Dla kogo emerytury stażowe i kto straci najwięcej na ich wprowadzeniu?

Dla kogo emerytury stażowe i kto straci najwięcej na ich wprowadzeniu?
Emerytura Fot. stock.adobe.com/Cozine
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Emerytury stażowe to pomysł związków zawodowych, popierany przez prezydenta. W najgorszej sytuacji znajdą się kobiety kończące pracę zawodową, chyba że doprowadzimy do ruiny całego systemu emerytalnego.

#PiotrKuczyński: Należy promować i stosować zachęty mające na celu zachęcenie do kontynuowania pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego #EmeryturyStażowe

Takie emerytury to rozwiązanie stosowane w niektórych krajach, które jest adresowane do osób nieidących na studia, czyli wcześnie podejmujących pracę, a więc wcześniej tracących możliwości wykonywania ciężkiej pracy fizycznej.

Czytaj także: Polacy “uciekają” na emerytury. Potrzebna premia za pozostanie na rynku pracy?

„Nie możemy tego zrobić naszym dzieciom i wnukom”

– Jestem zdecydowanie przeciwny, aby w Polsce wprowadzać emerytury stażowe na warunkach, które proponują związki zawodowe. Proponują one, aby staż zawodowy dla kobiet wynosił 35 lat, wliczając do niego urlopy macierzyńskie i wychowawcze, co oznacza, że część kobiet przechodziłaby na emeryturę już w wieku 55 lat – mówi Jeremi Mordasewicz, członek Rady Dialogu Społecznego, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Nie możemy tego zrobić naszym dzieciom i wnukom.

Coraz więcej kobiet będzie otrzymywało emerytury minimalne?

Wprowadzenie emerytur stażowych doprowadzi do tego, że coraz więcej kobiet będzie otrzymywało emerytury minimalne, dofinansowywane z budżetu państwa.

Jednak emerytury stażowe to nie jest zły pomysł, jeżeli zostanie wprowadzony po spełnieniu określonych warunków.

– Powinniśmy stopniowo, w ciągu 10 lat, wyrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Staż pracy powinien wynosić ok. 42 lat – mówi ekspert Lewiatana.

Czytaj także: Emerytura stażowa nie jest dobrym pomysłem

Jednak w opinii Piotra Kuczyńskiego analityka rynków finansowych, od niedawna doradcy Szymona Hołowni emerytury stażowe nie są dobrym rozwiązaniem. W wypowiedzi dla aleBank.pl stwierdził:

– Uważam, że wprowadzenie emerytur stażowych, pozwalających na zmniejszenie wieku przejścia na emeryturę, byłoby błędem. Polacy najczęściej udają się na emeryturę natychmiast wtedy, kiedy spełnią warunki jej otrzymania.

Im szybciej przejdą na emeryturę tym niższa ona będzie, na czym szczególnie stracą kobiety. Należy promować i stosować zachęty mające na celu zachęcenie do kontynuowania pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Prof. Marek Góra, współautor  reformy systemu emerytalnego w Polsce wprowadzonej w 1999 w komentarzu dla aleBank.pl również krytykuje pomysł  emerytury stażowej.

Jego zdaniem  jej wprowadzenie  może spowodować jeszcze wcześniejsze rozpoczynanie pobierania emerytury niż dzisiaj, co spowoduje z kolei niższe  emerytury oraz obniży i tak niską podaż pracy osób w wieku okołoemerytalnym.

Stwierdza, że im wcześniej zacznie się pobierać emeryturę,  tym mniej środków pozostanie na czas późnej starości, gdy tych środków  potrzeba zdecydowanie bardziej niż zaraz po przejściu na emeryturę.

Przypomina: – Przyszłe emerytury zależą jedynie od proporcji liczby płacących składki (albo dodatkowe podatki) do liczby otrzymujących emerytury oraz od stopnia „dociśnięcia” pracujących kosztami finansowania  konsumpcji emerytów.

Źródło: MarketNews24, aleBank.pl