Brak jednoznacznego sygnału dla rynków
Europejskie giełdy zamknęły piątkowe notowania wzrostami po tym, jak przewodnicząca Fed Janet Yellen poinformowała podczas wystąpienia na sympozjum ekonomicznym w Jackson Hole, że pozytywne dane makroekonomiczne, płynące w ostatnich miesiącach z amerykańskiej gospodarki, dają szansę na to, aby wrócić do normalizacji polityki monetarnej, czyli podwyższyć stopy procentowe. Dodała również, że może zmienić zdanie, biorąc pod uwagę kolejne, napływające dane z USA, którym będzie się z uwagą przyglądać.
Rynek akcji na słowa prezes Fed zareagował wzrostami, interpretując je jako sygnał, że zmiana w polityce monetarnej w Stanach Zjednoczonych we wrześniu jest mało prawdopodobna. Jednak po późniejszej wypowiedzi jej zastępcy, Stanleya Fishera, który powiedział, że wystąpienie Yellen nie wyklucza możliwości podwyżki stóp procentowych w przyszłym miesiącu, indeksy giełdowe oddały wcześniejsze wzrosty i zeszły pod kreskę. Wydarzyło się to jednak już po sesji w Europie. W rezultacie niemiecki DAX zakończył dzień wzrostem o 0,55%, francuski CAC40 zyskał 0,70%, a brytyjski FTSE100 0,31%. Warszawski indeks WIG20 był natomiast jednym z niewielu, który zamknął sesję na minusie, z wynikiem 0,32%.
Spośród publikowanych w piątek danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę między innymi na wskaźnik Wyprzedający Koniunktury wg BIEC, który nie zmienił wartości w stosunku do poprzedniego miesiąca i wyniósł 162,2 pkt. Jest to już dziesiąty miesiąc z rzędu, gdy wartość wskaźnika oscyluje wokół poziomu 160 pkt. PKB ustabilizowało się w okolicach 3% i póki co nie ma impulsów ku temu, aby wzrost mógłby przyśpieszyć. Rewizja PKB Wielkiej Brytanii nie przyniosła zmiany odczytu. W przypadku Stanów Zjednoczonych rewizja zmniejszyła odczyt o 0,1% i obecnie annualizowane PKB za II kwartał wyniosło 1,1%. Najgorszy odczyt wypadł we Francji, gdzie w drugim kwartale PKB nie uległo zmianie.
Dziś od rana indeksy giełdowe w zachodniej Europie spadają, co może wskazywać na to, że rynek dalej nie jest pewien, co zrobi Rezerwa Federalna USA, a dokładnie kiedy będzie podwyżka stóp procentowych. Z wyceny kontraktów terminowych wynika, że szacowane przez rynek prawdopodobieństwo podwyżki stóp na kolejnym posiedzeniu Fed we wrześniu wynosi obecnie 26%, wobec 30% sprzed przemówienia szefowej Fed. Według ekspertów, decyzja Rezerwy Federalnej będzie bardzo mocno uzależniona od danych makro, dlatego też ważne będą w związku z tym piątkowe dane z rynku pracy (Payroll). Może być to kluczowy odczyt dla kierunku na rynkach w najbliższej perspektywie.
Tymczasem dziś o godz. 14:30 poznaliśmy dane o wydatkach i dochodach Amerykanów w lipcu oraz deflator PCE, również w lipcu. Natomiast o godz. 16:30 Dallas Fed opublikowano wskaźnik aktywności w sektorze przetwórczym w sierpniu.
Sesja w USA:
Piątkowa sesja na nowojorskich giełdach nie przyniosła większych zmian głównych indeksów, ale przebiegała pod znakiem podwyższonej zmienności. Na koniec dnia, Dow Jones Industrial Average spadł o 0,29%, Nadaq Composite wzrósł o 0,13%, a S&P500 stracił 0,16%.
Waluty:
Piątkowe notowania dla EURUSD zakończyły się wzrostem o 0,88% do poziomu 1,1174.
Kurs EURGBP zakończył dzień, zyskując 0,42% do poziomu 0,8448, natomiast EURJPY stracił 2,16% do poziomu 114,06.
Polska waluta dziś rano wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3379 PLN za euro, 3,8773 PLN za dolara amerykańskiego, 3,9669 PLN za franka szwajcarskiego oraz 5,0809 PLN za funta szterlinga.
Surowce:
Złoto zakończyło piątkowe notowania wzrostem 0,11% do poziomu 1321,50 USD za uncję. Srebro zyskało natomiast 0,66% i osiągnęło poziom 18,623 USD za uncję. Ropa naftowa, odmiana WTI, zakończyła dzień na poziomie 47,64 USD za baryłkę, zyskując 0,65% Natomiast odmiana Brent wzrosła o 0,50% i była notowana po 49,92 USD za baryłkę.
Konrad Mikołajko
Head of Support
Patron FX