Łukasz Hardt z RPP: symboliczna podwyżka stóp procentowych byłaby dowodem wiary NBP w gospodarkę
„W najbliższym czasie Rada Polityki Pieniężnej powinna rozważyć symboliczną podwyżkę stopy procentowej, np. o 15 punktów bazowych, nastawioną na ograniczenie wzrostu oczekiwań inflacyjnych. Taka podwyżka stóp byłaby też dowodem na wiarę banku centralnego w optymistyczny scenariusz rozwoju polskiej gospodarki. Historia świata zna mnóstwo przykładów, gdy zbyt łagodna polityka pieniężna prowadziła do naprawdę poważnych perturbacji nie tylko w gospodarce, lecz także w systemach politycznych. Jeśli więc teraz nie zareagujemy delikatnie, to może być tak, że za rok symboliczna podwyżka już nie wystarczy” – powiedział, cytowany przez „Do Rzeczy” Hardt.
Czytaj także: Eryk Łon z RPP ocenia, że stopy procentowe powinny pozostać bez zmian co najmniej do końca jego kadencji >>>
„Nie możemy ostro walczyć z inflacją”
Nie możemy ostro walczyć z inflacją, podnosząc gwałtownie stopy, bo jesteśmy w delikatnym okresie wychodzenia z pandemii.
„Z drugiej strony, jeśli w ogóle nie zareagujemy, to dopiero będzie problem. Obawiam się bowiem scenariusza, w którym konsumenci i firmy zaczną utwierdzać się w przekonaniu, że nie ma takiego splotu okoliczności, przy którym Rada Polityki Pieniężnej może podjąć decyzję o wzroście stopy procentowej. Taka decyzja nie zapadła na początku ubiegłego roku, gdy mieliśmy wysoką inflację i oczekiwania inflacyjne. Teraz znów mamy wysoką inflację, wyjątkowo niskie bezrobocie i bardzo wysoką dynamikę wynagrodzeń. To jest środowisko, które naturalnie sprzyja wzrostowi inflacji. Jakaś reakcja po stronie polityki pieniężnej jest więc konieczna” – dodał.
Zdaniem Hardta, jeśli pandemia wygaśnie, to w 2021 r. polska gospodarka może zanotować wzrost nawet o ok. 5 proc.