Analiza: Grecja pobudzi popyt na złoto w Europie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

teklinski.michal.mennica.wroclawska.01.267x400Po sporych wahaniach cen- wartość uncji poruszała się nawet od 1170 do 1205 dolarów - kurs złota zakończył ostatni tydzień 2014 roku niewiele poniżej kreski. Tematem numer jeden wciąż jest pat polityczny w Grecji i ogromne osłabienie euro.

Waluta Wspólnoty kosztuje obecnie 1,19 dolara jest najtańsza od 9 lat. Kurs leci na łeb, na szyję od połowy grudnia, jeszcze trzy tygodnie temu za euro trzeba było zapłacić 1,25 dolara. Spadków nie powstrzymał nawet psychologiczny poziom wsparcia 1,20. Wręcz przeciwnie – jego przełamanie uruchomiło kolejne zlecenia sprzedaży. O sile tego ruch świadczy fakt, że inwestorzy zignorowali nawet bardzo słabe dane z amerykańskiej gospodarki. Wskaźnik ISM, obrazujący kondycję tamtejszego sektora przemysłowego, spadł w grudniu z 58,7 do 55,5 punktu. Mimo to, euro dalej traciło.

Osłabienie waluty Wspólnoty to jednak bardzo dobra wiadomość dla władz strefy i z niedzielnych wypowiedzi polityków wynika, że nie mają większego zamiaru z nim walczyć. Szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi w wywiadzie dla niemieckiego Handelsblatt zdradził, że będzie kontynuował politykę niskich stóp procentowych. Wszystko po to, żeby pobudzać gospodarkę i utrzymać stabilność cen.

To jednak nie polityka monetarna jest aktualnie w centrum uwagi inwestorów. Wszystkie oczy zwrócone są aktualnie na pogrążoną w kryzysie – już nie tylko ekonomicznym – Grecję. Po trzech nieudanych próbach ustanowienia prezydenta (kandydatem ostatniej szansy był Stawros Dimas, były komisarz unijny), parlament musiał podać się do dymisji. Wybory odbędą się 25 stycznia, a nowi deputowani mają w nim zasiąść 5 lutego.

Kto wygra? W sondażach prowadzi skrajnie lewicowa i antyeuropejska Syriza. Jeśli taki układ głosów utrzyma się do końca stycznia, stanie się całkiem prawdopodobne, że Grecja w najbliższych latach opuści strefę euro i powróci do drachmy. Syriza domaga się bowiem renegocjacji warunków pomocy z EBC, Komisją Europejską i MFW w kwestii pomocy, które uchroniły kraj przed bankructwem. Mało tego. Partia Aleksisa Ciprasa obiecuje zmęczonym zaciskaniem pasa Grekom, że podniesie płacę minimalną oraz poziom emerytur o 40 procent. Światełkiem nadziei dla zwolenników integracji jest fakt, iż przewaga Syrizy nad drugą w sondażach Nową Demokracją jest niewielka co oznacza, że nie będzie mogła rządzić samodzielnie.

Czy przybliżająca się wizja opuszczenia Grecji ze strefy euro będzie miała wpływ na notowania złota? Jeśli faktycznie w wyborach 25 stycznia zwycięży partia Ciprasa i będzie ona miała realny wpływ na rządy w kraju, posiadacze złota powinni zachować umiarkowany optymizm. Będzie to bowiem mocny sygnał, że stabilność systemu finansowego w naszej części świata jest niewielka, co zaś powinno skłonić część inwestorów do zamiany aktywów na te najbardziej bezpieczne. Zwłaszcza część europejską, bowiem złoto w stosunku do euro znajduje się obecnie na poziomach najwyższych od 12 miesięcy, zaś miniony rok dla tej pary zakończył się na 10-procentowym plusie. Wzrost popytu na złoto w Europie jest nieunikniony również ze względu na fakt, że ciężko o inną alternatywę. Niemieckie obligacje notowane są z ujemnym oprocentowaniem.

Michał Tekliński
Mennica Wrocławska