Fundusze: debiutanci zarabiają więcej niż rynek
Statystycznie debiutujące fundusze w początkowej fazie istnienia są w stanie osiągać wyniki lepsze od większości konkurencji. Przewaga nie jest jednak znacząca.
Statystycznie debiutujące fundusze w początkowej fazie istnienia są w stanie osiągać wyniki lepsze od większości konkurencji. Przewaga nie jest jednak znacząca.
Poniedziałek rozpocznie się wzniosłym momentem wręczenia pokojowej nagrody Nobla dla Unii Europejskiej, za szerzenie myśli demokratycznej i stabilizacji w regionie. Jest to oczywiście absolutnie irrelewantna informacja dla rynku a i moralnie wydaje się stać nieco w sprzeczności z bieżącą sytuacją w strefie euro.
Obniżka stóp procentowych o 25 punktów bazowych raczej nikogo nie zdziwiła. Analitycy przewidują, że jest to kontynuacja rozpoczętego w zeszłym miesiącu cyklu obniżek, które łącznie powinny wynieść minimum 100 punktów bazowych.
Banki centralne przykuwają uwagę rynków pod koniec roku.
Z powodu obniżek stóp procentowych przez najbliższe miesiące oszczędności coraz częściej zamiast na lokaty będą trafiać na nieoprocentowane rachunki osobiste lub mało atrakcyjne konta oszczędnościowe.
Ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych do dobra wiadomość dla wszystkich kredytobiorców zadłużonych w złotym, jak i dla osób, które planują dopiero zaciągnąć kredyt. Również najbliższe miesiące mogą przynieść kolejne dobre informacje, gdyż raty mogą spaść jeszcze bardziej, a wszystko za sprawą stóp procentowych i Wiboru.
Coraz trudniej znaleźć lokaty ze stawką powyżej 6 proc. w skali roku. Na przestrzeni miesiąca blisko połowa banków obniżyła oprocentowanie depozytów.
Natłok wydarzeń na głównych frontach kryzysu sprawił, że znikły z pola widzenia problemy takich regionów jak Ameryka Południowa. Nieoczekiwane obniżenie ratingu Argentyny może być pierwszym sygnałem zagrożenia.
Euro ruszyło na miesięczne maksima wobec dolara dzięki wzrostowi apetytu na ryzyko po zawarciu porozumienia w kwestii redukcji greckiego długu. Porozumienie umożliwi wypłatę kolejnej transzy środków pomocowych, których kraj potrzebuje do uregulowania emerytur, pensji itd. Optymizm okazał się jednak być krótkotrwały.
Im bliżej końca roku tym większe znaczenie Programu Rodzina na Swoim dla rynku kredytów mieszkaniowych. Już niemal co trzecia złotówka pożyczona na mieszkanie pochodzi z kredytów z dopłatami do odsetek.
Przez ostatnie cztery miesiące raty kredytów złotowych spadły o ponad 7 proc., do końca roku różnica powinna już wynosić prawie 10 proc., wszystko dzięki obniżkom stóp procentowych i spadkowi stawki WIBOR.
Polski rynek finansowy oderwała wczoraj od reszty świata Rada Polityki Pieniężnej. Najbardziej widoczne było to na rynku EUR/PLN, który czekając na decyzję zachwiał odwrotną korelacją do EUR/USD, który oddawał wczoraj część zysków podążając w spadkach za rentownością bezpiecznych niemieckich benchmarków i przywołał (z kolei) pozytywną korelacją ze spreadami ES-DE.
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 0,25 pkt proc., czyli zgodnie z oczekiwaniami. Głównymi przyczynami obniżki jest spowalniająca wyraźnie dynamika PKB, która niesie za sobą obniżenie presji inflacyjnej. Na przełomie 2012 i 2013 r. wzrost PKB wyniesie ok. 1 proc. rok do roku, a inflacja spadnie w pobliże środka celu inflacyjnego (2,5 proc.).
Od początku roku fundusze polskich obligacji średnio zarobiły już ponad 9 proc. Jeśli dobra passa utrzyma się również w grudniu, to będzie to najlepszy rok dla posiadaczy jednostek uczestnictwa tych funduszy od dziesięciu lat.
Rada Polityki Pieniężnej, podobnie jak przed miesiącem, obniżyła stopy procentowe o 0,25 pkt. proc. To bardzo dobra informacja zarówno dla osób, które spłacają kredyty w złotych, jak tych, którzy dopiero zamierzają się zadłużyć. Z wyliczeń Expandera wynika, że niższe stopy procentowe obniżyły już raty o 134 zł. Niższe oprocentowanie przekłada się również na wzrost zdolności kredytowej.
Rada Polityki Pieniężnej obniży dzisiaj stopy procentowe. Najprawdopodobniejsza skala obniżki to 25 pkt bazowych. Prawdopodobieństwo głębszego nić „ćwiartka” cięcia jest ograniczone, choć rynek nie obronił się przed spekulacjami, że RPP mogłaby zdecydować się na redukcję stóp o „pół” procenta odpowiadając na potrzebę dostosowania polityki monetarnej do pogarszających się warunków gospodarczych. Wczorajsza sesja na rynku długu była w przeważającej mierze dość spokojna, choć stawki derywatów, a przede wszystkim swapów procentowych decydowały o kolejnym dostosowaniu w dół już od rana. W istocie wiele wskazuje na to, że, obniżki stóp większe niż 25 pkt bazowych zdecydowałyby o osłabieniu złotego.
Ruszyła ofensywa m.in. NBP i KNF przeciwko firmom pożyczkowym i oferowanym przez nie wysoko oprocentowanym chwilówkom. Czy to oznacza, że teraz to banki wejdą w ten biznes? W żadnym wypadku.
Tylko 14,5 proc. ceny wyniesie maksymalne dofinansowanie mieszkania w stolicy w ramach nowego programu Mieszkanie dla Młodych. W Bydgoszczy odsetek ten wyniesie ponad 29 proc.
Zachęcam RPP do poważnego potraktowania ostatniej projekcji NBP w odniesieniu do inflacji (spadek z około 2,5% na początku roku 2013 do około 1,5 % na koniec tego roku i dalszy spadek do około 1% w trakcie roku 2014) oraz skali spowolnienia gospodarczego w roku 2013 (tempo wzrostu 1,5%) i 2014 (kontynuacji wzrostu w tempie znacznie poniżej poziomu potrzebnego do zatrzymania rosnącej stopy bezrobocia). Ostatni komunikat GUS-u dotyczący III. kwartału br. tę projekcję uwiarygodnia.
Wielu Polaków trzyma swoje oszczędności na kontach osobistych lub w domu. W ten sposób wyrzucają pieniądze w błoto. Z wyliczeń Expandera wynika, że trzymając 10 000 zł na lokacie po roku otrzymaliby ok. 486 zł odsetek. Dodatkowo pieniądze, które nie są pomnażane pożera inflacja. Powoduje ona, że przez 5 latach wartość takich oszczędności spada aż o 1 413 zł.
Grudzień rozpoczyna się efektownie. Efektywność wczorajszych decyzji przyjdzie nam mierzyć nie tyle w ciągu najbliższego tygodnia, ale miesiąca czy nawet przyszłego roku. Podstawowym punktem relatywnego optymizmu, który wczoraj dominował na rynku europejskim, była upubliczniona przed spotkaniem europejskim, seria szczegółów dotyczących wcześniejszego wykupu greckich obligacji. Pozytywnie na rynek wpłynął przede wszystkim wyższy niż oczekiwano (niż jeszcze piątkowe zamknięcie) poziom wyceny papierów przy wykupie. Przełożenie na rentowności papierów peryferyjnych było natychmiastowa.
W ostatnich tygodniach krzywa WIBOR ma negatywne nachylenie, a w terminach powyżej 3M kwotowania znalazły się poniżej stopy referencyjnej NBP (póki co jedynie nieznacznie do 9 pb).
Wiele spółek z nadzieją wypatruje efektów świątecznej fali zakupów. Sezonowy wzrost obrotów z pewnością poprawia ich wyniki, ale koniunktury zmienić nie jest w stanie. To samo odnosi się do całej gospodarki.
Opublikowane dzisiaj przez GUS dane dotyczące PKB w kwartale III potwierdzają kontynuację silnego spowolnienia polskiej gospodarki. Jej główne przyczyny to nie spowolnienie wzrostu w Europie, ale spadek inwestycji krajowych w II i III kwartale oraz praktycznie brak wzrostu konsumpcji w III kw. Następne dwa – trzy kwartały mogą przynieść dalszy spadek tempa wzrostu PKB, ponieważ zacznie wygasać efekt bazy. Maleć też będzie dodatni wkład do wzrostu PKB eksportu netto.
Średnio czteroosobowa rodzina wydaje na rachunki za wodę ok. 2500 zł rocznie. Zmieniając nieco przyzwyczajenia i nawyki, inwestując w lepszy sprzęt można pokusić się o zmniejszenie tych opłat.
Chińskie światełko nadziei o poranku nie odwołuje kryzysu ale silnie ociepla zimowy poranek.PMI dla sektora wytwórczego wzrósł do poziomu najwyższego od 6 miesięcy osiągając 50,6 w listopadzie (pierwszy wzrost od 13 miesięcy), ze wzrostem sub-wskaźnika dla nowych zapasów do poziomu 51,2. Wskaźnik HSBC potwierdza wzrost głównego PMI (50,5).
Już co trzecia złotówka pożyczana na mieszkanie trafia do mniejszych miejscowości. Bankom przybywa mniej płynnych nieruchomości, a także pracy, bo muszą udzielać więcej kredytów na niższe kwoty.
Indeks Dostępności Kredytowej wprawdzie urósł w tym miesiącu o 1,37 proc., ale w ujęciu rocznym nad traci, tym razem 1,43 proc.
W III kw. dynamika roczna PKB spadła do 1,4 proc. z 2,3 proc. zanotowanych w II kw. – Wynik był zbieżny z naszymi oczekiwaniami i po raz kolejny znacznie niższy od oczekiwań rynkowych i prognozy z projekcji NBP, która wynosiła 1,8 proc. – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE.
Wszyscy czuliśmy gdzieś pod skórą, że wzrost PKB będzie w III kwartale słaby. Słabsze były dane cząstkowe, słabo sprawdziły się modele prognozujące III kwartał, słabo performowała gospodarka Niemiec (a na pewno słabiej niż wielu oczekiwało) i słabe są dane tak w Polsce, jak i w Europie (choć kilka wskaźników – choć wiosny nie czynią – wykazało poprawę nastrojów biznesowych w wybranych krajach EMU).