Nudny Draghi? Niekoniecznie
Czwartek ma tylko jednego bohatera, i jest nim niewątpliwie królowa Elżbieta II, która świętuje swoje 90. urodziny. Oczywiście, rynki mają inne priorytety, i dla nich gwiazdą jest Mario Draghi, szef EBC. Jednak z całym szacunkiem dla strefy euro, trudno sobie wyobrazić, by dywagacje szefa Europejskiego Banku Centralnego na temat inflacji i quantitative easing przyćmiły okrągłą rocznicę najdłużej panującej władczyni Imperium. Wprawdzie oficjalne uroczystości państwowe odbędą się dopiero 11 czerwca, jednak Brytyjczycy zaczną świętowanie już dziś.
Wracając jednak do rynków, na nich w czwartek będzie rządził Draghi. Po południu pojawi się najpierw komunikat po posiedzeniu EBC, a chwilę potem rozpocznie się konferencja prasowa. Na pierwszy rzut oka, z EBC powinno dzisiaj wiać nudą, ale Mario Draghi potrafi robić niespodzianki, więc zachowanie czujności to konieczność. Czym Draghi może zaskoczyć? Raczej nie czynami, których było sporo na posiedzeniu w marcu, ale słowem. Draghi tak potrafi układać zadnia, że inwestorzy tracą pewność siebie, a euro robi się nerwowe. Tym razem może być podobnie, choć styl Draghiego stracił już wiele ze swojej pierwotnej świeżości, i rynkom trochę się przejadł.
Inne wydarzenia nie mają już takiej wagi, choć dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii mogą wpłynąć na funta (zwłaszcza po wczorajszych słabych informacjach z rynku pracy). Pakiet danych z USA (m.in. indeks Fed z Filadelfii, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, wskaźniki wyprzedzające Conference Board) raczej nie wstrząśnie rynkami, ale kolejne wyniki finansowe wielkich spółek nie przejdą bez echa. Alphabet, Microsoft, Starbucks, Visa opublikuje dane po sesji, a przed zrobi to General Motors, BNY Mellon, Travelers i Verizon.
dr Maciej Jędrzejak
Dyrektor Zarządzający
Saxo Bank Polska