Dolar w ofensywie po Fed. System bankowy odporny na kryzys

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

dolar.flagausa.01.400x266Rynek pozostaje pod wpływem wydarzeń z czwartkowego wieczoru. Dolar zyskuje na wartości i taka tendencja powinna być w najbliższych dniach kontynuowana. Złoty stabilny do euro i słabszy do waluty USA.

Na przestrzeni całej sesji w czwartek kontynuowany był wzrost wartości dolara wobec najważniejszych walut po ostrzejszej niż oczekiwano retoryce wypowiedzi J. Yellen na konferencji prasowej po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w marcu. Kurs EUR/USD wybił się kanału trendu wzrostowego, w którym przebywał od początku lutego. Dolna linia pasma wahań w momencie wybicia przebiegała w rejonie 1,38. Wyłamanie z trendu generuje sygnał dalszego spadku notowań w rejon 1,37. W dłuższym terminie (1-3 tygodni) przecena euro może przedłużyć się do poziomu 1,36 czy nawet 1,33. Tak silne, ok. 5 proc. umocnienie dolara w relacji do wspólnej waluty (spadek z ok. 1,34 na 1,28) miało miejsce po posiedzeniu Fed w czerwcu 2013 r. Wówczas, poprzedni prezes Banku, wbrew oczekiwaniom większości uczestników rynku, ogłosił, że czas nadzwyczajnego wsparcia ze strony Fed dobiega końca. W ostatnich miesiącach roku dojdzie do ograniczenia skali programu skupu aktywów.

Być może skala zaskoczenia, jeśli chodzi o stanowisko obecnej szefowej Rezerwy, jest mniejsza niż w czerwcu, jednak uważamy, że jest porównywalna. Dlatego we względnie krótkiej perspektywie może dojść do znaczącego wzrostu wartości dolara. Skutkować to będzie przede wszystkim wzrostem notowań USD/PLN. Skala wzrostów przekroczy kilka procent. Kurs znajdzie się ponownie powyżej poziomu 3,10. Złoty jest w tym scenariuszu narażony na spadek wartości również w relacji do euro, jednak znacznie mniejszym stopniu, niż to ma miejsce w stosunku do dolara. Kurs EUR/PLN może zwyżkować w rejon 4,23-4,25, ale równie dobrze może ustabilizować się w rejonie 4,20 lub obniżyć się do obszaru marcowych dołków (4,1750).

Rezerwa Federalna ogłosiła wieczorem wyniki testów stresu amerykańskiego systemu bankowego. Dwadzieścia dziewięć z trzydziestu największych instytucji osiągnęło minimalny poziom wskaźnika Tier 1 na poziomie 5 proc. Warunkom stress testów nie sprostał jedynie Zions Bancorporation. Fed podał również, że trzydzieści największych banków poniesie stratę w wysokości 500 mld USD w przypadku wystąpienia poważnej recesji. W przypadku mniej dotkliwej recesji starty wyniosą 355 mld USD, podał Fed. Przeprowadzone testy potwierdziły, że system bankowy USA jest w lepszej kondycji niż 5 lat temu. Amerykańskie banki mają na tyle duży bufor kapitałowy, że przetrwają nawet bardzo silne spowolnienie gospodarcze.

EURPLN: Złoty zyskał na wartości w reakcji na optymistyczny obraz gospodarki USA wyłaniający się komunikatu i wypowiedzi prezes Fed po ostatnim posiedzeniu. Silne spadki notowań EUR/USD przełożyły się na umocnienie polskiej waluty do euro i lekką wyprzedaż w relacji do dolara. Wieczorem kurs EUR/PLN przetestował linię tygodniowych minimów (4,1950). Dalsze spadki kursu na dzisiejszej sesji są mało prawdopodobne. Spodziewamy się lekkiego odbicia i stabilizacji notowań w paśmie 4,1950-4,2150.

EURUSD: Z perspektywy ostatnich kilku tygodniu kurs utrzymuje się w konsolidacji wokół poziomu 3,0500. Dołki z okolic 3,0150 po raz kolejny zostały obronione i kurs przesunął się w rejon środka kanału trendu bocznego. Wzrosty będą kontynuowane. Celem na najbliższe kilka sesji jest linia górnego ograniczenia konsolidacji (3,0750). Dziś rynek będzie zmagał się z poziomem 3,0600 – linią wczorajszych szczytów.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS