Bezpieczny Kredyt 2%, rozwiązanie o charakterze doraźnym?
Gość studia BANK.pl stwierdził, że w krótkiej perspektywie na rynek mieszkaniowy pozytywnie wpłynie rządowy program Bezpieczny Kredyt 2%. To może być skuteczna zachęta do zaciągania kredytów hipotecznych w czasach wysokiej inflacji i wysokich stóp procentowych.
Jak zauważył, deweloperzy informują o zawieraniu wielu umów rezerwacyjnych na zakup mieszkania z odroczoną płatnością, która jest przewidziana na czas, kiedy będzie można wnioskować o ten kredyt i ewentualnie otrzymać środki od banku.
„Druga noga” rządowego programu mieszkaniowego
Norbert Jeziolowicz zauważył, że ustawa, która wprowadza Bezpieczny Kredyt 2% ma także „drugą nogę”. Chodzi o program dopłat państwa do długoterminowego oszczędzania na mieszkanie. To jest perspektywa oszczędzania przez 5-10 lat.
Według niego ten produkt i zgromadzone w nim oszczędności będą miały stabilizujący wpływ na popyt na rynku mieszkaniowym.
„Ludzie, którzy będą chcieli kupić swoje pierwsze mieszkanie czy dokonać większego remontu nieruchomości – nie będą występowali o kredyt z całkiem zerowymi środkami własnymi, tylko będą już mieli pewne oszczędności, które będą mogli wspólnie z bankiem zainwestować w nieruchomość”.
Jak podkreślił, takiego rozwiązania od 30 lat na naszym rynku brakuje.
Głodu mieszkaniowego nie zlikwiduje kredyt na 2 procent, ani nawet na zero procent>>>
Budownictwo mieszkaniowe podtrzyma „naturalny popyt”
Na przytoczoną przez nas opinię niektórych bankowców, że kredyt hipoteczny, który do tej pory był uznawany za najbezpieczniejszy produkt bankowy, w tej chwili stał się produktem najbardziej toksycznym – Norbert Jeziolowicz odpowiedział, że w kwestii kredytów złotowych i prób podważania wskaźnika WIBOR sądy oddalają takie wnioski, uznając je za bezzasadne.
Odnosząc się do przyszłego popytu na mieszkania, do cen mieszkań oraz chęci banków do udzielania kredytów hipotecznych zauważył, że niezależnie od zdolności kredytowej, która spadła, istotnym czynnikiem powstrzymującym klientów przez zaciąganiem kredytów mieszkaniowych są wysokie stopy procentowe i zmniejszenie się w wyniku inflacji ich dochodów rozporządzalnych. W tej sytuacji jego zdaniem – Bezpieczny Kredyt 2% może wpłynąć na większe zainteresowanie Polaków kredytami mieszkaniowymi.
Poza tym wskazał, że istnieje tzw. naturalny popyt na mieszkania, który jest niezależny od wsparcia państwa. Ten popyt wynika z potrzeb mieszkańców prawie 40-milionowego kraju, którzy na różnych etapach swojego życia stają przed koniecznością posiadania mieszkania.
W jego ocenie ten naturalny popyt na mieszkania szacowany jest na 70-80 tysięcy mieszkań w skali roku. Norbert Jeziolowicz nie sądzi więc, że „produkcja” roczna mieszkań spadnie poniżej tego poziomu.
Prezes Centrum AMRON o zmianach w przepisach o listach zastawnych i bankach hipotecznych>>>
Jak refinansować w Polsce kredyty ze stałą stopą procentową?
Pytany o przyszły stopień popularności kredytów z okresowo stałą stopą procentową powiedział: „Z punktu widzenia długoterminowego planowania, także planowania rodziny, najlepiej by było gdyby istniało takie „zwierzę” w przyrodzie – jak kredyt hipoteczny na 20, 25, 30 lat ze stałym oprocentowaniem.”
Jak zaznaczył, z punktu widzenia banku taki kredyt musi być refinansowy, co oznacza, że banki musiałyby emitować obligacje długoterminowe, albo listy zastawne z terminem wykupu za 20 lat, oprocentowane na stałą stopę. I jeszcze musiałby się znaleźć nabywca takich papierów wartościowych.
Jego zdaniem na obecnym krajowym rynku dla takich emisji trudno byłoby znaleźć chętnych. Trzeba by było ich szukać za granicą.
Czytaj także: Bankowość i Finanse | Nieruchomości | Czy mamy szanse na program mieszkaniowy? Zmarnowane lata w sektorze nieruchomości
„Stany Zjednoczone czy duże rozwinięte kraje wypuszczają obligacje skarbowe na takie terminy, albo nawet dłuższe, natomiast chyba Polska jeszcze nie jest na tym etapie rozwoju, żeby sobie na coś takiego pozwolić”- skonstatował nasz rozmówca.
Wyzwaniem jest znalezienie tego typu refinansowania na oferowane już w Polsce kredyty z okresowo stałą stopą na 5 lat.
Pamiętajmy też o tym, że z punktu widzenia banku i zarządzania przez niego aktywami oraz pasywami dużym ryzykiem jest brak możliwości pobrania rekompensaty za wcześniejszą spłatę przez klienta kredytu z okresowo stałą stopą
Banki muszą być przygotowane na to, że w przypadku spadku inflacji i rynkowych stóp procentowych, jeśli klienci posiadający kredyty z okresowo stałą zauważą dla siebie korzyści z wcześniejszej spłaty kredytu, to na pewno dojdzie do masowej ich ucieczki z banków o wyższym oprocentowaniu kredytów ze stopą okresowo stałą do innych z niższą, bo nową, bliższą bieżącemu rynkowemu poziomowi stóp procentowych.