GUS: stopa bezrobocia w styczniu wzrosła nieznacznie; w kolejnych miesiącach będzie gorzej?
Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu stycznia 2022 r. wyniosła 927,1 tys. wobec 895,2 tys. miesiąc wcześniej i w porównaniu do 1 090,4 tys. przed rokiem.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w styczniu 2022 r. wyniosła 5,5% i była wyższa niż w grudniu 2021 r. (5,4%).
— GUS (@GUS_STAT) February 23, 2022
Czytaj więcej o #RynekPracy w #BiuletynStatystyczny 1/2022: https://t.co/OIOrsu3otl#GUS #statystyki #BezrobocieRejestrowane #RynekPracy #bezrobocie pic.twitter.com/zR5CyfblZW
Z szacunków Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS) opublikowanych na początku lutego br. wynikało, że stopa bezrobocia rejestrowanego w styczniu br. wzrosła o 0,2 pkt proc. m/m do 5,6%.
Czytaj także: MRiPS: stopa bezrobocia wzrosła mdm do 5,6 proc. w styczniu >>>
Liczba nowych bezrobotnych wzrosła do 114,5 tys. osób
Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 114,5 tys. w styczniu 2022 r. wobec 101,4 tys. miesiąc wcześniej, podał także GUS.
W styczniu 2021 r. liczba nowych bezrobotnych wyniosła 115,1 tys. osób.
Stopa bezrobocia wg BAEL spadła kw/kw do 2,9% w IV kw. 2021 r.
Stopa bezrobocia mierzona według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wynosiła 2,9% w IV kw. 2021 r. wobec 3% w poprzednim kwartale, podał Główny GUS.
„Osoby bezrobotne stanowiły w IV kw. 2021 r. 2,9% ludności aktywnej zawodowo w wieku 15-89 lat (w porównaniu z 3 kw. 2021 r. spadek o 0,1 pkt proc.). Stopa bezrobocia mężczyzn kształtowała się na niższym poziomie niż kobiet (odpowiednio 2,8% wobec 3%). Jej natężenie było wyższe wśród mieszkańców wsi (3,2%) niż miast (2,7%)” – czytamy w komunikacie.
Największą populację bezrobotnych stanowiły osoby, które straciły pracę (47,9%, tj. 238 tys.). Udział osób powracających do pracy po przerwie wynosił 29,2% (145 tys.), podejmujących pracę po raz pierwszy 13,7% (68 tys.), natomiast najmniej było osób, które zrezygnowały z pracy – 9,5% (47 tys.), podał Urząd.
Czytaj także: Eurostat: Polska z drugim najniższym bezrobociem w UE >>>
„W IV kwartale 2021 r. liczba osób aktywnych zawodowo w wieku 15-89 lat wyniosła 17 278 tys., z tego: 16780 tys. stanowili pracujący, natomiast 497 tys. – bezrobotni. Populacja biernych zawodowo w analogicznej grupie wieku liczyła 12529 tys. W porównaniu z III kw. br. liczba osób aktywnych zawodowo zmniejszyła się o 64 tys., tj. o 0,4%, a biernych zawodowo zwiększyła się o 54 tys., tj. o 0,4%” – czytamy dalej.
Udział aktywnych zawodowo w ogólnej liczbie osób w wieku 15-89 lat był wyższy wśród mężczyzn i wyniósł w 4 kwartale 2021 r. 66,1%, natomiast w populacji kobiet odsetek ten kształtował się na poziomie 50,5% (odpowiednie wartości dla osób w wieku produkcyjnym to 83,3% oraz 75,9%). Analogiczne wskaźniki dla mieszkańców miast oraz mieszkańców wsi wynosiły odpowiednio: 58,2% i 57,7% (w wieku produkcyjnym: 82,2% i 76,6%), podano także.
„Wskaźnik opisujący relację liczby osób niepracujących (bezrobotnych w wieku 15-74 lata i biernych zawodowo w wieku 15-89 lat) do liczby osób pracujących (w wieku 15-89 lat) zwiększył się w stosunku do poprzedniego okresu. W 4 kwartale 2021 r. na 1000 osób pracujących przypadało 776 osób bez pracy w wieku 15-89 lat (w 3 kw. 2021 r. były to 773 osoby)” – napisano w materiale.
Osoby pracujące stanowiły w IV kw. 2021 r. 56,3% ludności w wieku 15-89 lat. W porównaniu z 3 kw. 2021 r. wskaźnik zatrudnienia nieznacznie zmniejszył się (o 0,1 pkt proc.). Był on wyższy w zbiorowości mężczyzn (64,2%,) niż kobiet (49%) – dla osób w wieku produkcyjnym było to odpowiednio 80,9% oraz 73,5%, podał też GUS.
Lewiatan: niskie bezrobocie w styczniu, ale wkrótce wzrośnie
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan:
Stopa bezrobocia w styczniu okazała się niższa niż wstępnie szacowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
5,5% w styczniu br. to obok stycznia 2020 r., najniższy w historii wynik odnotowany na początku roku.
W ujęciu miesięcznym bezrobocie wzrosło zaledwie o 0,1 pkt. proc. i jest to również najłagodniejszy wzrost liczby bezrobotnych na przełomie roku w historii.
Biorąc pod uwagę, że część z bezrobotnych w urzędach pracy rejestruje się tam wyłącznie po ubezpieczenie zdrowotne można stwierdzić, że na rynku pracy, z punktu widzenia osoby chcącej podjąć lub zmienić pracę, nigdy nie było tak dobrze jak teraz. Podaż pracy jest zdecydowanie niższa niż popyt na nią, co oczywiście ma swoje konsekwencje dla pracodawców, którzy będą podlegać z miesiąca na miesiąc coraz większej presji płacowej. Nigdy w historii badania prowadzonego przez NBP oczekiwania płacowe pracowników nie były tak wysokie – 37% przedsiębiorstw deklaruje narastanie presji na wzrost wynagrodzeń. Jest to wynik wyraźnie przekraczający średnią z 2019 r. (ok. 19%). Nie zapominajmy także, o tym że od stycznia 2022 wzrosło o ponad 10% wynagrodzenie minimalne.
Taka sytuacja na rynku pracy to przede wszystkim wynik działań podjętych w ramach tarcz antykryzysowych na początku pandemii, ale także rozpędzonej gospodarki. Nadchodzące spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego, stymulowane podwyżką stóp procentowych, może przynieść w kolejnych miesiącach wyższe bezrobocie. Oczekujemy, że w lutym wyniesie ono 5,8%, choć kolejne miesiące to nadal dość duża niepewność i zmienność. Na nasz rynek pracy w związku z możliwą eskalacją konfliktu na Ukrainie może trafić nawet 200 tys. pracowników zza wschodniej granicy. Wypełniłoby to lukę i pozwoliłoby jednocześnie zmniejszyć presję płacową, a co za tym idzie uniknęlibyśmy nieuzasadnionego wydajnością pracy wzrostu płac w gospodarce.