Bankowość i Finanse. InfoKredyt: Więcej pożyczamy ale też więcej oszczędzamy
W ciągu minionych 12 miesięcy powiększyliśmy poziom naszych oszczędności o ponad 11%, w konsekwencji polski sektor bankowy w dalszym ciągu charakteryzuje się nadwyżką depozytów nad udzielonym finansowaniem. W bieżącym wydaniu raportu poddaliśmy analizie najważniejsze tendencje na rynku kredytów konsumpcyjnych i mieszkaniowych. Większość Polaków w dalszym ciągu reprezentuje dość konserwatywne podejście do zaciągania długów na drobne sprawunki, takie jak prezenty dla dzieci, dlatego zakupy te finansowane są głównie z posiadanych środków.
Generalnie jednak Polacy pożyczają coraz więcej i coraz chętniej. Potwierdzają to dane Komisji Nadzoru Finansowego, według których na koniec października 2019 r. zadłużenie gospodarstw domowych wobec sektora bankowego wyniosło 742 mld zł. Oznacza to, że w ciągu roku zobowiązania konsumentów względem banków zwiększyły się o 5,5%, z czego najszybciej rosło zadłużenie z tytułu kredytów mieszkaniowych (6,7% w skali roku), którego łączna wartość szacowana jest na 444 mld zł.
Jeśli kredyt konsumencki, to na droższe zakupy
Wartość kredytów konsumpcyjnych wzrosła o ponad 5 mld zł w porównaniu z danymi na koniec 2018 r. i pod koniec ub.r. wynosiła 178 mld zł.
Wśród pozostałych należności znajduje się m.in. zadłużenie na kartach kredytowych czy debet na koncie. Należy zauważyć, że kredyty konsumpcyjne stanowią 24% wartości zadłużenia gospodarstw domowych w sektorze bankowym. Jeśli decydujemy się na kredyt konsumencki, to decyzja ta podyktowana jest zazwyczaj chęcią zakupu sprecyzowanego produktu o większej wartości. Aż 45% ankietowanych wskazało, iż celem finansowania jest nabycie takich dóbr, jak samochód czy sprzęt RTV i AGD. Równie często korzystamy ze wsparcia banków, kupując lub remontując mieszkanie, co podkreśliło 30% badanych. Wśród innych wskazywanych celów są zdarzenia losowe (7%) czy wakacje i podróże (2%).
Pożyczanie ma granice
Dynamiczny wzrost wartości kredytów konsumpcyjnych i pożyczek zaciąganych przez Polaków wskazuje także na większą skłonność finansowania w ten sposób drobnych celów konsumpcyjnych. Jak wskazuje raport „European Consumer Payment 2018” aż 45% Polaków nie ma barier w zaciąganiu takich zobowiązań.
Ma to jednak swoje granice. Aż 45% respondentów wskazuje, że finansowanie wakacji pożyczką lub kredytem jest już pewnego rodzaju finansowym nadużyciem. Ponadto aż 65% badanych w ankiecie z 2018 r. podkreśla, iż w ciągu sześciu miesięcy nie zdarzyło im się skorzystać z kredytu lub limitu na karcie po to, aby kupić coś swojemu dziecku lub dzieciom. Warto tu zauważyć, iż badany okres obejmował także sezon świąteczny, co wskazuje na to, że Polacy w większości deklarują zakup prezentów z własnych oszczędności.
Najwyższy od 10 lat poziom akcji kredytów mieszkaniowych
Kolejnym obszarem zadłużenia osób fizycznych pozostaje rynek kredytów mieszkaniowych, na którym od wielu miesięcy obserwujemy wzrosty. Pomimo sygnalizowanego przez banki zaostrzenia kryteriów udzielania kredytów hipotecznych, poziom akcji kredytowej w III kw. 2019 r. był najwyższy od wielu kwartałów – twierdzą autorzy najświeższej edycji raportu AMRON-SARFiN. To w głównej mierze efekt systematycznego wzrostu średniej wartości kredytu mieszkaniowego. Po dziewięciu miesiącach ub.r. poziom wszystkich zawartych umów osiągnął 87% wartości z 2018 r. i wiele wskazuje na to, że cały rok 2019 był rokiem rekordowym pod względem rozmiarów akcji kredytowej. Udział kredytów złotowych w portfelu hipotecznym polskich banków wynosił 70,8%. Rynek kredytów mieszkaniowych charakteryzuje się od wielu lat wysoką dynamiką. Jak wskazują dane z raportu AMRON-SARFiN, poziom udzielonego finansowania w III kw. ub.r. był najwyższy od ostatnich 43 kwartałów! Po raz pierwszy średnia wartość nowo udzielonego kredytu mieszkaniowego przekroczyła poziom 282 tys. zł.
Zapewne w efekcie tych czynników w ostatnich czterech latach obserwujemy znaczący wzrost cen mieszkań. W siedmiu głównych aglomeracjach miejskich ceny wzrosły średnio o 21,5%.
Inflacja może mieć w przyszłości istotny wpływ na wysokość rat kredytu
Dynamiczny wzrost cen nieruchomości budzi niepokój nie tylko wśród analityków, ale także wśród samych kredytobiorców. Ceny na rynku mieszkaniowym wzrastają już nie tylko z powodu drożejących materiałów budowlanych, rosnących cen gruntów czy kosztów pracy w sektorze budowlanym. Nowym czynnikiem jest malejąca oferta na rynku pierwotnym. Wzrost cen obserwowany jest nie tylko na rynku nieruchomości, ale również w innych aspektach naszego życia. Według wstępnych szacunków GUS inflacja w listopadzie ub.r. wyniosła 2,6%. Co istotne, wynik ten lekko przekraczał cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego, który definiuje „stabilność cen” jako wzrost inflacji CPI o 2,5%. Warto zwrócić tu uwagę na możliwość wystąpienia presji inflacyjnej, która polega na tym, iż wzrost optymizmu konsumentów związany z ożywieniem gospodarczym i oczekiwanym wzrostem dochodów gospodarstw domowych powoduje zwiększenie konsumpcji, umożliwiając tym samym podwyższanie cen produktów. Utrzymująca się inflacja może mieć w przyszłości istotny wpływ na wysokość comiesięcznych rat kredytu, udzielanych w polskiej walucie.
Z badania przeprowadzonego przez Związek Banków Polskich w październiku 2019 r. wynika, że banki nie powinny poszerzać swojej oferty kredytowej o kredyty oparte na stałej stopie procentowej. Taką opinię wyraziło aż 57% bankowców, a jedynie 12% ankietowanych wskazało potrzebę zdecydowanie częstszego oferowania klientom takich produktów.
Należy zwrócić uwagę, że osoby, które chcą zdecydować się na kredyt mieszkaniowy o stałej stopie procentowej bez problemu taki produkt znajdą na rynku. Wydaje się, że po ostatnich decyzjach KNF dotyczących kredytów stałoprocentowych w tym obszarze pozostało jeszcze bardzo wiele do zrobienia.
Równocześnie w ramach tego samego badania bankowcy podkreślają, że świadomość klientów dotycząca możliwości wzrostu stóp procentowych aż w 32% jest niska lub bardzo niska. Z kolei wiedza przeważającej części Polaków (57%) jest umiarkowana. Dlatego należy stale edukować o zasadach inflacji i możliwym wzroście rat kredytu spowodowanej zmianą stóp procentowych.
Z oszczędnościami nie jest najgorzej
Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego, Polacy w dalszym ciągu posiadają więcej oszczędności niż zobowiązań. Stosunek kredytów do depozytów gospodarstw domowych na koniec października ub.r. wyniósł 82,5%. W porównaniu do wyników z roku 2018 (relacja kredytów do depozytów na koniec października 2018 r. wynosiła 86,4%) oznacza to zmianę o niespełna 4 pkt. proc., co wskazuje na nieznacznie szybsze gromadzenie oszczędności.
Depozyty gospodarstw domowych na koniec października 2019 r. wynosiły 899,9 mld zł. To wzrost o 11% rok do roku. Bardzo cieszy systematyczne obniżanie się liczby gospodarstw domowych, które nie posiadają żadnego zabezpieczenia finansowego. W badaniu przeprowadzonym w ramach Finansowego Barometru ING aż 71% Polaków deklarowało, że ich gospodarstwo domowe posiada oszczędności. Wartość ta systematycznie wzrasta, a tegoroczny wynik jest najwyższy na przestrzeni ostatnich sześciu lat. Polacy nie tylko posiadają coraz więcej oszczędności, ale także czują się z ich poziomem coraz lepiej. Już ponad 50% rodaków zebrało tyle oszczędności, że czuje się z nimi komfortowo. W porównaniu do innych państw UE Polska wciąż jest jednak krajem charakteryzującym się niską stopą oszczędności (czyli stosunkiem oszczędności do dochodów) na poziomie ok 3,6%. Europejska czołówka to Niemcy, gdzie stopa oszczędności wynosi prawie 10% i przodująca w rankingu Szwecji – z poziomem 16%.