Legendarne Ferrari Testarossa na sprzedaż

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

141230.ferrari.testarossa.01.600Amerykański serial Miami Vice - Policjanci z Miami trwale zapisał się w popkulturę i historię małego ekranu, między innymi za sprawą kultowych Ferrari używanych przez głównych bohaterów. Na zagranicznym portalu aukcyjnym zostało wystawione jedno z nich, model Testarossa, za 1 750 000 dolarów. Jest to wysoka kwota, mimo legendarnego pochodzenia i potencjału kolekcjonerskiego - ocenia Lion’s Bank.

Serial telewizyjny Michaela Manna nie tylko był prawdziwym hitem w Stanach Zjednoczonych, ale także w Zachodniej Europie i w Polsce. Co więcej, kody kultury tamtej epoki jakie komunikował nam obraz trwale wpisały się w wizję lat 80. znaną nam obecnie. Mowa tutaj o pastelowych kolorach, neonowych znakach i rzeczach użytku codziennego takich jak kasety audio czy pierwsze przenośne telefony.

Elementy te wracają do nas nieustannie w rozrywce. Produkcje filmowe takie jak Drive, gry video takie jak bardzo popularna seria GTA: Vice City, czy też płyty muzyka Kavinsky’ego otwarcie inspirują się Miami Vice.

Jednym z najważniejszych elementów serialu obok głównych bohaterów były samochody. W pierwszych dwóch sezonach Sonny Crockett, jeden z dwóch policjantów poruszał się repliką czarnego Ferrari Daytona na bazie Chevroleta Corvette typ C3, wybudowaną przez firmę McBurnie.

Ferrari North America nalegało aby zastąpić replikę prawdziwym Ferrari. Miało to miejsce w trzecim sezonie serialu. Producenci Miami Vice zamówili wówczas dwa Ferrari Testarossa w czarnym kolorze, ponieważ oryginalnie replika Daytony była też czarna, jednak szybko zapadła decyzja o przemalowaniu samochodów na kolor biały, bardziej pasujący do ówczesnego Miami, gdzie wiele sportowych bolidów było kupowane w jaskrawych lub jasnych kolorach. Drugim powodem był fakt, iż większość ujęć była kręcona nocą, a białe auto jest w takich warunkach bardziej widoczne.

141230.ferrari.testarossa.02.600
Źródło: Ebay

Egzemplarz o numerze seryjnym 63631, czyli jeden z dwóch używanych w serialu został właśnie wystawiony na sprzedaż na portalu aukcyjnym Ebay za 1 750 000 dolarów. Jest to pierwsza seria modelowa tego samochodu, dysponująca tylko jednym lusterkiem wstecznym od strony kierowcy, zamontowanym pośrodku słupka A, oraz kołami na mocowanie centralne. W tej formie Testarossa była produkowana tylko przez 18 miesięcy.

Obecny właściciel, oprócz samego kultowego pojazdu sprzedaje obszerną dokumentację z serialu związaną z samochodem wraz z kwitami potwierdzającymi jego pochodzenie.

Cenna legenda?

Biorąc pod uwagę rynek Ferrari Testarossa, 1 750 000 dolarów wydaje się być bardzo wysoką ceną, mimo tego legendarnego pochodzenia i potencjału kolekcjonerskiego pojazdu, i to z dwóch powodów.

Po pierwsze, druga serialowa Testarossa została niedawno nabyta za 750 000 dolarów, czyli cały milion mniej niż proponowana cena, co prawda nie jest to wygórowana cena jak na taki bagaż popkulturowy, jednak ta transakcja pozwala bliżej określić wartość egzemplarza 63631.

141230.ferrari.testarossa.03.600
Źródło: Ebay

Po drugie, mimo bardzo mocnego wzrostu na wartości modelu Testarossa, nie jest to jednak rzadkie Ferrari. Indeks Hagerty szacuje wartość egzemplarzy kolekcjonerskich 93 500 dolarów we wrześniu 2014, gdy takie samo auto było szacowane przez tę samą instytucję na 58 500 dolarów dwa lata wcześniej. Warto zaznaczyć, że rynek prześcignął tutaj indeks:  ostatni egzemplarz Testarossy w nietypowym kolorze (Rosso Metalizzato) został sprzedany za 103 600 funtów, czyli ponad 150 000 dolarów, we wrześniu na aukcji domu RM w Londynie. Dynamika rynku Testarossy zaskoczyła wielu ekspertów, bowiem nie jest to auto rzadkie – dwunastocylindrowe GT wyprodukowano aż w 7 177 egzemplarzch. Co ciekawe, wysokie rynkowe ceny modelu są przypisywane często właśnie fenomenowi Miami Vice i nostalgii lat 80, czyli nowy właściciel egzemplarza 63631, jeśli zadecyduje się zapłacić prawie dwa miliony dolarów za auto, będzie w pewnym sensie także posiadaczem „źródła” tego trendu wzrostowego.

Michał Wróbel, Lion’s Bank
Pierwsze zdjęcie, źródło: Ebay