Już 0,5 mld zł w funduszach długu korporacyjnego

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

waszczyk.bernard.150xRośnie liczba funduszy specjalizujących się w inwestowaniu w papiery dłużne emitowane przez przedsiębiorstwa. Klienci powierzyli im już ponad pół miliarda złotych.

Śledząc zmiany zachodzące na polskim rynku funduszy inwestycyjnych, nie trudno zauważyć, że powoli, ale systematycznie rozwija się kolejna grupa funduszy dłużnych, specjalizująca się w papierach korporacyjnych. W ciągu roku, zarządzane przez nie aktywa wzrosły z 440 do 556 mln zł, czyli o 26,5 proc. W ujęciu wartościowym, na tle całego krajowego rynku funduszy, który ma obecnie wartość ok. 121 mld zł, to może nie jest dużo, ale trzeba pamiętać, że w ciągu roku cały rynek wzrósł o zaledwie 0,36 proc.

W sumie naliczyliśmy siedem funduszy długu korporacyjnego w ofercie sześciu towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI). W ostatnim roku przybyły trzy – dwa zostały utworzone przez BZ WBK TFI, a jeden przez Aviva Investors Poland TFI. W przygotowaniu są kolejne, choćby zapowiedziany niedawno Copernicus High Yield FIZ. W tym miejscu warto wspomnieć, że pierwszym funduszem, który mocniej wszedł na rynek długu emitowanego przez firmy już w 2003 roku, był Novo Obligacji Przedsiębiorstw, który w 2003 roku działał jeszcze pod nieobecną już w Polsce marką SEB TFI.

Głównym czynnikiem, który zwiększa atrakcyjność funduszy długu korporacyjnego względem funduszy inwestujących głównie w obligacje skarbowe, jest relatywnie większy potencjał zysku. Papiery emitowane przez przedsiębiorstwa dają bowiem w zdecydowanej większości odsetki wyższe w porównaniu z obligacjami oferowanymi przez Ministerstwo Finansów. Przed niespełna rokiem dom maklerski Noble Securities wyliczył, że średnie oprocentowanie ok. 70 serii obligacji korporacyjnych notowanych wówczas na rynku Catalyst, dostępnych dla inwestorów indywidualnych, wynosiło ok. 10,5 proc., podczas gdy oferowane w tym samym czasie przez ministerstwo obligacje dziesięcioletnie w pierwszym okresie odsetkowym dawały 5,75 proc. Teraz, jak podaje serwis Obligacje.pl, średnie procentowanie obligacji korporacyjnych na Catalyst wynosi 10,3 proc. Różnica jest więc nieco mniejsza, bo z kolei dziesięciolatki oferowane są z oprocentowaniem wyższym niż wówczas, ale jak na tę klasę instrumentów nadal jest spora.

Oczywiście wyższe oferowane przez firmy oprocentowanie wynika z wyższego ryzyka, bo i możliwość niewypłacalności przedsiębiorstwa jest nieporównywalnie większe niż w przypadku skarbu państwa. Na rynku Catalyst jak do tej pory przytrafiły się trzy takie przypadki (Anti, Budostal-5, FOJUD). Przed kilkoma laty głośne były przypadki funduszy DWS (obecnie Investor), Skarbca czy SEB (obecnie Novo), które na skutek nietrafionych inwestycji w papiery nieskarbowe straciły od kilku do nawet kilkudziesięciu procent. Pokusa w postaci wyższych odsetek z pewnością jest jednak duża i inwestorzy najprawdopodobniej coraz częściej zaczną jej ulegać.

120326.stopy.funduszy.550x

Historia funduszy korporacyjnych papierów dłużnych w Polsce jest stosunkowo krótka, stąd niewielka baza porównawcza. Trzeba przyznać, że wyniki tej garstki funduszy, które działają dłużej niż rok, nie wypadają jednak wcale lepiej od zysków prezentowanych przez np. fundusze obligacji skarbowych. W ostatnim roku i dwóch latach stopy zwrotu są bardzo zbliżone. Może to wynikać z tego, że fundusze inwestują przeważnie w papiery dużych i renomowanych firm, które oferują mniejsze odsetki. Wzrost liczby funduszy i tym samym większa konkurencja mogą sprawić, że zarządzający zaczną częściej skłaniać się do inwestowania w bardziej dochodowe papiery emitowane przez mniejsze podmioty.

Również pod względem kosztów fundusze długu korporacyjnego w zasadzie nie odbiegają od zwykłych funduszy obligacyjnych. Opłaty manipulacyjne przy zakupie jednostek uczestnictwa sięgają więc przeciętnie 1-2 proc. Na zbliżonym poziomie – 1,5-2 proc. – kształtują się koszty związane z wynagrodzeniem za zarządzanie.

Oczywiście można zrezygnować z usług pośrednika, jakim jest fundusz, i inwestować w obligacje na własny rachunek, co przy stosunkowo niewielkim zaangażowaniu czasu i środków może zaowocować odsetkami przewyższającymi najlepsze lokaty bankowe.

Bernard Waszczyk
Open Finance