Cytat tygodnia – 2014.09.01 – Anders Fogh Rasmussen
„Sojusz zamierza wzmocnić bezpieczeństwo Europy Wschodniej.”
Anders Fogh Rasmussen
Bruksela, 26 sierpnia 2014 r.
Rozmowa z Tomaszem Bieleckim i Pawłem Wrońskim dla Gazety Wyborczej
„Sojusz zamierza wzmocnić bezpieczeństwo Europy Wschodniej.”
Anders Fogh Rasmussen
Bruksela, 26 sierpnia 2014 r.
Rozmowa z Tomaszem Bieleckim i Pawłem Wrońskim dla Gazety Wyborczej
Na dobre skończyły się korzyści z niższej raty kredytu frankowego. Osoby spłacające zadłużenie w CHF wydają zdecydowanie więcej niż zadłużeni w złotych. Na dodatek nie mają szansy na pozbycie się bez strat mieszkań kupionych za walutowy kredyt. Mimo zachęt prezesa NBP pomysłów na rozwiązanie patowej sytuacji nie ma. Tymczasem kurs franka znów zaczął rosnąć.
Koniunktura na naszym rynku akcji w tym roku kapryśna, lokaty bankowe i detaliczne obligacje skarbowe nie dają zarobić, tymczasem nie brakuje rynków, na których można osiągnąć pokaźne zyski. Nie trzeba przy tym wielkich pieniędzy ani wyrafinowanych instrumentów. Wszystko dostępne jest na naszej giełdzie. Tylko zainteresowania brak.
„Przyszłość Polski w Unii Europejskiej oznacza także przyszłość w strefie euro.”
Donald Tusk
Konferencja prasowa po ogłoszeniu wyboru na Przewodniczącego Rady Europejskiej
Bruksela, 30 sierpnia 2014 r.
fot. www.premier.gov.pl
O aktualnej sytuacji na rynku obligacji, tegorocznych wynikach funduszy i polskim PKB rozmawiamy z Krzysztofem Izdebskim, zarządzającymi funduszami dłużnymi Union Investment TFI.
Wbrew obawom, większa część piątkowego handlu na giełdach przebiegała spokojnie. Sprawa Ukrainy nie budziła chwilowo większych emocji, ale może to być tylko cisza przed burzą. Weekend może obfitować zarówno w wydarzenia polityczne, jak i militarne. Kwestia kolejnych sankcji wobec Rosji wydaje się być przesądzona, a czwartkowe pogłoski o planowanym jesienią zamknięciu kurków z rosyjskim gazem częściowo potwierdzone, w kontekście płatności za tranzyt przez Ukrainę.
Złoty zdołał odrobić straty z porannej wyprzedaży, która wywindowała kursy polskich par do kilkumiesięcznych maksimów. W przyszłym tygodniu jednak presja podażowa wciąż będzie się utrzymywać.
Dane o zmianach PKB (wyrównanych sezonowo) z kwartału na kwartał pokazują dwa ważne fakty:
Dziś na pierwszym planie w Polsce są dane o PKB, które poznamy o 10.00. Wstępny odczyt wskazał na wzrost o 3,2 proc. rok do roku w drugim kwartale. Ewentualna rewizja, jeżeli nastąpi, nie powinna przekroczyć 0,1 pkt proc. Istotne będą też dane o składowych wzrostu. Na świecie, oprócz wydarzeń politycznych, uwagę zwrócą dane o inflacji w strefie euro w sierpniu o godz. 11.00 (konsensus: 0,3 proc.), dane o wydatkach konsumentów w USA w lipcu o godz. 14.30 (konsensus: 0,2 proc.) oraz drugi odczyt indeksu nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan o godz. 16.00 (pierwszy odczyt: 80,1)
Sytuacja na wschodzie Ukrainy od wczoraj pozostaje głównym tematem na rynkach finansowych, budząc duży strach inwestorów. Mocno cierpi na tym złoty. W piątek rano był on najsłabszy do głównych walut od wielu miesięcy. Może być jeszcze słabszy.
Za nami kolejny dzień bez istotniejszych dla technicznego obrazu zmian na eurodolarze z jednoczesną silną przeceną złotego względem obydwu tych walut. Od pierwszych godzin czwartkowej sesji główna para walutowa notowana była w okolicach 1,32. Do południa kurs EUR/USD walczył z oporem na 1,322, po południu zaś narastająca awersja do ryzyka i kolejne słabe dane dot. gospodarki europejskiej doprowadziły do spadku kursu do blisko 1,3150.
Wynagrodzenie za zarządzanie funduszami polskich akcji pobierane przez krajowe instytucje jest średnio ponad dwukrotnie wyższe niż w przypadku funduszy akcyjnych oferowanych przez zagraniczne firmy zarządzające aktywami.
Niskie marże i duża zależność od niemożliwych do kontrolowania czynników zewnętrznych (pogoda, sytuacja polityczna w krajach wakacyjnych) to główne bolączki firm z branży turystycznej. W związku z powyższym każdy element biznesu, który można kontrolować, ma dla touroperatorów szczególne znaczenie. Jednym z głównych obszarów, którymi firmy turystyczne mogą skutecznie zarządzać, jest obsługa transakcji walutowych: tańsza wymiana walut, tańsze płatności zagraniczne oraz narzędzia, które pozwalają zabezpieczyć marżę, czyli forwardy.
W czwartek gwałtownie załamały się nastroje na światowych rynkach, po tym jak widmo wojny na wschodzie Ukrainy zajrzało inwestorom do oczu. Rozpoczęła się wyprzedaż aktywów uważanych za ryzykowne. Mocno oberwał też złoty. jednocześnie zyskiwały te uznawane za „bezpieczną przystań”.
Dziś rano poznaliśmy indeks nastrojów gospodarczych w strefie euro, który wyniósł 100,6, wobec 102,1 w lipcu i wobec oczekiwanych 101,5. O 14.00 pojawią się wstępne dane o inflacji w Niemczech za sierpień (konsensus: 0,8 proc.), a o 14.30 zrewidowane dane o PKB USA w drugim kwartale (konsensus: 4 proc.) oraz dane o nowych podaniach o zasiłek dla bezrobotnych (konsensus: 300 tys.). O 16.00 zaś opublikowane zostaną dane o wstępnych umowach na sprzedaż domów w USA (konsensus: +0,5 proc. mdm).
Kurs EUR/USD wrócił powyżej 1,32 dolara, kontynuując rozpoczętą wczoraj wzrostową korektę wcześniejszych silnych spadków. Odbicie to nie przekłada się jednak na umocnienie złotego. Dalej traci on na wartości.
Środa nie przyniosła większych zmian na rynku głównej pary walutowej. W oczekiwaniu na silniejszy impuls euro nadal stabilizowało się w okolicach 11-miesięcznego minimum wobec dolara, po południu lekko umacniając się. W kraju złoty po porannym wzroście (m.in. w reakcji na pozytywne wypowiedzi prezydenta Rosji na temat negocjacji pokojowych z Ukrainą) prowadzącym do spadku kursu EUR/PLN poniżej 4,18 w kolejnych godzinach wczorajszego handlu już zaczął tracić na wartości. W rezultacie dzisiaj z rana eurozłoty przełamał opór na 4,20. Najwyraźniej waluta nasza pozostaje nadal pod presją rosnących oczekiwań na działania dostosowawcze RPP w postaci jedno- lub dwukrotnej obniżki stóp NBP i traci na wartości pomimo poprawy nastrojów w regionie i strefie euro (w krajach południa Europy rośnie popyt na obligacje, co spycha rentowności do rekordowo niskich poziomów).
Koszt pieniądza na rynku międzybankowym, stanowiący podstawę ustalania oprocentowania kredytów, znajduje się na rekordowo niskim poziomie. To zachęca zaciągania kredytów. Decyzje w tej sprawie trzeba jednak podejmować rozważnie, bowiem wysokość odsetek może w niedalekiej przyszłości wyraźnie się zwiększyć.
Zadyszka przy maksimach na GPW
W obliczu chociażby 2000 pkt. na SP500 nasz indeks wygląda niestety blado. Nawet pomimo zwyżek rozpoczętych na początku sierpnia. Kilka wzrostowych sesji z rzędu rozpaliły nadzieje kupujących, jednak to za mało, żeby uznać, że chorobę zwaną marazmem mamy już za sobą.
Dzisiejsze wystąpienie premiera w Sejmie nie dawało podstaw, by oprzeć się wrażeniu, że prezes Rady Ministrów omawiał „kiełbasę wyborczą”. Dość szumnie zapowiadane jako „Priorytety rządu do końca kadencji obecnego Sejmu”, deklaracje premiera nie odpowiedziały na pytanie „skąd?” ale „co” – co ofiarujemy rodzinom, dzieciom, rencistom, emerytom. A więc rząd utrzyma procentową waloryzację emerytur, dwukrotnie podniesie ich wysokość, wprowadzi ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych, które zyskałyby kilka tysięcy złotych rocznie. Premier zapowiedział wzrost wysokości ulg podatkowych na dzieci.