Dziś decyzja RPP. Czy zaskoczy?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Na rynku głównej pary walutowej wtorkowa sesja nadal nie przyniosła większych zaskoczeń, kurs EUR/USD praktycznie przez cały dzień oscylował w okolicach zamknięcia pierwszej sesji wrześniowej.

Niemniej testując już okolice 1,311 wspólna waluta względem dolara zanotowała wczoraj poziom najniższy od roku. Rynek oczekuje przede wszystkim na czwartkowe posiedzenie EBC, licząc że usłyszy więcej szczegółów dot. terminu wprowadzenia zapowiedzianych w Jackson Hole kolejnych (tym razem niestandardowych) działań wspierających walkę z deflacją. Oczekiwania na dalsze luzowanie polityki w strefie euro nasilają się coraz bardziej po kolejnych publikacjach makroekonomicznych, w tym ostatnich dot. aktywności przemysłu i inflacji.

Jeśli decyzja EBC nie sprosta oczekiwaniom rynkowym euro powinno w krótkim terminie odreagować swoje ostatnie spadki względem dolara. Szanse wydają się spore. Po pierwsze słowa M. Draghi-ego w dużym stopniu zostały już zdyskontowane, a po drugie nie wydaje się by EBC zrobił kolejny duży krok zanim nie oceni oddziaływania dotychczasowych decyzji na rynek i nie oszacuje wpływu T-LTRO, które będzie uruchamiane co kwartał począwszy od września tego roku. W naszej ocenie M. Draghi pozostanie nadal „łagodny”, jednak nie zobaczymy jeszcze zmian w dotychczasowym kształcie polityki monetarnej EBC, ani też szczegółowszych informacji przybliżających wprowadzenie europejskiego QE. Oczekiwania na poluzowanie polityki EBC, którym kontrastuje zakładane szybsze od wcześniej spodziewanego zaostrzenie polityki Fed wynosi notowania waluty amerykańskiej na dawno niewidziane poziomy. Obecnie dolar wobec koszyka głównych walut znajduje się na najwyższym poziomie od połowy lipca 2013 roku. We wtorek indeks DXY przełamał opór na poziomie 83,0 pkt.

Zanim jednak poznamy decyzję EBC krajowi inwestorzy analizować będą wrześniowe (2-3 sierpnia) posiedzenie RPP. W pierwszym dniu posiedzenia Rady złoty lekko tracił względem waluty europejskiej. W oczekiwaniu na decyzje, a szczególnie na konferencję prasową M. Belki EUR/PLN wzrósł do 4,216 znosząc już w połowie spadek kursu z ostatnich dwóch dni. Nadal uważamy, że ewentualny brak zmian stóp mógłby w perspektywie kilku dni umocnić naszą walutę, niemniej jednak i tak w dłuższym terminie złoty zapewne powróciłby do trendu deprecjacji, kończąc rok co najmniej w okolicach 4,18 wobec euro.

Spore dzienne zmiany odnotował we wtorek funt brytyjski. Pomimo, że dane dot. wyspiarskiej gospodarki pokazały w sierpniu najdynamiczniejszy od siedmiu miesięcy rozwój sektora budowlanego (indeks aktywności wzrósł do 64 pkt wobec oczekiwanego spadku do 61,4 pkt z 62,4 miesiąc wcześniej), GBP osłabił się względem USD osiągając najniższy poziom od marca br. Kurs GBP/USD spadł dziś w nocy poniżej 1,645. Najwyraźniej funt znajduje się pod presją zaplanowanego na 18 wrzesień referendum w Szkocji. Jak pokazują sondaże rośnie bowiem odsetek osób chcących niepodległości kraju. Wg najnowszego sondażu YouGov do 47% wzrosła obecnie liczba chcących głosować na „TAK”, podczas gdy
w połowie sierpnia oscylowała wokół 43% a na początku ubiegłego miesiąca nie sięgała nawet 40%. Jednocześnie spada liczba przeciwników odłączenia się Szkocji od Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Na deprecjacji brytyjskiego funta skorzystał we wtorek złoty. Kurs GBP/PLN momentami spadł poniżej 5,3. Biorąc jednak pod uwagę polityczno-fundamentalną stronę rynku trudno jest zakładać, że trend aprecjacyjny złotego względem funta będzie kontynuowany w najbliższych miesiącach. Opracowany przez BSR PKO BP behawioralny model realnego kursu GBP/PLN wskazuje na duże prawdopodobieństwo silnej aprecjacji kursu funta wobec złotego w perspektywie najbliższych kwartałów. Więcej szczegółów zawierać będzie Raport specjalny: GBP/PLN na drodze, do 5,55 który zostanie opublikowany jeszcze w tym tygodniu.

Zapowiedź kontynuowania rozmów między Ukrainą a Rosją oraz powrót inwestorów z USA na rynek po wolnym dniu, odzwierciedliły się we wzrostach dochodowości papierów amerykańskich i niemieckich we wtorek. Spadków cen długu z rynków bazowych nie były w stanie powstrzymać ani niskie odczyty przemysłowej inflacji w Europie (PPI r/r spadł tam z -0,8% w czerwcu do -1,1% w lipcu), ani spadki na giełdach w ciągu dnia w Europie. Teoretycznie wsparciem dla wyższych rentowności były bardzo dobre odczyty ISM – przetwórstwo przemysłowe w USA. Wskaźnik wyniósł 59,0 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 56,8 pkt. i poprzedniego odczytu 57,10 pkt. i był napędzany głównie przez wzrosty nowych zamówień, produkcji, nowych zamówień eksportowych oraz wysokie odczyty wskaźnika zatrudnienia. Mimo to wysoki odczyt ISM stał się wyzwalaczem dla odwrócenie spadkowego trendu cen obligacji. Nieznaczne spadki rentowności na koniec dnia nie skorygowały wzrostów z godzin wcześniejszych, w rezultacie w skali całego dnia rentowności DE10Y i US10Y wzrosły o 5 pb.

Krajowy dług umiarkowanie tracił w trakcie wtorkowego handlu. Rentowności krajowych obligacji nieznacznie rosły w ciągu dnia w środku i długim końcu krzywej, próbując podążyć za ruchami krzywych bazowych. Od rana do wieczora w segmencie 5-10Y podwyżka rentowności wyniosła 2 pb. Krótki koniec krzywej oraz krzywa FRA nieznacznie obniżyły się (1-2 pb.) w oczekiwaniu na środową konferencję NBP. Wyprzedaż nieco nasiliła się po publikacji danych ISM z USA, jednak zwrot, jaki wykonał amerykański dług po publikacji wstrzymał ten ruch.

W środę spodziewamy się lekkiej wyprzedaży krótkiego końca w oczekiwaniu na decyzję RPP. Jej skalę będą ograniczać poranne publikacje danych PMI z sektora usługowego w Eurostrefie oraz dane o sprzedaży detalicznej tamże. Naszym zdaniem RPP nie zdecyduje się na redukcję stóp, jednak taki scenariusz może jedynie przejściowo zaszkodzić krótkiemu końcowi krzywej. Długi koniec powinien dalej zyskiwać za sprawą oczekiwań na konferencję EBC i spodziewanych publikacji słabych danych z Europy.

W perspektywie końca tygodnia spodziewamy się utrzymania rentowności na niskich poziomach. Silniejszej presji spodziewamy się w krótkim końcu krzywej. Naszym zdaniem wyższe rentowności w USA będą oddziaływać w bardzo umiarkowanym stopniu i raczej przejściowo na długi koniec krajowej krzywej. Dla tego segmentu ważniejsze będą perspektywy ruchów ze strony EBC oraz konsekwencje kolejnych sankcji, które UE zamierza nałożyć wobec Rosji.

140903.pko.315x 

Konrad Soszyński
Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski