań (wzrost o 9,5 proc. rok do roku), co jest najwyższym wynikiem odkąd w naszym kraju istnieje wolny rynek. Owszem, w latach 70-tych rocznie oddawano 260 tys. mieszkań (w rekordowym 1978 r. było to 283,6 tys.), ale jest to sytuacja nieporównywalna.

Także liczba rozpoczętych budów (210 674 – wzrost o 18,1 proc. rok do roku) jest najwyższa od chwili upadku komunizmu. Liczba uzyskanych pozwoleń na budowę jest nie mniej imponująca i przekracza 255 tys. lokali, co rok do roku oznacza wzrost o 14,4 proc.

Mieszkaniowy boom

Liczba budowanych mieszkań rośnie, a to jest pochodną faktu, że Polacy chcą je kupować. Z ostatniego raportu Amron-SARFiN wynika, że 2017 rok zamknął się sprzedażą kredytów hipotecznych na kwotę 44,6 mld zł, największą od 2011 r. Gdy dodamy do tego niesłabnącą siłę w postaci inwestorów kupujących mieszkania za gotówkę, to nie dziwią rekordy sprzedażowe u wielu deweloperów.

Dalszemu rozwojowi rynku mieszkaniowego sprzyjają rosnące płace, stabilne i niskie bezrobocie oraz najniższe stopy procentowe w historii. Warto zwrócić też uwagę na stabilizację na rynku mieszkaniowym – kilkuprocentowe wzrosty sprzyjają inwestorom.

Coraz głośniej mówi się także o rozwoju rynku nieruchomości luksusowych – apartament w wysokościowcu Złota 44 sprzedany za 11 mln zł jest najbardziej głośnym przypadkiem, ale milionowych transakcji jest coraz więcej. Według szacunków Poland Sotheby’s International Realty, w latach 2012-2016 rynek luksusowych nieruchomości w Polsce urósł o 40 proc., do 3,6 mld zł. Istnieje duża szansa, że w 2017 r. przekroczy barierę 4 mld zł.

Nie ma róży bez kolców – ostrożność wskazana

Potknięcia programu Mieszkanie Plus związane m.in. ze wzrostem cen robocizny oraz materiałów budowlanych to sygnał dla rynkowych graczy, że może w końcu dojść do przegrzania. Panująca dziś stabilizacja daje nam wprawdzie spore zabezpieczenie przed spektakularną katastrofą, ale gdy podaż zacznie znacząco przeważać nad popytem, część deweloperów może wpaść w kłopoty.

Jednym z czynników, które mogą to spowodować jest wzrost stóp procentowych. Spadnie wówczas zdolność kredytowa i dostępność kredytów, a jednocześnie obniży się zainteresowanie inwestorów rynkiem nieruchomości (wrócą oni do obligacji skarbowych i depozytów bankowych). Wiele zależeć wówczas będzie od tego, czy rynek wypracuje do tego czasu odpowiednie środowisko, by zagnieździć się na nim mogli inwestorzy instytucjonalni.

Źródło: Home Broker