Fraudy rozwijają się z rynkiem finansowym

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analiza.wykres.02.400x267Zaciąganie kredytu z wykorzystaniem prawdziwych dokumentów, ale bez zamiaru jego spłaty oraz z użyciem sfałszowanego dokumentu aplikacyjnego - oba schematy wyłudzeń należą do najczęściej stosowanych przez oszustów na rynku finansowym - przyznają uczestnicy cyklicznego badania "Wyłudzenia kredytów w segmencie detalicznym", realizowanego przez EY i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (KPF).

Wnioski z raportu zostaną zaprezentowane podczas, poświęconego problematyce nadużyć Kongresu Antyfraudowego. Tym razem, w odróżnieniu od poprzednich edycji,  będzie miał on charakter międzysektorowy. Oprócz przedstawicieli banków, wezmą w nim udział również firmy leasingowe, pożyczkowe, ubezpieczeniowe oraz operatorzy telekomunikacyjni.

SZEROKIE SPEKTRUM NADUŻYĆ

Kiedy instytucje finansowe znajdują wreszcie sposoby na identyfikację poszczególnych schematów wyłudzeń i są przez nie coraz skuteczniej udaremniane, sprawcy nadużyć wykazują się pomysłowością i zastępują je nowymi metodami. Do najczęściej stosowanych przez oszustów, według ankietowanych, wśród których znalazły się banki uniwersalne, firmy pożyczkowe i SKOK-i, należy intencjonalny brak spłaty kredytu, zaciągniętego za okazaniem prawdziwego dowodu tożsamości. Ten stan rzeczy potwierdzają wnioski z innego badania, prowadzonego co kwartał przez KPF wraz z Instytutem Rozwoju Gospodarczego SGH „Sytuacja na rynku consumer finance”. – W ostatnio opublikowanym  gospodarstwom domowym zadano pytanie o powody nieterminowej obsługi zobowiązań. 3,5% jako powód wskazało właśnie świadome wyłudzenia, co jest symptomatyczne, zważywszy, że na w 2008 roku takiej odpowiedzi udzieliło „tylko” 2% respondentów – zwraca uwagę Andrzej Roter, dyrektor generalny KPF.

Popularna w tym kontekście jest zwłaszcza metoda na tzw. „słupa”, polegająca na wykorzystaniu osoby bezdomnej lub znajdującej się w trudnej sytuacji życiowej i wyposażeniu jej w sfabrykowane zaświadczenia, np. o zarobkach albo zatrudnieniu. W zamian taka podstawiona osoba otrzymuje zapłatę.

W ocenie badanych równie – w obu przypadkach po 57% wskazań – rozpowszechnioną formą wyłudzeń są te, dokonywane z użyciem nieprawdziwych dokumentów, świadczących o zarobkach lub wartości już zaciągniętych zobowiązań finansowych. 26% wskazań dotyczyło nadużyć przy pomocy skradzionych dowodów tożsamości. W tym miejscu warto zauważyć, że, według raportu Info DOK, instytucje finansowe w I półroczu zapobiegły 4.312 próbom wyłudzenia kredytu, a liczba zastrzeżonych dokumentów tożsamości w tym okresie przekroczyła 60.000.

FRAUDY MIĘDZYNARODOWE NA KONGRESIE ANTYFRAUDOWYM

Liczby pokazują skalę zjawiska i obawy przed tym groźnym zjawiskiem także konsumentów, którzy zgubili albo w inny sposób utracili swoje dowody tożsamości. Opracowaniem danych do raportu zajęła się firma konsultingowa EY, która pełni też rolę Partnera Merytorycznego V Kongresu Antyfraudowego. Po raz pierwszy jego uczestnicy przeanalizują proces umiędzynarodowienia nadużyć, zastanawiając się nad możliwościami zapobiegania im przy współpracy zagranicznej i wyzwaniami wynikającymi z fraudów, popełnianych w skali międzynarodowej.

Wyłudzenie środków w jednym kraju i ich szybkie przetransferowanie do innego mocno ogranicza możliwości ich odzyskania – nawet w przypadku szybkiego wykrycia procederu. Różne regulacje prawne, sposoby organizacji i działania organów ścigania, a także zwykłe problemy komunikacyjne mogą w praktyce uniemożliwić wykrycie sprawców – mówi Przemysław Nowak z EY.

Granice administracyjne państw w dobie globalizującej się i pełnej wzajemnych zależności gospodarki nie stanowią dla finansowych przestępców istotnej bariery. Oni także – jak zauważa Leszek Sołtysik, doradca KPF ds. ryzyka – działają globalnie. – Ofiarą zorganizowanej operacji opatrzonej kryptonimem „High Roller” padło niedawno kilkanaście banków rozsianych po całym świecie, a wykradzione pieniądze osiągnęły wartość co najmniej 80 milionów dolarów. Jednak szacunki te mogą być mocno zaniżone, bo mówi się, że rzeczywiste straty mogły być wyższe niż miliard dolarów.

Granic nie zna też inwencja oszustów i cyberprzestępców, będących pracownikami firm, od których wyłudzają pieniądze. Z tym zjawiskiem instytucje finansowe zmagają się coraz częściej, stąd potrzeba wykształcenia mechanizmów identyfikacji sprawców fraudów wewnętrznych czy nawet przeprowadzenia zmian legislacyjnych, które ustanowią przepisy, umożliwiające właściwą ocenę wiarygodności kandydatów na stanowiska w bankach. Wśród uczestników kongresu, którzy zabiorą głos w dyskusji na ten temat znalazł się m.in. były szef Centralnego Biura Śledczego, generał Adam Rapacki.

W sumie w V Kongresie Antyfraudowym weźmie udział około 100 gości z różnych branż rynku finansowego. Wielosektorowość to nowa cecha wydarzenia, które do tej pory angażowało głównie przedstawicieli banków. – Dzięki temu podzielimy się doświadczeniami bardzo różnych instytucji. Będzie to też okazja do rozmowy na temat sensu współpracy, obszarów, gdzie możemy ją nawiązać lub jeszcze bardziej wzmocnić – przyznaje Dariusz Polaczyk, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Alior Bank S.A.

Wszyscy uczestnicy kongresu otrzymają raport „Wyłudzenia kredytów w segmencie detalicznym”. Wydarzenie odbędzie się w Hotelu Marriott w Warszawie, 2 października 2014 roku.

Więcej o kongresie na www.kpf.pl.

Źródło: KPF