Członek zarządu Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego o dostępie MMŚP do finansowania
„Podstawową zasadą, którą kieruje się regulator jest bezpieczeństwo i nakaz zarządzania ryzykiem przez instytucje finansowe. Jednak w motywach rozporządzenia CRR (Capital Requirements Regulation) wskazuje się na istotność małych, średnich przedsiębiorstw dla finansowania gospodarki Unii Europejskiej oraz na fakt, że ten segment przedsiębiorstw ma natywnie niższe ryzyko systemowe niż duże przedsiębiorstwa” – powiedział Kamil Liberadzki.
Wskazał, że wobec mniejszych firm jest stosowane wsparcie w postaci mniejszej, preferencyjnej wagi ryzyka w wysokości 75% w stosunku do wagi bazowej.
„Im niższy wymóg kapitałowy, tym w teorii bank powinien chętniej udzielać kredytów, ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Jeżeli okaże się, że małe i średnie przedsiębiorstwa mają biznes bardziej ryzykowny niż ich duzi konkurenci, mają słabsze zabezpieczenia, czy w ogóle brak jest zabezpieczeń, które by satysfakcjonowały banki – to jednak reguły ostrożnościowe tutaj przeważą.”
Czytaj także: Dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce o unijnym wsparciu dla MMŚP
Rynek kapitałowy źródłem finansowania dla MŚP
Doradca Przewodniczącego KNF mówił także o innych działaniach organów nadzorczych wpływających na dostępność finansowania dla MŚP. Polegają one na wspieraniu poprzez regulacje rozwoju określonych segmentów rynku kapitałowego, co ma bezpośrednio lub pośrednio ułatwić małym i średnim przedsiębiorstwom dostęp do finansowego z tego rynku, na przykład poprzez likwidację barier transgranicznych.
W ten sposób MŚP na rynku kapitałowym Unii Europejskiej mogą łatwiej pozyskiwać fundusze w poszczególnych krajach UE bez udziału pośredników.
Kamil Liberadzki przyznał, że rynek kapitałowy jest bardziej popularny wśród większych firm.
Jednak jego zdaniem można sobie wyobrazić większą aktywność MŚP na rynku finansowania społecznościowego (Crowdfunding), na rynkach papierów dłużnych, obligacji o mniejszych wartościach nominalnych.
Poza tym, jak zauważył, instytucje, z których finansowania korzystają MŚP, czyli banki średniej wielkości, firmy leasingowe oraz firmy faktoringowe mogą uzupełniać swoje zasoby finansowe na lepiej zorganizowanym i zintegrowanym rynku kapitałowym i w konsekwencji efektywniej oraz taniej udzielać kredytów i pożyczek małym i średnim przedsiębiorstwom.
Podkreślił, że regulatorzy unijni liczą właśnie na taki „ciągniony” efekt, który zaowocuje ułatwionym dostępem najmniejszych przedsiębiorców do finansowania.
Zwrócił jednak uwagę, że wielu ekspertów w kontekście dostępu do finansowania MŚP postuluje złagodzenie kryteriów ESG wobec najmniejszych firm.
Czytaj także: Powstanie wspólna platforma banków i organizacji przedsiębiorców o dostępnych formach wsparcia dla firm?
Mały przedsiębiorca pod szczególną ochroną
W debatach Forum Finansowania Mikro, Małych i Średnich Przedsiębiorców zwracano uwagę na rosnące skopmlikowanie różnego rodzaju dokumentów wymaganych do uzyskania kredytu czy innej formy finansowania.
Zwracano uwagę, że w tej sytuacji przedsiębiorcy mogą się obawiać korzystania z rynku kapitałowego, który rządzi się innymi niż rynek bankowy, mniej im znanymi, przepisami i regulacjami.
Nasz rozmówca stwierdził, że są dyrektywy wspierające małe firmy inwestycyjne, małe domy maklerskie i mniejsze banki.
„Właśnie te firmy powinny zaopiekować się potencjalnymi klientami w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw, czyli one powinny prowadzić, jako profesjonaliści, te firmy za rękę” – powiedział Kamil Liberadzki.
„Świat się komplikuje, kontrakty są coraz bardziej obszerne, ale być może dzięki obszernym kontraktom spada liczba sporów przed sądami” – skonstatował nasz rozmówca.
Odpowiadając na nasze pytanie – czy obejmowanie przez regulatorów szczególną ochroną MŚP nie doprowadzi do podobnej sytuacji jak w relacjach bank-konsument, gdzie konsumenci są zdaniem banków nadmiernie chronieni, co czasami skłania je do bardziej ostrożnej polityki kredytowej – Kamil Liberadzki przypomniał sytuację z tak zwanymi toksycznych opcjami walutowymi w Polsce.
„Ten przykład pokazuje, że nie można traktować małego czy średniego przedsiębiorcy tak jak dużej, profesjonalnej firmy.”
Stwierdził, że MŚP nie są klientem profesjonalnym w zakresie obrotu instrumentami finansowymi.
„Uważam, że te obostrzenia i nawet brak możliwości oferowania pewnych skomplikowanych struktur małym przedsiębiorstwom są jednak dobre. Te zasady, parafrazując prawo lotnicze, zostały zapisane krwią” – podsumował Kamil Liberadzki.