Moody’s o bankach na świecie
Inflacja zwalnia, ale nie maleje ryzyko geopolityczne i klimatyczne. W obszarze operacyjnym banków na pesymistyczne nastawienie prognostów wpływa głównie pogorszenie jakości portfeli pożyczek, co zwiększa ryzyko po stronie aktywów bankowych i zmusza banki do powiększania rezerw kosztem akcji kredytowej.
Z powodu wyższych kosztów finansowania funduszy bankowych, wolniejszego przyrostu wartości udzielanych pożyczek i konieczności przeznaczania większych środków na zabezpieczanie potencjalnych i rzeczywistych strat z powodu nieregularnych i zaniechanych spłat pożyczek, spaść ma zyskowność banków.
Wkrótce obniżki stóp w USA i w strefie euro
Kolejny niesprzyjający czynnik to zacieśnianie polityki monetarnej przez najważniejsze banki centralne i prawdopodobne tego skutki w postaci odpływu depozytów bankowych.
Wysokość kapitałów bankowych raczej nie budzi obaw Moody’s. Dotyczy to zwłaszcza Europy, gdzie bufory kapitałowe banków są sporo powyżej minimów wymaganych przez regulatorów. Tzw. stress testy przeprowadzone w lipcu br. w 70 największych bankach Unii Europejskiej pokazały, że są one w stanie stawiać czoła złym warunkom ekonomicznym.
Gdyby miało pójść lepiej, to ujawniłyby się czynniki mogące ustabilizować sytuację światowego sektora bankowego. Najważniejsze z możliwych to wyraźniejszy spadek inflacji przekładający się na luźniejszą politykę monetarną i nieco wyższy wzrost gospodarczy oraz poprawa sytuacji gospodarczej w Chinach, co korzystnie wpłynie na kwestie operacyjne i główne wskaźniki banków.
Wśród mnóstwa szczegółów na uwagę zasługuje przewidywanie Moody’s, że bank centralny USA rozpocznie obniżanie stóp procentowych gdzieś pod koniec pierwszego półrocza 2024 r. i zetnie je w 2024 r. o co najmniej 100 punktów bazowych. W grudniu 2024 r. stopy Fed wynosiłyby zatem 4,25-4,50 proc. Natomiast pod koniec 2025 r. stopy Fed mogłyby zejść do 2,75-3 proc.
Również strefa euro może spodziewać się obniżek stóp, które rozpoczęłyby się mniej więcej w tym samym czasie, co w USA. Stopa refinansowania miałaby zejść na koniec przyszłego roku do 3,25 proc. a rok później nawet do 2,25 proc.
Konkurencja ze strony funduszy oferujących pożyczki prywatne
Coraz większy jest napór ze strony funduszy udzielających tzw. pożyczek prywatnych (private credit). Fundusze te mają coraz wyższe środki do zagospodarowania nazywane w żargonie finansowym dry powder.
Wg przewidywań speców z firmy Preqin, aktywa pracujące w obszarze private credit miałyby osiągnąć w 2024 r. rekord w wysokości 2,3 bilionów (2 300 mld) dolarów. W odpowiedzi na tę ekspansję niektóre wielkie banki inwestycyjne i komercyjne organizują jednostki mające konkurować z private credit, co stworzy w sektorze bankowym nowe obszary ryzyka.
W podsumowaniu i podziale na główne regiony Moody’s wydał niemal wyłącznie negatywne oceny najbliższych perspektyw. Takie otrzymały sektory bankowe Ameryki Północnej, Europy Zachodniej, Chin i Afryki.
Pozostałe regiony (Azja poza Chinami i Pacyfik), Wspólnota Państw Niepodległych, w tym zwłaszcza Rosja, rejon Zatoki Arabskiej, Ameryka Łacińska) mają pozostać stabilne (rating – stable).
Pomijając zestawienia i tabele, o Europie Środkowej, w tym o Polsce, Moody’s w swym globalnym raporcie ciągle nie wspomina. Z jednej strony świadczy to mikrych rozmiarach sektora bankowego w tej części Europy.
Z drugiej strony możemy mieć powody do spokoju ducha, bowiem gdyby miało stać się i dziać coś złego, zasłużylibyśmy na uwagę i spory akapit w raporcie.