Fed gołębio. Czy to wystarczy, by utrzymać dobre nastroje?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Publikacją sprawozdania z posiedzenia w lipcu Fed nie dał do zrozumienia, że zamierza podnieść stopy procentowe przed końcem roku, co podtrzymało dobre nastroje na Wall Street. Scenariusz zacieśnienia polityki pieniężnej w USA w grudniu należy jednak realnie brać pod uwagę. Uwzględnienie tego w cenach wymusi przejściowo niższe wyceny akcji i walut gospodarek wschodzących.

Ze sprawozdania (minutes) wynika, że bankierzy centralni mają różne opinie co do tego czy w najbliższym czasie wskazana będzie podwyżka stop procentowych w USA. Członkowie Fed nie byli zgodni w ocenie kondycji rynku pracy oraz tempa poprawy w kolejnych miesiącach. W zgodnej opinii uważają oni, że nie ma obecnie ryzyka wyraźnego wzrostu inflacji. Przedstawiciele Fed zgodzili się również co do tego, że należy zebrać więcej danych, aby ocenić kondycję rynku pracy oraz poziom aktywności gospodarczej zanim dojdzie do dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej. Dwóch członków wyraziło przekonanie, że należy poczekać na więcej dowodów na to, że inflacja wzrośnie do poziomu 2 proc. Inni byli zdania, że warunki w gospodarce USA wkrótce będą uzasadniały podwyżkę stóp procentowych. Większość optowała za utrzymaniem nastawienia „wait and see”.

Ton sprawozdanie z lipcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej kontrastuje wyraźnie z wtorkową wypowiedzią W. Dudley’a, który chciał dać do zrozumienia, że Fed może podnieść stopy już we wrześniu. Z drugiej strony minutes wskazują na coraz większą pewność i zaufanie do gospodarki oraz zbliżanie się do decyzji o podwyżce stóp. Nadal zakładamy, że taki ruch przed końcem roku jest najbardziej prawdopodobny. We wrześniu Fed może nieco zaostrzyć retorykę, by sprawić, że rynki w większym stopniu uwzględnią podwyżkę oprocentowania w grudniu. O samym ruchu stóp w górę zdecydują bieżące dane makroekonomiczne, wynik wyborów prezydenckich i ogólna sytuacja na rynkach finansowych. Jeśli jesienią, co jest bardzo realne biorąc pod uwagę uporczywość trendu wzrostowego na amerykańskich parkietach, nastąpi silniejsze odreagowania, Fed może ponownie wstrzymać się z zacieśnianiem warunków kredytowania.

Inwestorzy na publikację minutes zareagowali pozytywnie. Dolar się osłabił, a na Wall Street zagościły wzrosty. Wcześniej podczas środowego handlu w Azji i Europie nastąpiło pogorszenie nastrojów. Waluty emerging markets wyraźnie traciły na wartości. W ślad za globalnymi tendencjami podążał złoty, który osłabiając się przez niemal całą sesję zanotował najgorszy dzień od 5 tygodni (14 lipca). Oddał ponad 0,5 proc. z wypracowanych na przestrzeni miesiąca zysków. W relacji do euro jest najsłabszy od 8 sesji. Dziś odrobi straty, bo tak też zachowywały się waluty EM w reakcji na publikację sprawozdania Fed.

Dziś odtajnienie, nie mniej ważnego co minutes Fed, sprawozdania z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego w lipcu (o 13.30). Tutaj należy oczekiwać szczególnie gołębiej retoryki z podtrzymaniem gotowości do dalszego łagodzenia polityki pieniężnej, podkreślenia oznak trwałości ożywienia i zapewnienia niewielkiego wpływu głosowania w Wielkiej Brytanii na aktywność w skali całego regionu. Euro będzie dziś miało duże problemy, by poszerzyć zyski.

Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS