Dlaczego rolnicy zaciągają coraz mniej kredytów?

Dlaczego rolnicy zaciągają coraz mniej kredytów?
Fot. stock.adobe.com/Dusan Kostic
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Po pandemii praktycznie wszystkie branże odnotowują wzrosty aktywności. Jednym z tego przejawów jest wzrost kredytowania firm z tych segmentów gospodarki. Ale jest wyjątek - rolnictwo. Poprosiliśmy Biuro Informacji Kredytowej o dane o akcji kredytowej w ostatnich pięciu latach kierowanej do rolników i dla porównania kierowanej do mikroprzedsiębiorców.

Systematycznie spada liczba kredytów  udzielanych rolnikom. W roku 2017 udzielono im 82 tysiące 800 kredytów, a w roku 2020 już tylko 62 tysiące 200.

Niestety w tym roku także spada akcja kredytowa, co pokazuje kolejne zestawienie: w 2020 roku przez 3 kwartały udzielono rolnikom 51 tysięcy 900 kredytów, a przez 3 kwartały 2021 roku jedynie 42 tysiące kredytów.

Źródło: BIK

Kredytowanie rolnictwa spada mimo kończącej się pandemii

W ujęciu wartościowym widać spadki, ale dopiero w ostatnich dwóch latach. W roku 2017 – 2019 wartość udzielonych rolnikom kredytów wyniosła każdego roku  7.7 mld złotych, ale w roku 2020 było to już tylko  6.5 mld złotych.

W roku obecnym przez 3 kwartały wartość kredytów udzielonych rolnikom wynosi 5,1 mld złotych, podczas gdy w tym samym czasie w roku 2020 wynosiła 5,2 mld złotych.

Źródło: BIK

Po pandemii mikroprzedsiębiorcy biorą więcej kredytów

Analizując powyższe dane można stwierdzić, że rolnicy brali w ostatnich pięciu latach mniej kredytów, ale na wyższe kwoty.

Tymczasem, jak zauważa Sławomir Nosal, kierownik Zespołu Analiz Portfelowych w BIK: „Sprzedaż kredytów dla rolników cały czas maleje, podczas gdy dla mikroprzedsiębiorców tegoroczna sprzedaż jest wyższa niż w 2020 roku, choć nie wróciła jeszcze do poziomu sprzed pandemii”.

I tak sprzedaż kredytów dla mikroprzedsiębiorców w latach 2017 i 2018 utrzymywała się w ujęciu liczbowym w okolicach 200 tysięcy. W roku 2020 liczba tych kredytów wynosiła tylko 131 tysięcy 600 sztuk.

Co ważne jednak, jeśli porównamy trzy kwartały roku 2020 z tym samym okresem w roku 2021 to widać przyrost liczby kredytów, co świadczy o odbudowywaniu się potencjału mikroprzedsiębiorców.

W tym czasie w roku 2020 udzielono 99 tysięcy 800 kredytów, a w roku 2021 już 115 tysięcy 300 kredytów.

Źródło: BIK

Jeszcze wyraźniejszą poprawę widać w ujęciu wartościowym. W roku 2020 przez trzy kwartały udzielono mikroprzedsiębiorcom  kredyty o wartości 13,2 mld złotych, a w roku 2021 na kwotę 16,1 mld złotych.

Źródło: BIK

Co utrudnia kredytowanie rolnictwa?

Na obecnie odmienną sytuację kredytową rolników i mikroprzedsiębiorców zapewne wpływa szereg różnych czynników. Wydaje się jednak, że jeden może mieć szczególnie istotny wpływ.

Chodzi o nadmierne ograniczenie możliwości dochodzenia należności od rolników zalegających ze spłatą swoich zobowiązań. W czerwcu 2018 roku zwracał na ten fakt uwagę  Jerzy Bańka ówczesny wiceprezes Związku Banków Polskich.

Mówił wtedy: „Niewątpliwie ryzyko sektorowe jest uwzględniane przy podejmowaniu decyzji kredytowych. Każdy przypadek tutaj będzie inny, ale w tych akurat branżach, jak sektor agro, mamy poważne zagrożenie, co do dochodzenia należności przez wierzycieli w przypadku nieobsługiwania kredytów. Wynika to z rozwiązań regulacyjnych, które zostały wprowadzone dokładnie rok temu, 1 sierpnia 2017 roku.”

Jerzy Bańka doprecyzował: „Chodzi tu o przepisy ograniczające możliwość prowadzenia egzekucji ze składników majątku wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego. […] Dopóki te przepisy nie będą zmienione, to tutaj będzie można zaobserwować duży regres. Szczególnie w stosunku do klientów o słabszym standingu finansowym, o krótkiej historii kredytowej.”

Podczas październikowej konferencji prasowej ( 26.10.2021) na pytanie dziennikarzy co wpływa na słabnącą akcję kredytową skierowaną do rolników Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP powiedział:

„Spadek kredytowania rolników w 2020 roku o 30 procent można ewentualnie tłumaczyć pandemią, ale to co nas niepokoi to dalszy spadek kredytowania rolnictwa w stosunku do tej obniżonej bazy w roku bieżącym.”

Będziemy rozmawiać z nowym ministrem rolnictwa, po to aby nie tylko zrozumiał sytuację, ale też podjął odpowiednie kroki zaradcze

Potwierdził, że to zjawisko może mieć związek niemożliwością ustanawiania zabezpieczeń na nieruchomościach rolnych, czy też maszynach rolniczych.

Wskazał jednak na kolejną możliwą przyczynę ograniczania kredytów agro. Chodzi o wpływ bardzo niskich stóp procentowych na sytuację tych banków, które są głównym dostarczycielem finansowania dla rolników.

Jak stwierdził: „Banki, które w minionych kilku latach mocno zaangażowały się w finansowanie rolnictwa, w kredyty pomostowe, kredyty na działania restrukturyzacyjne, przy bardzo radykalnym obniżeniu stóp procentowych zaczęły ponosić dotkliwe straty, które nie zostały w żaden sposób zrekompensowane.”

Odnosząc się od przeprowadzanej tego dnia rekonstrukcji rządu powiedział: „Będziemy o tych kwestiach rozmawiać z nowym ministrem rolnictwa, po to aby nie tylko zrozumiał sytuację, ale też podjął odpowiednie kroki zaradcze.”

Źródło: aleBank.pl