Aktywność prezesa w mediach społecznościowych buduje prestiż firmy, ale błędy mogą słono kosztować
W 2015 roku raport dotyczący dyrektorów generalnych międzynarodowej firmy Domo informował, że zaledwie 39 proc. prezesów firm z listy Fortune 500 było aktywnych w mediach społecznościowych. W 2021 roku ten odsetek wzrósł do 68 proc., co oznacza, że 340 prezesów buduje swoją markę w social mediach (dane CEO Tutorial).
Porównanie wyników tych badań wskazuje, że w ciągu ostatnich sześciu lat 145 CEO korzystało z co najmniej jednego kanału mediów społecznościowych: LinkedIn, Twitter, Facebook i Instagram. Imponująca liczba 319 dyrektorów generalnych firm z listy Fortune 500 jest aktywnych na LinkedIn, co stanowi 94 proc. ogólnej liczby. Drugą co do wielkości platformą dla prezesów jest Twitter – korzysta z niego 140 prezesów największych firm.
Podobne wnioski płyną z raportu On Board Think Kong realizowanego globalnie w ramach sieci ECCO Network. W 2019 roku stwierdzono, że 58 proc. prezesów największych światowych spółek giełdowych jest reprezentowanych na LinkedIn, co stanowi wzrost o 41 proc. w porównaniu do 2017 roku, a Twitter był wybierany przez 17 proc. CEO.
Imponująca liczba 319 dyrektorów generalnych firm z listy Fortune 500 jest aktywnych na LinkedIn, co stanowi 94 proc. ogólnej liczby
W Polsce było to odpowiednio 60 proc. oraz 20 proc. badanych. Znacznie częściej na obecność w SM decydowali się dyrektorzy generalni we Francji, Danii, Australii czy Holandii.
Czytaj także: 5 cyberzagrożeń związanych z mediami społecznościowymi i 7 sposobów, jak się przed nimi bronić
Świadome i profesjonalne budowanie marki
– Prezesi polskich firm, tak jak wszyscy, którzy mają jakąkolwiek ekspozycję w mediach tradycyjnych czy nowoczesnych, zajmują się budowaniem swojej marki osobistej. Każdy, kto umieści post na Facebooku, już taką markę buduje.
Natomiast w momencie, gdyby zacząć robić to w sposób profesjonalny i zawodowy, tak jak wyróżniający się nowocześni przedsiębiorcy, wówczas możemy liczyć na ogromne korzyści, które daje świadome budowanie wizerunku – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria dr Mateusz Grzesiak, wykładowca, psycholog i konsultant.
Aż 81 proc. ludzi uważa, że CEO aktywny w social mediach jest lepiej przygotowany do wprowadzenia firmy w świat online
Za przykład podaje Rafała Brzoskę, szefa InPostu, czy Bartosza Skwarczka, dowodzącego G2A. Polscy prezesi obecni w mediach społecznościowych doskonale wiedzą, że w dzisiejszych czasach nie można stronić od popularności w Internecie. Budując swoje marki, śledzą zachodnie trendy. To kolejny ze sposobów na uzyskanie przewagi konkurencyjnej na rynku.
Przytaczane przez On Board Think Kong wyniki sondażu BrandFog pokazują, że aż 81 proc. ludzi uważa, że CEO aktywny w social mediach jest lepiej przygotowany do wprowadzenia firmy w świat online. Większość uczestników badania potwierdziła też, że aktywność szefa w mediach społecznościowych wzmacnia ich przekonanie, że prezes świetnie dogaduje się z klientami (89 proc.) i pracownikami (85 proc.).
Marka osobista wzmacnia konkurencyjność
– Za granicą budowanie marki osobistej jest traktowane jako lewar konkurencyjny. Nieżyjący już Steve Jobs dla Apple’a czy Elon Musk dla Tesli, tudzież Jeff Bezos dla Amazona byli bardzo konkretnym modelem strategicznym, dzięki któremu te ogromne przedsiębiorstwa były w stanie zdecydowanie szybciej się rozwijać.
Za granicą marka osobista jest świadomie budowana, ponieważ przynosi określone korzyści i jest traktowana jako warunek sine qua non sukcesu biznesowego – wyjaśnia dr Mateusz Grzesiak.
Budowanie marki osobistej jest ważne z wielu powodów. Korzyści, jakie niesie ze sobą korzystanie z mediów społecznościowych przez prezesów firm, to m.in. szybsze dotarcie do inwestorów, pozytywny wpływ na notowania i kondycję finansową firmy czy wreszcie szansa na znalezienie kandydatów do pracy „szytych na miarę”. To również ścieżka szybkiego reagowania na kryzysową sytuację, przedstawienia szerokiej publiczności swojego punktu widzenia.
Za granicą marka osobista jest świadomie budowana, ponieważ przynosi określone korzyści
– W dzisiejszych czasach pierwsza ekspozycja i pierwszy kontakt, jaki mamy z drugim człowiekiem, następuje najczęściej poprzez media. Ktoś nie widzi nas z krwi i kości, czyli takiej osoby, jaką jesteśmy, ale poprzez pryzmat wizerunku, który zbudowaliśmy, czy to publikując określonego rodzaju treści w mediach społecznościowych, umieszczając zdjęcia w określonych kanałach, czy też biorąc udział w różnego rodzaju wywiadach – tłumaczy ekspert.
Budowanie marki osobistej prezesa może być także istotnym elementem employer brandingu, czyli wizerunku marki jako pracodawcy
– Mając markę osobistą, jesteśmy więc w stanie zmotywować jednostkę, żeby chciała mieć z nami do czynienia, bo po prostu zrobimy pierwsze dobre wrażenie, i to nie tylko na potencjalnym kontrahencie, ale także pracowniku. Bez tego nie ma opcji, żeby był słuchany przez pracowników. Dlatego właśnie budowanie marki osobistej jest tak istotne – dodaje dr Mateusz Grzesiak.
Czytaj także: Cyberprzestępcom wystarczą dane z mediów społecznościowych, nie muszą włamywać się na konta
Pandemia wymusiła nową komunikację z pracownikam
Pandemia COVID-19 również miała na to wpływ. Dzisiaj dyrektor generalny czy prezes musi znaleźć nowy sposób na komunikację z zespołami, które często pracują zdalnie. Platformą, która temu służy, mogą być media społecznościowe. Poza tym budowanie marki osobistej prezesa może być także istotnym elementem employer brandingu, czyli wizerunku marki jako pracodawcy, a to z kolei pomaga przyciągać największe talenty z rynku.
Mając markę osobistą, jesteśmy więc w stanie zmotywować jednostkę, żeby chciała mieć z nami do czynienia
– Employer branding jest, szczególnie w dzisiejszych czasach, niezwykle istotnym aspektem działalności HR-owej przedsiębiorstwa. Jeżeli marka osobista konkretnego menedżera czy prezesa jest dobrze zbudowana, to wówczas talent pracowniczy będzie przyciągany z rynku – mówi dr Mateusz Grzesiak.
Nowe możliwości budowania kariery i awansu
Kanały mediów społecznościowych są także okazją do pokazywania swojego doświadczenia, osiągnięć, budowania sieci kontaktów, które obserwują kontrahenci, partnerzy i pracownicy, ale też przyszli, więksi pracodawcy.
Błędy przy budowaniu marki w social mediach mogą słono kosztować zarówno samego zainteresowanego, jak i jego firmę
– To jest kwestia ścieżki kariery indywidualnej, portfolio dorobku takiego prezesa przez lata, dlatego że zdobywając kolejne doświadczenia, nagrody, pokazując się w mediach i budując swój wizerunek, będzie mógł być zatrudniany gdzie indziej na lepszych warunkach – podkreśla wykładowca, psycholog i konsultant.
Uwaga! Pole minowe
O potencjalnej sile rażenia obecności autorytetów biznesu w mediach społecznościowych może świadczyć przykład wypowiedzi Elona Muska na temat kryptowalut. Kiedy założyciel Tesli informował na Twitterze o tym, że za produkty jego firmy będzie można płacić bitcoinem czy dogecoinem, notowania tych kryptoaktywów momentalnie szły w górę.
Ten przykład może wskazywać również na to, że ewentualne błędy przy budowaniu marki w social mediach mogą słono kosztować zarówno samego zainteresowanego, jak i jego firmę.
– Markę osobistą należy budować ze specjalistami i korzystać z usług zawodowców, którzy mogą to z nami zrobić. Trzeba wiedzieć, jak określić konkretne segmenty odbiorców, do których ta marka ma trafiać, jakie są w ogóle cechy tej marki, jej otoczenie makro- i mikroekonomiczne, jak zbudować narrację w oparciu o określone archetypy, style komunikacji, jaka powinna być osobowość, z jakich słów kluczy korzystać, skończywszy na tym, w jaki sposób się ubierać czy poruszać.
Nie da się tego zrobić bez właściwej wiedzy, dlatego warto do budowania marki osobistej zatrudnić specjalistę ‒ podkreśla dr Mateusz Grzesiak.