Fed w centrum uwagi
Rynek stopy procentowej - Stabilizacja w oczekiwaniu na posiedzenie FOMC.
Rynek walutowy - Złoty odreagowuje ostatnie osłabienie. Łagodny Fed może dodatkowo wesprzeć PLN.
Rynek walutowy i stopy procentowej
Po silnej trzydniowej deprecjacji złoty próbuje złapać oddech. We wtorek kurs EURUSD zszedł do 4,37 po tym jak dzień wcześniej para chwilowo testowała już okolice 4,427. Po ponad 3% ruchu w górę ta korekta nie powinna dziwić, tym bardziej, że na horyzoncie pojawiły się czynniki wspierające realizację zysków. Choć ryzyka, które w ostatnich dniach negatywnie przekładały się na notowania naszej waluty z pewnością nie ustąpią szybko, to jednak wsparciem dla polskich aktywów mogłaby się stać łagodna retoryka Fed po środowym jego posiedzeniu. Niewykluczone, że wtorkowe odzyskiwanie przez złotego sił przy braku innych czynników znalazło wsparcie m.in. właśnie w takim scenariuszu.
Rynek nie spodziewa się, by amerykański bank centralny zmienił koszt pieniądza już na kwietniowym posiedzeniu (obecnie na poziomie 0,25-0,50% dla stopy Fed Fund Rate), ale liczy, że zasygnalizowane zostanie, jak będzie wyglądała ścieżka zaostrzania polityki pieniężnej w przyszłości. Wyższe ceny ropy i solidny amerykański rynek pracy przemawiają na korzyść podwyżek, umacniając „zielonego” względem innych głównych walut. Wsparciem dla jastrzębiego skrzydła FOMC jest też inflacja, która wyraźnie odbija w porównaniu z wynikami dla gospodarki strefy euro. Niemniej wciąż niepewna sytuacji w światowej gospodarce (w tym przede wszystkim w Chinach) i na rynkach finansowych może powstrzymywać Fed przed zaostrzeniem tonu komunikatu, który po marcowym posiedzeniu został wyraźnie złagodzony. Można zatem przypuszczać, że głównym tematem kwietniowego posiedzenia FOMC będzie dyskusja, czy sytuacja w gospodarce globalnej oraz na globalnym rynku finansowym poprawiła się na tyle, aby możliwa była kolejna podwyżka stóp procentowych.
Przy nadal gołębim wydźwięku komunikatu (na kwiecień nie została zaplanowana konferencja prasowa prezes J. Yelle) presja na osłabienie dolara mogłaby zostać podtrzymana, za to złoty miałby szansę na dalsze, lekkie odreagowanie. Warto jednak zauważyć, że inwestorzy spekulacyjni posiadają netto większą pozycję na osłabienie USD, co w praktyce może powodować, że nawet kolejna porcja gołębiej retoryki nie powinna aż tak silnie uderzyć w „zielonego”. Wtorkowe dane o zamówieniach na dobra trwałe (w marcu wzrost o 0,8%) i nastroje konsumentów (Conference Board w kwietniu na poziomie 94,2 pkt) w USA są istotnymi publikacjami, ale w świetle dzisiejszego posiedzenia Fed ich publikacja nie wywołała większego poruszenia na rynku eurodolara, choć umocniła wspólną walutę. We wtorek, kurs EURUSD chwilowo wzrósł do 1,134.
Na rynku stopy procentowej wtorkowa sesja przyniosła stabilizację notowań rentowności obligacji skarbowych. Po tym jak w skali ostatniego tygodnia nastąpiło zdecydowane wystromienie krzywej dochodowości, wczoraj ruchy na rynku dłużnym były zdecydowanie spokojniejsze. Rentowności polskich 10-letnich obligacji zanotowały lekki spadek, wyhamowując ostatnią przecenę, która sięgnęła 15 pb. Na rynkach bazowych zmienność również uległa istotnemu spowolnieniu. W nastawieniu inwestorów zauważalne jest oczekiwanie na komunikat amerykańskich władz monetarnych. Ewentualny jastrzębi wydźwięk spotkania, który mógłby zasugerować podwyżkę stóp procentowych jeszcze w czerwcu i okazać się katalizatorem do dalszego wzrostu rentowności obligacji. Jednak na froncie publikacji makroekonomicznych z USA pojawiły się negatywne sygnały, gdyż zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły w marcu zaledwie o 0,8% m/m, wobec konsensusu na poziomie 1,8% m/m. Ponadto również poniżej oczekiwań (96,0) wypadł indeks nastroju konsumentów, spadając w kwietniu do 94,2 z 96,1 w marcu Dane te nie wspierają podwyżek stóp w USA.
Coraz silniejsza presja zewnętrzna, która wyraża się poprzez łagodzenie polityki monetarnej zagranicą, może skłonić RPP do ponownego rozważenia obniżki stóp procentowych jeszcze w tym roku. We wtorek na kolejną obniżkę o 15 pb zdecydował się Narodowy Bank Węgier, ustalając główną stopę procentową na poziomie 1,05%. Warto zaznaczyć, że w opublikowanym komunikacie węgierskie władze monetarne sygnalizują możliwość dalszej redukcji stóp procentowych w związku z powolnym odbiciem inflacji. Takie ruchy wyceniane są również przez rynek FRA, który wskazuje na potencjał do dalszych obniżek w skali do nawet 35 pb.
Joanna Bachert
Arkadiusz Trzciołek
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych